Do mistrzostw świata pozostało jeszcze siedem dni jednak coraz więcej wiemy w kontekście składów drużyn na tą imprezę. Wiele drużyn ma problem z kontuzjami i te nie ominęły również grupowych rywali biało-czerwonych, czyli Rumini. Jak poinformowała rumuńska federacja na Filipinach nie zobaczymy Alexandru Rata oraz Roberta Calin.
Duże osłabienie
Dla reprezentacji Rumunii będzie to wielki powrót na światowy czempionat po blisko 43 latach. Swój pierwszy mecz rozegrają 13 września z reprezentacją Polski. W przeszłości rumuńska kadra święciła wielkie triumfy jakimi na pewno były medale mistrzostw świata jak i Europy. Mowa dokładnie o dwóch srebrach z mundialu 1956 i 1966. Teraz niestety dla Rumunów ich reprezentacja ma trudności z regularnym awansem na wielkie imprezy. Kolejnym z problemów już na tegorocznym mundialu jest brak możliwości zbudowania optymalnego składu. Powodem urazy Alexandru Rata i Roberta Calin. Rata to 25-letni atakujący aktualnie występujący w Steaua Bukareszt, jednak ma w swoim CV grę w Zenitcie St. Petersburg w sezonie 2023/2024. Robert Calin, to natomiast środkowy i choć jest w tym samym wieku to poza grą w lidze rumuńskiej grał w czeskim CEZ Karlovarsko.
Misja mistrzostwa świata
Rywale Polaków zameldowali się już na Filipinach, gdzie aż do 10 września będą trenować wspólnie z reprezentacją gospodarzy. Rumunia z Filipinami starła się trzykrotnie w sierpniu w trakcie okresu przygotowawczego wygrywając wszystkie mecze. Dobrą skutecznością w jednym z meczów wykazał się znany z PlusLigi Daniel Chițigoi. Niedawno zmienił on swój klub na PGE GiEK Skre Bełchatów. Przed wylotem do Azji, zmierzyli się natomiast z Portugalią wygrywajac oba spotkania. Rumunia oprócz pierwszego meczu z kadrą Nikoli Grbicia zmierzy się również z Holandią oraz z Katarem. To właśnie w tych dwóch spotkaniach Rumunia musi upatrywać punktów jak i walczyć o awans, który nie jest wykluczony.
Zobacz więcej: Mistrzostwa świata 2025 – wyniki i tabele
