W lidze rosyjskiej zakończyła się 12. runda zmagań. Kolejne zwycięstwo na swoim koncie zanotowali gracze Zenita Kazań, choć z ASK Niżnyj Nowogord triumfowali dopiero w tie-breaku. O straconej szansie mogą mówić siatkarze Uralu Ufa, którzy nie wykorzystali swojej ogromnej przewagi w starciu z Lokomotiwem Nowosybirsk. To oznacza, że Maciej Muzaj i spółka spadli na 7. miejsce w tabeli.
Swoje spotkanie dość pewnie wygrali siatkarze Zenita Sankt Petersburg, którzy we własnej hali podejmowali Biełogorie Biełgorod. Goście walczyli jedynie w drugiej odsłonie, ale nie byli w stanie przechylić jej szali na swoją korzyść. Zdecydowanie gorzej spisywali się w ofensywie, do tego gospodarze aż 12 razy zatrzymywali ich blokiem. Natomiast podopieczni Tuomasa Sammelvuo mieli 51% skuteczności w ofensywie, 7 asów serwisowych, a liderem okazał się środkowy bloku – Iwan Jakowlew, zapisując na swoim koncie 18 oczek, z czego 4 blokiem, 3 serwisem. Jeszcze w październiku mecz 12. kolejki rozegrali zawodnicy Dinama Moskwa, pewnie pokonując Gazprom-Jugrę Surgut. Dinamo nie miało wtedy najmniejszych problemów ze zwycięstwem, a mecz nie miał żadnej historii, trwał zaledwie 71 minut.
Siatkarze Uralu Ufa mogą sobie pluć w brodę. Mierzyli się oni z mistrzem Rosji – Lokomotiwem Nowosybirsk. Premierową odsłonę przegrali po grze na przewagi 24:26. W drugiej co prawda nie mieli zbyt wiele do powiedzenia, ale trzeciego seta rozpoczęli bardzo dobrze i wszystko wskazywało na to, że będą w stanie przedłużyć losy rywalizacji. Ural prowadził bowiem aż 22:15, ale błyskawicznie roztrwonił swoją przewagę. Lokomotiw nie tylko wyrównał stan rywalizacji, ale był wręcz zabójczo skuteczny w końcówce, triumfując 25:23. Wybronił między innymi ataki Macieja Muzaja, który ponownie był liderem swojego zespołu. Polski bombardier zdobył 12 oczek, ale jego skuteczność wynosiła tylko 35%. Muzaj na swoim koncie miał także 2 bloki i tyle samo asów serwisowych. W szeregach Lokomotiwu najważniejsze punkty zdobywał natomiast Drażen Luburić.
W czterech setach rozstrzygnął się pojedynek Neftianiku Orienburg z Jugrą-Samotłor Niżniewartowsk. Najbardziej zacięta była czwarta odsłona tego starcia, w której po długiej grze na przewagi triumfowali goście i to oni mogli cieszyć się z kompletu punktów. O sile Jugry-Samotłor decydował duet Stanisław Masilew oraz Witalij Papazow, którzy w sumie zdobyli 34 punkty. Do tego 13 oczek dołożył Dmitrij Makarenko. Komplet wyjazdowych oczek wywalczyli także podopieczni Aleksieja Werbowa, wygrywając 3:1 z Dinamem Okręg Leningradzki. Kuzbass oddał miejscowym tylko drugą partię. W pozostałych triumfował dość pewnie, a nie do zatrzymania był Ivan Zaytsev. Włoch zdobył 22 oczka i miał 57% skuteczność swojej ofensywy.
Dość niespodziewanie z niżej notowanym rywalem męczył się lider tabeli z Kazania. Zenit we własnej hali prowadził z ASK Niżnyj Nowgorod 2:1, ale nie był w stanie zgarnąć kompletu punktów. To udało się ekipie Władimira Alekno dopiero w tie-breaku, a też nie było to łatwe. Drużyna ze stolicy Tatarstanu aż 18 razy punktowała blokiem, a znów nie zawiódł Maksim Michajłow. Bombardier miał na swoim koncie 26 oczek. Całkiem nieźle spisał się również Bartosz Bednorz, kończąc mecz z 15 oczkami na swoim koncie, ale jego ratio wyniosło tylko +3. Bednorz z 27 piłek w ataku skończył 12, ale klasycznie już dołożył swoje w polu zagrywki, dwukrotnie posyłając asa na stronę rywali.
W tie-breaku rozstrzygnął się także pojedynek Fakiełu Nowy Urengoj z Jenisejem Krasnojrsk. Decydująca odsłona zakończyła się wynikiem 20:18 na korzyść Fakiełu. Do wygranej zespół z Nowego Urengoju poprowadził Dmitrij Wołkow oraz Denis Bogdan, którzy zdobyli odpowiednio 25 i 24 punkty. Z pewnością pomogło także 13 asów serwisowych Fakieła,
Zobacz również:
Wyniki i tabela ligi rosyjskiej mężczyzn
źródło: inf. własna
