Siatkarze BBTS-u Bielsko-Biała prawie do samego końca walczyli o uniknięcie spadku z PlusLigi. Tę szansę zaprzepaścili w przedostatniej kolejce sezonu zasadniczego, przegrywając 1:3 z Barkomem Każany Lwów. – Mocno falujemy, pomimo tego, że jesteśmy w stanie dobrze zagrać pierwszego seta, to kolejny idzie już kompletnie w odwrotnym kierunku – powiedział w krótkiej rozmowie ze Strefą Siatkówki szkoleniowiec ekipy z Podbeskidzia, Sergii Kapelus.
Chociaż w grze BBTS-u Bielsko-Biała w ostatnich tygodniach było widać zwyżkę formy, to często beniaminkowi sił i koncentracji wystarczało tylko na jednego seta. Wygrali chociażby premierową odsłonę z Projektem Warszawa i tak samo było w Krakowie. Bielszczanie pewnie wygrali pierwszego seta, ale kolejne przebiegały już pod dyktando Barkomu. – To prawdopodobnie z tego powodu, że nie wygrywaliśmy wcześniej. Nie mieliśmy tej pewności siebie, nasza mentalna strona nie była na takim poziomie, żebyśmy byli w stanie przez cały mecz utrzymać taką dobrą koncentrację. Mocno też falujemy, pomimo tego, że jesteśmy w stanie dobrze zagrać pierwszego seta, to kolejny idzie już kompletnie w odwrotnym kierunku – tłumaczył trener klubu z Bielska-Białej, Sergii Kapelus.
Porażka 1:3 sprawiła, że BBTS nie ma już nawet matematycznych szans na utrzymanie się w PlusLidze. Aby liczyć na wyprzedzenie w tabeli Czarnych Radom bielszczanie musieli wywalczyć komplet punktów w dwóch ostatnich kolejkach sezonu zasadniczego. Teraz pozostaje im już jedynie nadzieja na to, że pozytywnym akcentem uda się zakończyć ten nieudany sezon. W ostatniej kolejce BBTS podejmie Ślepsk Malow Suwałki, ale nie będzie faworytem tego starcia. – Teraz już nic nie pokażemy. Nie ukrywam jednak, że fajnie byłoby ten nieudany sezon zakończyć wygraną ze Ślepskiem. Tych zwycięstw nie mamy dużo i naprawdę bardzo bym się cieszył, gdyby udało nam się zakończyć na sezon czymś pozytywnym – zapowiedział Siergii Kapelus. W rozegranych do tej pory meczach BBTS ze zwycięstwa mógł cieszyć się zaledwie trzy razy. Dwukrotnie udało mu się triumfować nad Czarnymi Radom i raz 3:2 pokonać GKS Katowice.
źródło: inf. własna