Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zdobyła w Krakowie TAURON Puchar Polski. Zespół ten pokonał w decydującym meczu Jastrzębski Węgiel 3:0 i po raz dziesiąty sięgnął po takie trofeum. Ryszard Bosek skomentował również rozgrywki Pucharu Włoch, w którym dość niespodziewanie Sir Safety Susa Perugia odpadła w półfinale.
– Grupa Azoty ZAKSA zademonstrowała w turnieju w Krakowie dużą pewność siebie, przekonanie co do swoich umiejętności i swojej siły. Szczególnie te cechy było widać w niedzielnym finale. Łukasz Kaczmarek, Bartosz Bednorz czy ich koledzy kończyli trudne piłki. Grali tak, jakby presja i stres ich nie dotyczyły. Klasę tego zespołu widziało się w trudnych chwilach. Grali po prostu swoje, jakby nie mieli strachu przed popełnieniem błędów – powiedział mistrz olimpijski i świata Ryszard Bosek.
W sobotę rozegrane zostały mecze półfinałowe, w których Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała z Aluronem CMC Wartą Zawiercie 3:0, a Jastrzębski Węgiel w takich samych rozmiarach z liderem PlusLigi Asseco Resovią Rzeszów. – Nie miałem faworyta. Każdy z uczestników miał u mnie swoje szanse. Myślę, że tak rozumowało wielu obserwatorów. W sumie zobaczyliśmy w sobotę tylko sześć setów. Spodziewałem się czegoś więcej. Na pewno zawiodła Asseco Resovia. Ten zespół, mający w składzie klasowych zawodników, w przekroju całego sezonu grał bardzo dobrze. Takie słabe mecze nie powinny przytrafiać tak mocnym drużynom – podkreślił Ryszard Bosek.
Ryszarda Boska zawiodła również w sobotę Sir Safety Susa Perugia, która w półfinale Pucharu Włoch przegrała z Gas Sales Bluenergy Piacenza 0:3 (28:30, 20:25, 22:25) i nie obroniła trofeum wywalczonego przed rokiem. Seria 33 zwycięstw podopiecznych trenera Andrei Anastasiego, wśród których są m.in. dwaj reprezentanci Polski Wilfredo Leon i Kamil Semeniuk, została przerwana. – Nie tak dawno Andrea Anastasi udzielił wywiadu, w którym powiedział, że Perugia kiedyś musi przegrać. No, i stało się w najmniej spodziewanym momencie. Mało kto oczekiwał tej porażki. Coś w drużynie się zdarzyło. Wszyscy zagrali słabo – powiedział Ryszard Bosek.
Były trener męskiej reprezentacji podkreślił, że Puchar Włoch to turniej bardzo prestiżowy i tym bardziej zespół Leona oraz Semeniuka spotkała przykra porażka. – Trzeba pamiętać, że Perugia przegrała z bardzo mocnym zespołem. Piacenza ma mocnego sponsora, duże ambicje i celuje w podium mistrzostw Włoch – zakończył Ryszard Bosek.
źródło: PZPS