Po blisko czteromiesięcznej przerwie w najbliższą sobotę i niedzielę na boiska wybiegną drużyny I ligi kobiet. Na zapleczu TAURON Ligi doszło do dużych zmian. Do rozgrywek nie przystąpiły zespoły z Piły oraz z Gliwic. Ich miejsce zajęły GKS Wieżyca Stężyca oraz Libero Aleksandrów Łódzki. Do najciekawiej zapowiadającego się spotkania dojdzie w Tarnowie, gdzie tamtejsza ekipa zmierzy się z Częstochowianką. Drużyna z Wieliczki podejmie Energetyka Poznań, a Płomień Sosnowiec zmierzy się LOS Nowy Dwór Mazowiecki. W innych meczach beniaminek ze Stężycy uda się w daleką wyprawę do Mielca. Kolejny z beniaminków AZS AWF Warszawa zmierzy się z Libero Aleksandrów Łódzki, BAS Białystok uda się również w daleką podróż do Jarosławia.
Do bardzo dużych zmian przed obecnym sezonem doszło w drużynie z Tarnowa. W ekipie pozostały zaledwie dwie zawodniczki, zatrudniony został nowy szkoleniowiec – Marcin Wojtowicz. Działacze z Małopolski zaufali trenerowi, a ten zbudował mocną ekipę jak na I ligę. Zna on większość zawodniczek, ponieważ pracował z nimi wcześniej w Jokerze Świecie (Adrianna Kukulska, Magdalena Ociepa, Wiktoria Kowalska, Pola Nowacka). Mocny skład oraz dobra atmosfera zbudowana w drużynie PWSZ mają pomóc w uzyskaniu wyznaczonego celu jakim ma być awans do TAURON Ligi. Jak pokazały mecze sparingowe rozgrywane przez tarnowianki są one mocnym zespołem, wygrały one wszystkie gry kontrolne i z podniesioną głową przystąpią do inauguracyjnego starcia z drużyną spod Jasnej Góry.
– Każdy zastanawia się jak będziemy wygrywać z kolejnymi rywalami, będziemy pracowali nad tym, żeby wygrać jak najwięcej meczów, jak najwięcej setów. Nie podchodzę do tego, ze jesteśmy murowanym faworytem do awansu, uważam, że każde zwycięstwo musimy wywalczyć na boisku. Wszystko jest możliwe, każdy ma równe szanse. Nastawiam się na ciężką pracę – powiedział Marcin Wojtowicz. Częstochowianki potrafią grać z tarnowiankami, o czym można było przekonać się w ubiegłym sezonie. Podopieczne Andrzeja Stelmacha wygrały 3:1 i uległy tarnowskiej drużynie 2:3. W kadrze zespołu spod Jasnej Góry również doszło do dużych roszad kadrowych, ekipę opuściło aż 11 zawodniczek. Do Częstochowianki dołączyły siatkarki z doświadczeniem na I ligowych boiskach (Aleksandra Dutkiewicz, Patrycja Papszun, Daria Dąbrowska, Agnieszka Czerwińska, Adrianna Rybak, Patrycja Wardęga, Agnieszka Czerwińska, Julia Papszun, Marta Budnik). Podopieczne trenera Andrzeja Stelmacha również dobrze spisały się w grach kontrolnych. Tym samym już w pierwszej kolejce dojdzie do ciekawie zapowiadającego się starcia.
