Kolejne zmagania w Lidze Narodów kobiet za nami. Podczas drugiego turnieju reprezentacja Serbii w czterech setach pokonała Bułgarki. Kolejne zwycięstwo odniosły także Holenderki, które bez większych problemów pokonały Francuzki 3:0.
wyrównane fragmemnty
Rywalizacja pomiędzy Serbkami a Bułgarkami lepiej rozpoczęła się właśnie dla reprezentacji Bułgarii, która pewnie otworzyła mecz i zapisała na swoim koncie premierową odsłonę. Jednak w kolejnych partiach, choć fragmentami nie brakowało emocji, to lepiej prezentował się serbski zespół, który w decydujących momentach budował przewagę. Tym samym Serbki odniosły trzecie zwycięstwo w całym turnieju i plasują się na 10. miejscu w klasyfikacji.
Kluczowym elementem wydaje się być blok, którym Serbki punktowały aż siedemnaście razy, podczas gdy ich rywalki tylko ośmiokrotnie zatrzymały serbską ofensywę. Dodatkowo Bułgaria popełniła aż dwadzieścia trzy błędy własne, a choć lepiej broniły, to dobra organizacja bloku rywalek utrudniała wyprowadzanie kontrataków. Najlepiej punktującą zawodniczką po bułgarskiej stronie siatki była Nikolova, która zdobyła aż 21 punktów. Natomiast w zespole z Serbii ciężar ataku rozkładał się pomiędzy takie siatkarki jak Uzelac i Bjelice – obie zdobyły po 18 „oczek”.
Serbia – Bułgaria 3:1
(18:25, 25:21, 25:17, 25:16)
Składy zespołów:
Serbia: Lazovic (8), Osmajic (8), Mirkovic (4), Uzelac (18), Kurtagić (9), Bjelica (18), Popovic (libero) oraz Pusic (libero), Milenkovic, Malesevic, Lozo, Bukilic (8), Miljevic, Mijatovic (3)
Bułgaria: Yordanova (13), Paskova (6), Barakova (1), 1 Krivoshiyska (4), Saykova B. (5), Nikolova M. (21), Todorova (libero) oraz Racheva (1), Becheva (1), Shahpazova, Stoyanova, Saykova A. (2)
jednostronna rywalizacja
Nieco inaczej wyglądała rywalizacja reprezentantek Francji i Holandii. Holenderki szybko budowały prowadzenie, a dobre zagrywki po ich stronie siatki znacznie utrudniły rywalkom wyprowadzanie kolejnych akcji ofensywnych. W drugim secie siatkarki z Holandii odniosły wysokie zwycięstwo 25:10. Choć Francuzki po przerwie próbowały wrócić do gry i długo toczyła się walka cios za cios, to ostatecznie z ostatecznego zwycięstwa cieszyła się właśnie reprezentacja Holandii.
Dla Holenderek było to czwarte zwycięstwo w Lidze Narodów i z 12 punkami zajmują 9. miejsce w tabeli.
Reprezentantki Holandii lepiej radziły sobie w obronie, co było efektem ryzyka podejmowanego w polu serwisowym. Francuski zespół miał problemy z dokładnym przyjęciem zagrywki, co dawało szansę na kolejne kontrataki rywalkom. W tej rywalizacji siatkarki, z obu stron boiska, punktowały blokiem – Holenderki zdobyły 9 punktów w tym elemencie, a Francuzki 6. Aż dwadzieścia jeden razy zagrywała Timmerman, a najlepiej punktującą w szeregach holenderskiej drużyny była Knollema, która zdobyła 14 „oczek. Z drugiej strony siatki trudno szukać liderki – najwięcej punktów, bo 8 , zdobyła Schalk.
Francja – Holandia 0:3
(17:25, 10:25, 21:25)
Składy zespołów:
Francja: Cazaute, Stojiljkovic, Gicquel (6), Sylves (6), Olinga Andela, Schalk (8), Gelin (libero) oraz Giardino, Ndiaye (7), Fanguedou (1), Respaut (3), Rotar (1), Haewegene (3)
Holandia: Knollema (14), Bongaerts (2), Baijens (8), Timmerman (6), Dambrink (8), Marring (11), Reesink (libero) oraz Buijs (4), Jasper
Zobacz również:
Wyniki Ligi Narodów K
źródło: inf. własna