W końcówce drugiej partii zamieszanie na boisku wprowadził sędzia swoimi decyzjami. Całą sytuację wykorzystali zawodnicy Trefla zapisując na swoim koncie seta.
W zawierciańskiej hali trwa spotkanie 9. kolejki PlusLigi, w którym Aluron CMC Warta Zawiercie mierzy się z Treflem Gdańsk. Spotkanie tych drużyn od początku było bardzo wyrównane i zacięte. W pierwszym secie lepsi w końcówce okazali się zawiercianie, którzy wygrali 25:21. Druga partia była pełna równie zaciętych starć, a zakończyła się wygraną Trefla po nerwowej końcówce.
Zamieszanie przy piłce setowej
Końcówka drugiej partii w Zawierciu nieobyła się bez zamieszania. Wprowadził je sędzia. Przy wyniku 26:26 w pole zagrywki udał się Karol Butryn. Zawodnik posłał potężną zagrywkę, którą gdańszczanie z trudem starali się utrzymać w grze. W tym momencie akcję przerwał sędzia pierwszy wskazując, że atakujący przekroczył linię dziewiątego metra wprowadzając piłkę do gry. Decyzja Piotra Skowrońskiego nie została dobrze przyjęta przez gospodarzy spotkania oraz ich kibiców. W odpowiedzi na protesty sędzia bierze challenge „na siebie”. Wideoweryfikacja pokazuje iż rzeczywiście błędu nie było i gra nie powinna zostać przerwana. Według przepisów w takiej sytuacji jest „bez punktu”, a akacja zostaje powtórzona. Jednak w zawierciańskiej hali sędzia postanowił zrobić coś innego. Mianowicie wycofał się z decyzji, co z kolei wzbudziło protesty gdańskiej części. Ostatecznie po całym zamieszaniu akcja została powtórzona.
Całą sytuację można zobaczyć TUTAJ
Trefl wykorzystał szanse
Zamieszanie w końcówce drugiego seta wykorzystali siatkarze Trefla. Podopieczni trenera Igora Jurcicia w końcówce nie odpuszczali i wykazali się niezwykłą cierpliwością. Ostatecznie drugi set zakończył się zwycięstwem gdańszczan 31:29.
Zobacz również:
PL: Aluron w pięknym stylu pokonał gdańszczan
źródło: opr. własne, Polsat Sport