Jeśli spojrzeć na ostatnią dekadę japońskiej siatkówki kobiet, z pewnością najważniejsze będą zawodniczki, które zdobyły brązowe medale na mistrzostwach świata w 2010 roku i igrzyskach olimpijskich w 2012 roku. Ten rdzeń przyniósł Japonii pierwsze medale w tych turniejach odpowiednio od 32 i 28 lat. Jednak najważniejszą zawodniczką tego okresu była Saori Kimura. Bez wszechstronnej gry Kimury Japonia nigdy nie osiągnęłaby takich wyżyn.
Kimura zaczęła grać w siatkówkę w szkole podstawowej i była znana jako świetna defensorka już w szóstej klasie. Dołączyła do liceum Seitoku High School w Tokio. W 2003 roku Seitoku wygrało wiosenny turniej siatkówki, a latem Kimura została zaproszona do trenowania z drużyną narodową seniorek.
Na mistrzostwach Azji w 2003 roku Kimura po raz pierwszy wystąpiła w seniorskiej kadrze wieku zaledwie 17 lat. Japonia była gospodarzem mistrzostw świata w 2003 roku. Rok później Kimura była już w japońskiej drużynie olimpijskiej na turniej w Atenach.
Po ukończeniu szkoły średniej dołączyła do Toray Arrows i została czołową zawodniczką klubu w V.League, jednocześnie zaczynając regularnie grać w wyjściowym składzie reprezentacji. Do 2008 roku Kimura pomogła Arrows zdobyć ich pierwszy tytuł, ale reprezentacja po prostu nie mogła rywalizować z potęgami Rosji, Brazylii, USA i Włoch.
Jednak podczas Grand Prix w 2010 roku drużyna Japonii, prowadzona przez Kimurę, zaczęła w końcu atakować najlepsze reprezentacje, pokonując Włochy i Polskę. W końcu Japonia pokonała Brazylię (3:2) po raz pierwszy od dziewięciu lat i ponownie pokonała Włochy 3:2, ale zajęła piąte miejsce z sześciu zakwalifikowanych drużyn.
Podczas mistrzostw świata w 2010 roku Kimura była gotowa pokazać światu, że Japonia wróciła. Saori była jedyną zawodniczką, na której koncentrowała się japońska prasa, ponieważ przez trzy lata z rzędu znalazła się w najlepszej szóstce w V.League i została wybrana MVP sezonu 2009/10. Rozgrywając mecze u siebie w Tokio, Japonia potrzebowała pięciu setów, aby pokonać Polskę (wówczas 8. miejsce) i czterech setów, aby pokonać Serbię (9. miejsce) i awansować z najlepszym bilansem w grupie A. Grupa E w drugiej rundzie była trudna, ale dwa zwycięstwa nad Turcją i Koreą Południową dały Japonii półfinał. Brazylijki zajmowały pierwsze miejsce w rankingu i chciały wygrać mistrzostwa, podczas gdy Japonia ze swoimi kibicami liczyła na mecz taki jak podczas Grand Prix.
Niestety dla Japonii, Brazylia wyszła zwycięsko z epickiego meczu, wygrywając 3:2, a Kimura w tym spotkaniu zdobyła 25 punktów. Po meczu Kimura usiadła plecami do band reklamowych. Myślała o celu drużyny przed turniejem, jakim było zdobycie medalu. W meczu o trzecie miejsce następnego dnia Japonia zmierzyła się ze Stanami Zjednoczonymi. Saori pokazała w tym meczu, dlaczego była gwiazdą. Amerykanki zagrywały w Kimurę, a ta przyjęła perfekcyjnie 27 piłek z 40 pozytywnych odbiorów. Jednak w ataku Japonka była nie do zatrzymania. Kimura 26 piłek zaatakowała bezpośrednio w boisko. Żaden inna Japonka nie miała dwucyfrowej liczby kończących ataków. Tym samym siatkarka poprowadziła swoją reprezentację do brązowego medalu.
Dwa lata później na igrzyskach olimpijskich w Londynie Japonia zmierzyła się w ćwierćfinale ze swoimi azjatyckimi rywalami – Chinami. Mecz był horrorem, bez seta rozstrzygniętego większą przewagą niż dwoma punktami. W końcówce tie-break Chinki miały piłkę meczową przy stanie 16:15. Kimura ostentacyjnie pokazała Takeshicie, że przy dobrym przyjęciu rozegranie ma iść do niej. Japonki wygrały 18:16.
W meczu o brązowy medal Japonki pokonały Koreę Południową 3:0 i zdobyły miejsce na podium. Japonia zakończyła 28-letnią posuchę medalową na igrzyskach olimpijskich, a Kimura była kluczową postacią. Później zawodniczka grała w VakifBanku Stambuł i cały czas była czołową postacią reprezentacji. Karierę zakończyła w 2017 roku.
źródło: fivb.com, inf. własna