Saber Kazemi, były reprezentant Iran, wciąż przebywa w śpiączce. Wszystko to za sprawą niefortunnego wypadku na basenie. Irańska federacja bacznie przygląda się sprawie. W poniedziałek zapadła kolejna decyzja, a władze krajowej siatkówki zdecydowały się na powołanie specjalnej komisji.
Zwykła wizyta na basenie, która zakończyła się tragedią
W ostatnich dniach irańska siatkówka żyje tylko jednym tematem. Chodzi o Sabera Kazemi’ego oraz jego powrót do zdrowia. Były reprezentant Iranu w przeszłości z kadrą sięgał po medale mistrzostw kontynentu, ciesząc się uznaniem. W bieżących rozgrywkach natomiast 27-latek bronił barw katarskiego Al-Rayyan. Tydzień temu irańskie media poinformowały, że siatkarz wraz z klubowymi kolegami poszedł odpocząć na basenie. Tam podczas niefortunnego skoku miał doznać poważnego urazu głowy, który doprowadził do uszkodzenia mózgu.
Kazemi został od razu przewieziony do szpitala i wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Sprawą zainteresowała się od razu irańska federacja, która zdecydowała się na transport zawodnika. W poniedziałek potwierdzono oficjalnie, że w tym celu powołana zostanie specjalna komisja. Celem zespołu będzie zbadanie stanu zdrowia 27-latka oraz przewiezienie go z Dohy do Teheranu. Nad całością ma czuwać wysokiej klasy specjalista, dr Jabbari.
Szczegółów w tej sprawie dalej brak, a same władze bardzo niechętnie komentują całe zdarzenie. Nieoficjalnie jednak wiadomo, że stan byłego reprezentanta Iranu wciąż jest poważny. Wskaźniki aktywności mózgu nie pozostawiają złudzeń, jeśli siatkarza uda się wybudzić, to braki neurologiczne będą widoczne gołym okiem.
Zobacz również:
Tak się wygrywa MVP. Kamil Semeniuk poprowadził swój zespół do zwycięstwa w hicie
