Strona główna » Semeniuk znów włoskim asem! Warta Zawiercie przebojem w kolejnej rundzie

Semeniuk znów włoskim asem! Warta Zawiercie przebojem w kolejnej rundzie

inf. własna

fot. volleyballworld.com

Klubowe Mistrzostwa Świata siatkarzy wkraczają w decydującą fazę. Już w sobotę rozegrane zostaną mecze 1/2. W jednym z nich o finał powalczy Aluron CMC Warta Zawiercie. W kolejnej rundzie zameldował się także Kamil Semeniuk, którego Sir Sicoma Monini Perugia również wygrała wszystkie mecze w grupie.

Winiarski stworzył potwora

Aluron CMC Warta Zawiercie nie zwalnia tempa. Choć zespół debiutuje w formacie Klubowych Mistrzostw Świata, to na etapie fazy grupowej nie miał sobie równych. Wicemistrzom Polski udało się wygrać wszystkie mecze w grupie A i pewnie awansować do półfinałów.

W pierwszej kolejności podopiecznym Michała Winiarskiego udało się utrzeć nosa jednemu z lokalnych gigantów – 3:2. Później przyszło wysokie zwycięstwo nad katarskim Al-Rayyan Sports Club – 3:0. Ostatniego dnia łupem Jurajskich padło błyskawiczne starcie z kolejnymi reprezentantami gospodarzy. Canarinhos z Praia Clube nie mieli zbyt wiele do powiedzenia, przegrywając – 0:3. Sety zaś wygrane przez zawiercian do 19, 9 i 14, mówią same za siebie. Była to siatkarska miazga, a takim koncertem nie pogardziłby żaden z uczestników.

Polakom udało się zdominować oponentów w każdym elemencie, nie mówiąc już o wielu pomyłkach lokalnych. Siatkarze Prai, to jednak półka niżej w stosunku do Bruno Rezende i spółki, co dobitnie pokazało czwartkowe starcie. Nie do zatrzymania był Aaron Russell, któremu wtórował Bartosz Kwolek. Ta dwójka była w stanie kończyć niemal wszystko, i to w dodatku z każdego miejsca na boisku. Znów wzorcowo układała się współpraca rozgrywającego z duetem Bieniek-Zniszczoł, a sam Miguel Tavares dołożył od siebie 2 kolejne 'oczka’. Jurajscy Rycerze są rozpędzeni, mając na horyzoncie już krążek imprezy.

W cieniu rodzinnego dramatu

Awans z 1. miejsca w grupie B wywalczyła natomiast drużyna Kamila Semeniuka. Sir Sicoma Monini Perugia również wygrała wszystkie mecze, choć spotkanie z Japończykami z Osaki wiele Włochów kosztowało. Na finiszu zmagań grupowych podopiecznym pogrążonego w żałobie Angelo Lorenzetti’ego, udało się rozbić obrońców tytułu sprzed roku. Sensacyjnie Sada Cruzeiro nie zagra o medale, a plany gigantów z Ameryki Południowej pokrzyżowało nieudane otwarcie turnieju. Potem wszystko posypało się jak domek z kart, a z wygranej cieszyła się Perugia – 3:0 (25:19, 25:23, 25:21).

Ponownie do końca po stronie Sady walczył Welinton Oppenkoski. Nic to jednak nie dało. Perugię zaś do wygranej poprowadził Kamil Semeniuk. Reprezentant Polski zdobył w meczu 16 punktów (w tym 3 asy i 1 blok), pozostając najskuteczniejszym graczem po obu stronach siatki. Zwolnić na moment mógł Wassim Ben Tara, bowiem rewelacją okazał się Augustin Loset. 5 'oczek’ upolował też Simone Giannelli, dalej czarujący swoją grą.

Spacerek ma za sobą też siatkarze Osaka Bluteon. Przedstawiciele Kraju Kwitnącej Wiśni spisali się na medal, zwyciężając w dwóch z trzech meczów. Zaczęło się od imponującej wygranej z Sada Cruzeiro – 3:0, a skończyło na wygranej z Swehly Sports Club – 3:0 (25:22, 25:23, 25:21). Outsiderzy nie mieli zbyt wielu szans, ciągle goniąc rezultat. Największe gwiazdy w czwartek mogły odpocząć. Rewelacyjnie zagrał natomiast Masato Kai, autor aż 19 punktów. To właśnie Japończycy, zgodnie z regulaminem, o finał powalczą z drużyną z Polski.

Finisz bez polotu

W niezbyt imponującym stylu fazę grupową zakończyła Volei Renata. Zespół i tak był pewny awansu do kolejnej rundy z 2. miejsca w grupie A, mocno odpuszczając finisz. Dzięki temu z 1 wygraną na koncie udział w turnieju kończy Al-Rayyan Sports Club – 3:0 (25:18, 31:29, 25:20). Canarinhos powalczyli jedynie w drugim secie, widząc szansę na ugranie czegoś. W pozostałych inicjatywa należała do Katarczyków. Znów dobrze zagrała para Newton – Adriano, będąca postrachem zawiercian. Po stronie triumfatorów za sznurki pociągał Daudi Okello.

Już w sobotę zostaną rozegrane spotkania półfinałowe. To one wyłonią niedzielnych finalistów. Patrząc na drabinkę łatwo odnieść wrażenie, że realne jest starcie Aluron CMC Warty Zawiercie z zespołem Kamila Semeniuka. Byłaby to szansa dla wicemistrzów Polski na rewanż za przegrany finał Ligi Mistrzów.

Harmonogram meczów finałowych Klubowych Mistrzostwa Świata siatkarzy 2025

sobota, 20 grudnia (półfinały)

  • Aluron CMC Warta Zawiercie – Osaka Bluteon – godz. 19:00
  • Sir Sicoma Monini Perugia – Volei Renata – godz. 22:30

niedziela, 21 grudnia (finały)

  • mecz o III miejsce – 19:00
  • finał imprezy – 22:30

Zobacz również:

Terminarz półfinałów Klubowych Mistrzostw Świata 2025

PlusLiga