Reprezentacja Rosji siatkarzy wzmocniła się przed meczem z Polską w ćwierćfinale mistrzostw Europy. Do drużyny dołączył Maksim Żygałow. Rosjanie to wicemistrzowie olimpijscy. Tytuł ten zdobywali jednak w nieco innym składzie, bowiem podstawowym atakującym i największą gwiazdą zespołu był Maksim Michajłow – 33-letni zawodnik, który w karierze sięgał między innymi po trzy olimpijskie medale i pięć triumfów w Lidze Mistrzów.
Jego w kadrze na mistrzostwa Europy jednak brakuje, podobnie jak innego atakującego, Wiktora Poletajewa, siatkarza Zenita Petersburg. Wszystkiemu winne urazy. To właśnie dlatego Tuomas Sammelvuo, trener wicemistrzów olimpijskich, musiał rotować składem.
Zupełnie nietrafionym pomysłem było przesunięcie na atak Jegora Kliuki. Siatkarz nie błyszczy na obecnej pozycji, a jednocześnie reprezentacja Rosji bez Kliuki na przyjęciu męczy się niemiłosiernie w tym elemencie. Dodatkowo kontuzji doznał Kiriłł Klec, nominalny atakujący. W tej sytuacji Tuomas Sammelvuo zdecydował się na transfer medyczny.
W miejsce Kleca do Gdańska przyleciał już Maksim Żygałow. Rosyjski atakujący jest w Polsce znany z gry w Czarnych Radom, choć głośniej niż o jego wyczynach na boisku, było o tym, jak rozstał się z klubem. Radom pożegnał Żygałowa w atmosferze konfliktu, a jego spór z klubem rozstrzygała europejska federacja.
źródło: inf. własna, sport.tvp.pl