– Nie chcieliśmy robić wielkich rewolucji, ponieważ ta maszyna dobrze funkcjonowała. Dla nas był to wielki sukces, że już w grudniu udało się z większością tych zawodników dogadać, podpisać przedłużenia umów. Teraz musimy zrobić wszystko, żeby wywiązać się z tych kontraktów – powiedział o budowaniu drużyny na antenie Radia Park Sebastian Świderski, prezes ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Skład Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle jest niemal skompletowany. Już w grudniu klub informował o przedłużeniach niektórych kontraktów a w ostatnim czasie do zespołu dołączyło dwóch młodszych zawodników. – Dołączył do zespołu Rafał Prokopczuk jako drugi rozgrywający i Mateusz Zawalski. Zawodnicy, którzy mają uzupełnić nasz skład. W dzisiejszych czasach patrząc co się dzieje na świecie, na rynku transferowym musieliśmy dosyć szybko reagować. Zdajemy sobie sprawę, że ten budżet, który planowaliśmy musiał być i nadal musi być zredukowany, więc też takie poczynania, żeby utrzymać drużynę na odpowiednim poziomie, mając już trzon zespołu dużo wcześniej podpisany. Trwa ciągle poszukiwanie drugiego atakującego. Rozmawiamy z Filipem Gryglem, zobaczymy jak w jego sytuacji potoczą się sprawy – tutaj bardziej chodzi o jego klub macierzysty. Szukamy czwartego przyjmującego i tak naprawdę to będzie koniec budowania naszej drużyny. Oczywiście pamiętając o naszym drugim zespole ZAKSIE Strzelce Opolskie, też chcielibyśmy uzupełnić kilku zawodników w tamtej drużynie – opowiadał o budowie drużyny prezes Sebastian Świderski.
W Kędzierzynie-Koźlu została większość graczy, stanowiących o sile zespołu. Kontrakty przedłużyli między innymi Benjamin Toniutti, Aleksander Śliwka czy Paweł Zatorski. – Dla nas to było bardzo ważne, ponieważ ten trzon, który jest ze sobą już od kilku lat bardzo dobrze funkcjonuje. Pokazali to na boisku, w szatni i poza halą. Nie chcieliśmy robić wielkich rewolucji, ponieważ ta maszyna dobrze funkcjonowała. Dla nas był to wielki sukces, że już w grudniu udało się z większością tych zawodników dogadać, podpisać przedłużenia umów. Teraz musimy zrobić wszystko, żeby wywiązać się z tych kontraktów – powiedział prezes, który obecnie skupia się na kontakcie ze sponsorami. – Zdajemy sobie sprawę, że wielu sponsorów bardzo wiele straciło. Dla nas jest teraz bardzo ciężki okres jeżeli chodzi o rozmowy z partnerami biznesowymi. Zdajemy sobie sprawę, że ich sukces to jest również nasz sukces, ale kiedy są porażki, to również musimy się nimi dzielić i chcemy się jak najbardziej z każdym z tych sponsorów spotkać, porozmawiać i przedstawić naszą wizję i wysłuchać ich wizji i problemów. Mam nadzieję, że uda się utrzymać większość tych sponsorów, bo razem tworzymy tą ZAKSA family, drużynę, zespół – przyznał Świderski.
Zanim zawodnicy zaprezentują się kibicom w hali, rozegrany zostanie nietypowy turniej na piasku, gdzie wszystkie zespoły PlusLigi wystawiły swoje drużyny. – Z jednej strony troszeczkę burzy to przygotowania dla trenerów z drugiej strony jest to bardzo dobry materiał marketingowy. Coś nowego, coś, czego do tej pory nie było próbowane. To nie są typowe rozgrywki na piachu dwóch na dwóch tylko rozgrywki drużynowe czterech na czterech plus rezerwowi. Będziemy pionierami chyba takich rozgrywek w Europie a może nawet na świecie. My bierzemy w tym udział, chcemy brać udział z jednej strony ze względu na to, żeby pokazać się kibicom, wrócić do nich, bo to ma pokazywać na żywo telewizja, chcemy pokazać się sponsorom, podziękować im za to, że w trudnym okresie z nami są – stwierdził Sebastian Świderski.
źródło: opr. własne, Radio Park