Przy okazji Superpucharu Mistrzów Polski, prezes Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Sebastian Świderski opowiedział telewizji Polsat o obecnej sytuacji w klubie, a także o planach na najbliższą przyszłość i celach w europejskich pucharach.
– Tak, oczywiście, że będziemy mierzyć w Lidze Mistrzów w najwyższe cele, choć w tym roku to są specyficzne rozgrywki. Znaleźliśmy się w trakcie pandemii, występują problemy logistyczne, problemy z przemieszczaniem się między krajami. Sam jestem ciekaw czy i w jaki sposób do tych rozgrywek dojdzie. Jeżeli jednak uda się je rozegrać, to będziemy w pierwszej kolejności walczyć o wyjście z grupy. Później natomiast zobaczymy, co los przyniesie – powiedział Świderski.
Prezes ZAKSY nie ukrywał zadowolenia z udziału jego zespołu w turnieju w Arłamowie. – To jest bardzo fajny turniej, gromadzący najlepsze drużyny ostatnich dwudziestu lat. Szkoda, że nie jest to oficjalny Superpuchar Polski, bo to byłby większy splendor, prestiż, chwała i miejsce w historii. Cieszymy jednak, że możemy tu się zmierzyć, bo grają najlepsi.
Były reprezentant Polski odniósł się również do składu zespołu w nadchodzącym sezonie. – Jeżeli chodzi o skład, to najmniej chyba zmieniła Skra. U nas przede wszystkim cieszymy się z powrotu Łukasza Kaczmarka po koszmarnym sezonie i kontuzjach. Widać, że wraca do dobrej dyspozycji. Największa zmiana nastąpiła na środku. Łukasz Wiśniewski zdecydował się opuścić zespół, a w jego miejsce udało się ściągnąć Kubę Kochanowskiego. Myślę więc, że poziom sportowy został utrzymany w stosunku do poprzedniego sezonu. Chciałbym, żeby był nawet nieco wyższy.
Nie mogło również zabraknąć komentarza do aktualnej sytuacji związanej z pandemią. – Z tego co wiem, wszyscy prezesi wydali swoim zespołom dyspozycje, dotyczące zachowania podczas pandemii. Tylko wysoka świadomość zawodników może nas uchronić przed lockdownem i przerwaniem sezonu. To co będzie na trybunach to jedno, ale ograniczenie przez graczy niepotrzebnych kontaktów da większe szanse na uchronienie się przed wirusem. Mamy przykład z Zawiercia, z Gdańska, a teraz z Polic, że jednak wirus sieje spustoszenie, ale mądre postępowanie jest najważniejsze dla bezpieczeństwa zawodników. Cały czas monitorujemy stan naszych siatkarzy. Przebadaliśmy ich już czterokrotnie. Dbamy o bezpieczeństwo graczy i pracowników klubu po to, żeby ten sezon można było spokojnie rozegrać – zakończył Świderski.
Cały materiał wideo można zobaczyć w serwisie polsatsport.pl
źródło: opr. własne, polsatsport.pl