Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > rozgrywki towarzyskie > ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zameldowała się w finale Memoriału Arkadiusza Gołasia

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zameldowała się w finale Memoriału Arkadiusza Gołasia

fot. Klaudia Piwowarczyk

W pierwszym meczu półfinałowym XIX Memoriału Arkadiusza Gołasia w Zalesewie lepsi okazali się zawodnicy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, którzy po bardzo wyrównanym spotkaniu pokonali aktualnych mistrzów Polski – Jastrzębski Węgiel 3:2. W drugim meczu, o wejście do niedzielnego finału turnieju, zmierzą się ze sobą PGE Projekt Warszawa i PGE GiEK Skra Bełchatów.

Zadecydowała zagrywka

Mecz rozpoczął się od prowadzenia ZAKSY 4:0 po ataku ze skrzydła Bartosza Kurka. Kędzierzynianie bardzo dobrze prezentowali się w obronie. Po asie Davida Smitha ich prowadzenie wzrosło do 5 punktów (8:3). Dobrym serwisem i atakiem z 2. linii popisał się Igor Grobelny (12:6). Jastrzębianie rozpoczęli pogoń za rywalem. Wzmocnili swój serwis, który zmusił zawodników ZAKSY do błędów (14:10). Dzięki bardzo silnemu uderzeniu Antona Brehme z środka, podopieczni trenera Mendeza zbliżyli się na 2 punkty (14:16). W końcu udało im się dogonić rywala, po zdobyciu 3. punktów z rzędu i świetnemu atakowi Timothee Carle (18:18). Wynik od tego momentu oscylował blisko remisu (22:22). Ostatni punkt tego seta zdobył punktową zagrywką Bartosz Kurek (25:23).

Wiele błędów ZAKSY

Druga partia rozpoczęła się od wyrównanej gry obu zespołów. Pierwsi na prowadzenie wyszli Jastrzębianie (6:4). Kurek z sytuacyjnej piłki zdobył punkt dla swojego zespołu, który pozwolił zbliżyć się im do przeciwników (7:8). Jednak podopieczni Marcelo Mendeza ponownie odskoczyli z wynikiem, po kapitalnych serwisach Brehme i błędzie w ataku atakującego ZAKSY (12:7). Prowadzenie Jastrzębskiego Węgla wciąż się powiększało dzięki bardzo dobrej grze w obronie. Po ataku z 2. linii Carle ich przewaga wzrosła do 7 punktów (18:11). Kędzierzynianie popełniali sporo błędów własnych, między innymi w polu zagrywki (13:21). Pierwszą piłkę setową zawodnicy z Jastrzębia-Zdroju wywalczyli dzięki skutecznemu uderzeniu Arkadiusza Żakiety (24:16). Druga partia zakończyła się po błędzie z zagrywki Kajetana Kubickiego (17:25).

Wyrównana gra na siatce

Tym razem lepiej rozpoczęli siatkarze Jastrzębskiego Węgla, którzy na starcie prowadzili już 5:3. ZAKSA psuła bardzo dużo zagrywek i popełniała niewymuszone błędy (8:4). Podopieczni trenera Mendeza utrzymywali 3-punktową przewagę, dzięki dobrym atakom Hubera z środka (12:9). Kędzierzynianie nie dawali za wygraną, zbliżyli się do przeciwników głównie dzięki znakomitej grze w elemencie bloku Karola Urbanowicza (11:12). Walka na siatce się wyrównała, choć wciąż na lekkim prowadzeniu byli zawodnicy z Jastrzębia-Zdroju (16:15). Po kolejnym skutecznym uderzeniu z środka Brehme zrobiło się 20:18 dla siatkarzy ze Śląska. Pod koniec tej partii gra obu drużyn ponownie się wyrównała. Jastrzębski Węgiel nie wykorzystał swojego wcześniejszego prowadzenia (23:23). Ostatnie słowo należało do zawodników z Kędzierzyna-Koźla, którzy po ataku z „pipe’a” Mateusza Rećko zwyciężyli 25:23.

Pełna kontrola Jastrzębian

Czwarty set oba zespoły rozpoczęły od gry punkt za punkt (4:4). Drużyny wyszły już w mocno zmienionych składach, na parkiecie oglądaliśmy wielu rezerwowych. ZAKSA szybko straciła koncentrację. Po błędzie Jakuba Szymańskiego było już 9:6 dla Jastrzębskiego Węgla. Prowadzenie szybko wzrastało, między innymi dzięki świetnym zagraniom Carle na skrzydle (12:6). Podopieczni trenera Mendeza przed długi czas utrzymywali 4-punktową przewagę, między innymi dzięki bardzo dobrej grze w polu zagrywki oraz na środku siatki (17:13). Kędzierzynianie w końcówce seta pokazali się z dobrej strony w obronie, po ataku Rećki zrobiło się 19:23. Ostatni punkt w tym secie zdobył jednak Timothee Carle (25:20).

Obrona i kontratak Kędzierzynian

Tie-break rozpoczął się od prowadzenia ZAKSY 4:2. Po kapitalnej obronie Grobelnego, Szymański zdobył punkt na kontrze na 6:3. Kędzierzynianie prezentowali bardzo solidne zagrania. Akcje były coraz dłuższe. Igor Grobelny zaatakował skutecznie po bloku rywali i doprowadził do 5-punktowego prowadzenia jego drużyny (10:5). Jastrzębianie zdobywali tylko pojedyncze punkty, ale to ZAKSA kontrolowała wydarzenia na boisku (13:7). Zepsuta zagrywka Żakiety zakończyła to spotkanie (9:15).

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel 3:2
(25:23, 17:25, 25:23, 20:25, 15:9)

MVP po stronie przegranych: Tomasz Fornal
MVP z drużyny wygranej: Marcin Janusz

Składy zespołów:
ZAKSA: Kurek, Janusz, Grobelny, Szymura, Smith, Poręba, Nowosiak (libero) oraz Kubicki, Urbanowicz,  Szymański, Rećko, Chitigoi
Jastrzębski: Kaczmarek, Toniutti, Carle, Brehme, Fornal, Huber, Popiwczak (libero) Finoli,  Żakieta, Waliński,  Zaleszczyk,Jurczyk (libero)

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, rozgrywki towarzyskie

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-08-31

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved