– Ten mecz był niezłym widowiskiem. Była walka, sporo obron, długie akcje. Szkoda, że nie wygraliśmy chociaż jednego seta, bo dałoby to większą pewność siebie zawodniczkom – powiedział po porażce z BAS-em Białystok trener Solnej, Ryszard Litwin.
Siatkarki Solnej Wieliczka przegrały w miniony weekend z BAS-em Białystok. Mimo że rozkręcały się z seta na set, to nie udało im się ostatecznie wygrać nawet jednej partii. – Drugi set wcale nie był ewidentnie przegrany przez nas. W końcówce było 21:21, więc nie było pewne, że rywalki skończą seta na swoją korzyść. W trzeciej partii była jeszcze większa walka. Szkoda przewagi, którą roztrwoniliśmy. Prowadziliśmy 8:4, a zrobiło się z tego 8:12. Niestety, są takie momenty, w których seriami tracimy punkty w przyjęciu, nie możemy skończyć ataku i tracimy wypracowaną przewagę – powiedział szkoleniowiec zespołu z Wieliczki, Ryszard Litwin.
Mimo że oba zespoły stworzyły ciekawe widowisko, to w kluczowych momentach skuteczniej prezentowały się białostoczanki, które odniosły zasłużone zwycięstwo. – Od strony wizualnej tan mecz był niezłym widowiskiem. Była walka, sporo obron, długie akcje. Szkoda, że nie wygraliśmy chociaż jednego seta, bo dałoby to większą pewność siebie zawodniczkom i mogłoby odwrócić losy spotkania – dodał szkoleniowiec Solnej.
W spotkaniu z BAS-em miał on ograniczone pole manewru składem, bowiem kilka zawodniczek boryka się z problemami zdrowotnymi. – Poza kontuzjami, które mieliśmy do tej pory, pojawiły się dodatkowe, ale musimy być cierpliwi. Jest szansa, że w końcu wszystko wróci do normy, poukłada się i będzie tak jak powinno być. Każdy zespół ma jakieś problemy w sezonie. Rzadko jest tak, aby nie było kłopotów zdrowotnych w całej lidze. Różnie to się układa. Nam na początku dobrze układało się, teraz mamy dołek zdrowotny – ocenił Litwin.
Jego podopieczne zwycięstwa przeplatają porażkami. Przed nimi wyjazd do Węgrowa, gdzie chcą odnieść wygraną. – Liczymy w Węgrowie na dobry wynik i jakieś punkty. Następnie u siebie zagramy z Sokołem Moglino. Chcielibyśmy przed własną publicznością pokazać dobrą siatkówkę i zrobić wszystko, aby kibice wychodzili z tej hali w końcu po zwycięstwie – zakończył Ryszard Litwin.
źródło: Solna Wieliczka - facebook