Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > reprezentacja Polski mężczyzn > Sebastian Świderski jasno: Nie ma potrzeby bronić Nikoli Grbicia

Sebastian Świderski jasno: Nie ma potrzeby bronić Nikoli Grbicia

fot. PressFocus

Wydaje się, że zdążył już opaść kurz po igrzyskach olimpijskich w stolicy Francji. Wicemistrzowie olimpijscy udali się na zasłużone odpoczynki, a na tapet powoli zaczyna wracać ligowe granie. Niemniej jednak na chłodno Sebastian Świderski w rozmowie z Sarą Kalisz z TVP Sport opowiedział o swoich odczuciach w związku z pracą trenera Nikoli Grbicia oraz walce o poszerzenie liczebności składów na przyszłą imprezę rangi olimpijskiej w Stanach Zjednoczonych. 

TRZEBA WYWRZEĆ PRESJĘ

Być może tego lata w Polsce nie byłoby tak wielkich kontrowersji wokół wybierania składu na igrzyska olimpijskie, gdyby na sam turniej można było desygnować 14 zawodników, a nie 12 z 'medycznym dżokerem’. Wielu szkoleniowców miało niemały zawrót głowy przy wyborze trzynastu zawodników, co nie jest codziennością, jaka ma miejsce przy okazji takich imprez jak chociażby mistrzostwa świata czy Europy. Głosy sprzeciwu płynęły nie tylko z Polski, ale z całego świata. Przed narodowymi związkami siatkarskimi istotne cztery lata na to, by wywalczyć na Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim możliwość zabrania czternastu graczy na kolejne igrzyska olimpijskie.

Trzeba bardzo mocno naciskać na federację światową. W tym roku będą wybory w FIVB i dojdzie do zmian. Wcześniej odbędą się one również w Europie. Wtedy będziemy rozmawiać z władzami, by jak najszybciej przekonać Międzynarodowy Komitet Olimpijski do roszad regulaminowych. Poza kwestią liczby zawodników trzeba działać tak, by nie dochodziło do kuriozalnych sytuacji, w których ponad połowa sztabu reprezentacji jest poza wioską olimpijską. Nie wiadomo kto i dlaczego wymyślił przepis, że sztab zakwaterowany w wiosce to tylko połowa liczby uczestniczących zawodników. To oznaczało w naszym przypadku dwie kadry po trzynaście osób, czyli trzynaście członków sztabu ogólnie zakwaterowanych w wiosce z obu kadr na raz. Ostatecznie dostaliśmy jednak tylko dziesięć miejsc. Takich małych „kamyczków” jest sporo. Trzeba je wszystkie zebrać i wspólnie z innymi zacząć rozmowy o zmianach – powiedział Sarze Karlisz z TVP Sport Sebastian Świderski, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

nastrojenie

Tuż przed wylotem polskich kadr na igrzyska olimpijskie w Paryżu, a jednocześnie od razu po olimpijskich ślubowaniach kadr żeńskiej i męskiej doszło do oficjalnego ogłoszenia przedłużenia współprac ze Stefano Lavariniem oraz Nikolą Grbiciem na kolejne cztery lata. W świetle opinii taki ruch tuż przed najważniejszą imprezą czterolecia niekoniecznie był wskazany, pojawiły się komentarze, by owe przedłużenia ogłosić dopiero po zmaganiach w stolicy Francji. Jak jednak tłumaczy rzecznik PZPS-u, taka decyzja miała w sobie spory cel.

Jednym z zamysłów było uspokojenie nastrojów przed turniejem olimpijskim. Umowy z trenerami były już podpisane -trzeba było to tylko ogłosić. Nie zrobiliśmy tego w tym konkretnym momencie, ponieważ liczyliśmy na show przed igrzyskami. Po prostu chcieliśmy nieco odciągnąć uwagę i spuścić powietrze z balonika, by przestano mówić ciągle o zawodnikach. Przerzuciliśmy część wątpliwości i pytań na związek. Konsekwencją było to, że siatkarze jadący na igrzyska otrzymali trochę oddechu. Ostatnio przeczytałem, że Nikola Grbić jest jednym z pięciu szkoleniowców, którzy byli we wszystkich finałach najważniejszych imprez – mistrzostw kontynentu, świata, igrzysk oraz Ligi Narodów. To najlepiej świadczy o tym, jak znakomitym jest on fachowcem – przyznał Świderski.

trener broni się sam

Reprezentacja Polski siatkarzy sięgnęła po wicemistrzostwo olimpijskie. Biało-czerwoni w finale przegrali z gospodarzami turnieju, Francuzami 0:3. Ambicje całej polskiej społeczności siatkarskiej są olbrzymie,  wyniku czego nie zabrakło niedosytu w związku z przegranym finałem. Fakty są takie, że polska reprezentacja po 48 latach sięgnęła po drugi medal turnieju olimpijskiego w historii, co poniekąd z automatu powinno zastopować negatywne opinie.

Uważam, że nie ma potrzeby bronić Nikoli Grbicia. Sukces w postaci srebrnego medalu jest olbrzymi. Ktoś może powiedzieć, że złoto się przegrywa i zgarnia srebro, a brąz się wygrywa. Srebro ma jednak większą wartość. Żyjemy w narodzie trenerów, ekspertów siatkarskich. Wszyscy wiedzą lepiej, co należy w danym momencie zrobić, choć nigdy nie stali przy boisku. Próby negatywnego ocenienia naszego szkoleniowca są więc dla mnie teraz ruchem poniżej pasa – zakończył Sebastian Świderski.

Zobacz również:
ME M: Ruszają kwalifikacje do europejskiego czempionatu. Kto zagra o awans?

źródło: sport.tvp.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, reprezentacja Polski mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-08-17

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved