Z pewnością jednym z bardziej łakomych kąsków na tegorocznym rynku transferowym będzie Daniele Lavia. Według włoskich mediów coraz mniej prawdopodobne jest jego przejście do Lube, które wycofało swoją nieoficjalną ofertę. Do gry wchodzi jednak Itas Trentino, który ma wielką ochotę na zatrudnienie przyjmującego. Problemem jest wciąż ważny kontrakt siatkarza z Modeną, która wciąż oficjalnie nie potwierdziła, że rozwiąże umowę z Lavią.
Młody talent wciąż zatem nie wie, gdzie zagra. Z kolei wydaje się, że pewnym swojego nowego pracodawcy jest weteran siatkarskich parkietów. 36-letni Matej Kazijski swoją zawodową karierę rozpoczął, kiedy jeszcze wspomnianego Lavii nie było na świecie. Wciąż jednak nie maleje popyt na jego usługi.
Włoskie media informują, że Bułgar jest bliski złożenia podpisu pod kontraktem z Gas Sales Piacenza. Kazijski zasili zapewne drużynę Lorenzo Bernardiego, ponieważ najprawdopodobniej dłuższa przerwa w grze czeka Aarona Russella. Podstawowy przyjmujący Piacenzy i reprezentant USA zapowiedział, że po igrzyskach olimpijskich będzie chciał poddać się operacji biodra.
źródło: inf. własna, ivolleymagazine.it