Mająca wysokie aspiracje Stal Mielec również dokonała wielu zmian w swoich szeregach. Pierwszym trenerem został Przemysław Michalczyk, który w minionym sezonie był asystentem Piotra Pajdy w zespole z Jarosławia. Do mieleckiej ekipy dołączyły zawodniczki, które mają za sobą występy w TAURON Lidze (Katarzyna Urbanowicz, Adrianna Muszyńska, Sandra Szczygioł, Karolina Pancewicz). Ekipa z Podkarpacia obok tarnowianek będzie głównym kandydatem do awansu do TAURON Liga, pierwszą przeszkodą będzie beniaminek ze Stężycy. Drużyna ze Stężycy jest młodą ekipą, w I lidze zagra po raz drugi. Trzon ekipy z Kaszub stanowią juniorki, trudno przypuszczać, aby były one w stanie nawiązać wyrównaną grę z doświadczonym zespołem z Podkarpacia. W meczach sparingowych Wieżyca grała ze zmiennym szczęściem, raz wygrywała raz przegrywała. Z Wieżycy przed rozpoczęciem sezonu odeszły trzy zawodniczki Julia Orzoł, Julia Gliwa oraz Laura Walewska. Każdy inny wynik niż zwycięstwo mielczanek będzie sporego rodzaju sensacją. – To liga i mecze zweryfikują każdą drużynę, a nie rozważania teoretyczne, będziemy chcieli utrzymać koncentrację w całym sezonie. Przez cały czas koncentrujemy się na swoim zespole, chcemy, aby nasza organizacja gry była coraz lepsza – powiedział szkoleniowiec Stali Przemysław Michalczyk.
Asotra Płomień Sosnowiec zmierzy się z LOS-em Nowy Dwór Mazowiecki. Sosnowiczanki w poprzednim sezonie zajęły piąte miejsce w lidze i były o krok od gry w fazie play-off. Po sezonie doszło do dużych roszad kadrowych w drużynie prowadzonej przez Krzysztofa Zabielnego. Z drużyny odeszło aż 9 zawodniczek, największą stratą wydaje się być odejście Katarzyny Bagrowskiej. Do sosnowieckiej drużyny dołączyły doświadczone siatkarki, grały one w klubach I-ligowych i były wyróżniającymi się zawodniczkami (Izabela Klekot, Wiktoria Nowak, Natalia Sidor, do gry po przerwie powróciła Barbara Cembrzyńska). Ze zmiennym szczęściem grały „płomyczki” w meczach sparingowych. Dobre spotkania przeplatały gorszymi, w turnieju w Mielcu zajęły czwartą lokatę, w turnieju w Sosnowcu trzecią. Pełen optymizmu przed nowym sezonem jest trener Płomienia. – W lidze jest wiele klubów, które na pewno są w naszym zasięgu. Na pewno będziemy mądrzejsi po pierwszych pięciu kolejkach. Regulamin rozgrywek zakłada, że w nadchodzącym sezonie w play-off zagra osiem najlepszych drużyn. Chcemy znaleźć się w tym gronie – podkreśla Krzysztof Zabielny. W ekipie z Mazowsza także doszło do roszad kadrowych, ekipę wzmocniły Marta Duda, Izabela Filipek, Łucja Laskowska oraz Aleksandra Deptuch. Nowodworzanki mocno postawiły się Płomieniowi w ubiegłym sezonie, wygrały z tą ekipą 3:2 oraz przegrały po zaciętym starciu w Sosnowcu 1:3. Mecz z ekipą LOS-u będzie miał swój mały podtekst ponieważ w drużynie z Zagłębia zagra Wiktoria Paluszkiewicz, która w minionym sezonie reprezentowała barwy kluby z Nowego Dworu Mazowieckiego. Zapowiada się zatem zacięty mecz pomiędzy tymi ekipami, a o tym kto będzie lepszy przekonamy się w sobotę.
Bardzo odmieniony SAN-Pajda Jarosław zmagania w I lidze rozpocznie od starcia z beniaminkiem I ligi zespołem BAS Białystok. Z popularnych biszkoptów odeszły dwie podstawowe zawodniczki: Karina Chmielewska (zagra w BKS-ie Bielsko-Biała) oraz Aleksandra Dudek (przeszła do MKS Kalisz). Oprócz tych zawodniczek klub z Podkarpacia opuściło 7 siatkarek. W ich miejsce do zespołu z Jarosławia przyszły młode zawodniczki oraz bardziej doświadczone (Monika Kawa, Oliwia Poreda, Weronika Gierszewska). Czy ta mieszanka rutyny z młodością będzie tak skutecznie grała jak miało to miejsce w dwóch poprzednich sezonach? Po drugiej stronie siatki stanie zespół z Białegostoku, który awansował do I ligi. W ekipie z Białegostoku zagrają doświadczone Katarina Osadchuk i Paulina Niedźwiecka. Te siatkarki będą stanowiły o grze zespołu z Podlasia. Czy to wystarczy na wywiezienie punktów z Jarosławia. Wiadomym jest, że pierwsze mecze rządzą się specyficznymi prawami, po stronie jarosławskiego zespołu będzie własna hala, w której niejedna faworyzowana drużyna straciła punkty.
