Wszystko wskazuje na to, że do PlusLigi może wrócić doświadczony serbski środkowy. Mowa o Srećko Lisinacu, który obecnie broni barw Itasu Trentino, a wcześniej występował między innymi w PGE Skrze Bełchatów. W nadchodzących rozgrywkach najprawdopodobniej będzie zawodnikiem Projektu Warszawa.
Projekt Warszawa w ostatnich tygodniach jest w bardzo dobrej formie. Po przejęciu drużyny przez Piotra Grabana, który na ławce trenerskiej zastąpił Roberto Santilliego, przegrała ona tylko jedno na dziesięć spotkań. Nie zdołała pokonać jedynie Asseco Resovii Rzeszów, a seria zwycięstw pozwoliła jej znaleźć się na piątym miejscu w tabeli PlusLigi. Stołeczny zespół ma nawet szansę, aby rzutem na taśmę awansować do czołowej czwórki na koniec fazy zasadniczej. Z taką grą jaką obecnie prezentuje, śmiało może liczyć nawet na włączenie się do walki o medale w tym sezonie.
Tymczasem działacze Projektu już myślą o nowym sezonie. Według informacji przedstawionych przez Onet do zespołu z Warszawy w międzysezonowej przerwie może przenieść się Srećko Lisinac. Jeśli by tak się stało, to byłby to dla niego powrót do PlusLigi. Doświadczony serbski środkowy przez ostatnie pięć sezonów występował w Itasie Trentino, z którym dwukrotnie wywalczył srebrny medal Ligi Mistrzów oraz wygrał Klubowe Mistrzostwa Świata. Wcześniej bronił barw klubów z Częstochowy i Bełchatowa. W PGE Skrze występował przez cztery sezony, a sięgnął z nią między innymi po mistrzostwo Polski. Jest także jednym z filarów reprezentacji Serbii, z którą zdobył mistrzostwo Europy w 2019 roku oraz brązowe medale w 2013 oraz 2017 roku. Na koncie ma również triumf w Lidze Światowej w 2015 roku oraz drugie miejsce w tych rozgrywkach wywalczone rok później.
źródło: inf. własna, przegladsportowy.onet.pl