Do starcia dwóch beniaminków dojdzie w Warszawie, gdzie tamtejszy AZS AWF zmierzy się z Libero VIP Biesiadowo Aleksandrów Łódzki. Warszawianki uzyskały awans do I ligi razem z BAS-em Białystok. Zespół Libero zajął miejsce AZS Politechniki Śląskiej, informacja o tym przyszła bardzo późno bowiem na miesiąc przed rozpoczęciem rozgrywek. Libero pozyskał Dominikę Kołodziejczyk, która grała w ekipie z Nowego Dworu Mazowieckiego oraz Oliwię Laszczyk z ŁKS-u Łódź, pozostałe siatkarki grały w II lidze i zdecydowały się przedłużyć kontrakty. Libero rozegrał tylko trzy sparingi, z których wygrał zaledwie jeden. Klub z województwa łódzkiego szybko będzie musiał przystosować się do gry w I lidze, gdyż strata punktów na początku sezonu może być trudna do odrobienia.
Do równie ciekawego pojedynku dojdzie w Wieliczce, gdzie tamtejsza ekipa Solnej zmierzy się z Energetykiem Poznań. Obie drużyny poprzedni sezon zakończyły w odmiennych nastrojach. Wieliczanki po udanej pierwszej rundzie mocno spuściły z tonu i ostatecznie zajęły dziesiąte miejsce. Poznanianki zajęły trzecie miejsce i po sezonie jak to zwykle bywa doszło do dużych roszad kadrowych. Trzon drużyny został utrzymany do poznanianek dołączyły zawodniczki, które grały w TAURON Lidze (Dagmara Dąbrowska, Martyna Gorzkiewicz, Paulina Reiter, Klaudia Laskowska). Trener Marcin Patyk od kilku sezonów potrafi dobrze poukładać drużynę, czego dowodem są ostatnie wyniki osiągnięte w lidze. Doświadczone zawodniczki razem z młodymi powinny zagwarantować poznaniankom powtórzenie wyniku z ubiegłego sezonu. Do zmian doszło również w innej ekipie z Małopolski – Solnej Wieliczce. Trener Ryszard Litwin niejeden raz pokazał, że słynie z dobrego warsztatu pracy. Energetyk jak i Solna dobrze prezentowały się w meczach kontrolnych. Solna Wieliczka stoczyła bardzo zacięty pojedynek w ubiegłym sezonie z Energetykiem we własnej hali i pokonała poznanianki 3:2. Julita Rafałko, która reprezentowała barwy Solnej zagra w… Energetyku, będzie to dodatkowy smaczek tego spotkania. W Wieliczce zapowiada się zatem ciekawe starcie.
Mecz pomiędzy SMS-em Szczyrk a Karpatami Krosno zostanie rozegrany 29 września 2021. W kadrach obu ekip doszło do dużych zmian, SMS znany jest ze sprawiania niespodzianek. W sezonie 2020/2021 młode zawodniczki ze Szczyrku zajęły wysokie drugie miejsce, ale jak wiadomo nie były klasyfikowane na koniec sezonu. Nie wszystkie zawodniczki, które grały w ubiegłym sezonie zagrają w obecnym, zakończyły one naukę w szkole i przeszły do klubów TAURON Ligi i I ligi. Do dużych roszad doszło w Karpatach Krosno, trener Dominik Stanisławczyk niemal od nowa musi poukładać zespół i tak jest w każdym sezonie. Wydaje się, że celem Karpat w obecnym sezonie będzie poprawa wyniku i zajęcie wyższego miejsca niż 11.
źródło: inf. własna