W sobotę swoje zmagania rozpoczęła rosyjska Superliga. Rozegrano sześć spotkań, bowiem pojedynek Fakiełu Nowy Urengoj z Jugrą-Samotłor Niżniewartowsk został przełożony na grudzień. Aż cztery mecze zakończyły się w trzech setach, w tym starcie Zenita Kazań z Jenisejem Krasnojarsk, którym bardzo dobrze spisał się Bartosz Bednorz. O wyniku dwóch spotkań decydował tie-break, a najciekawiej było w Moskwie, gdzie miejscowe Dinamo 3:2 pokonało Biełogorie Biełgorod.
Ural Ufa na własnym terenie jedynie w dwóch pierwszych setach nawiązał wyrównaną walkę z zespołem ASK Niżnyj Nowgorod, ale to nie wystarczyło, aby w którymkolwiek z nich przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W trzeciej odsłonie goście poszli już za ciosem i pewnie triumfowali 25:19, w całym meczu 3:0. W szeregach gospodarzy kulał przede wszystkim atak, bowiem skończyli jedynie 39% swoich akcji, natomiast po stronie ASK całkiem nieźle radził sobie Leo Andrić, który zdobył 15 oczek.
Większych problemów z inauguracyjnym zwycięstwem nie mieli siatkarze Zenita Kazań, którzy na wyjeździe bez straty seta pokonali Jenisej Krasnojarsk. Podopieczni Aleksieja Werbowa dominowali w ataku, punktem zakończyli 51% swoich akcji, a do tego postawili 12 bloków. Świetnie nowy sezon rozpoczął Bartosz Bednorz, który z 14 oczkami na swoim koncie był najlepiej punktującym zawodnikiem ekipy ze stolicy Tatarstanu. Polak miał 61% skuteczność ataku, całkiem solidnie przyjmował, do tego dwukrotnie punktował z pola zagrywki i raz zatrzymał atak rywali.
Pewne zwycięstwo na własnym terenie odnieśli siatkarze Lokomotiwu Nowosybirsk, rozprawiając się 3:0 z Gazpromem-Jugrą Surgut i tyko w premierowej odsłonie pozwolili przyjezdnym przekroczyć granicę 20 oczek. O sile Lokomotiwu w tym spotkaniu stanowili zagraniczni gracze. Zarówno John Gordon Perrin, jak i Drażen Luburić zdobyli po 14 punktów. Równie imponująco, bo w zaledwie 67 minut swoje spotkanie wygrali gracze Zenita Sankt Petersburg, nie dając szans we własnej hali Neftianikowi Orienburg. Gospodarze dominowali we wszystkich elementach, między innymi zanotowali 13 bloków i 10 asów serwisowych, a jednym z liderów był Jegor Kliuka, zdobywca 14 punktów.
W 1. kolejce doszło do dwóch tie-breaków. W pierwszym z nich Kuzbass Kemerowo stoczył dość ciekawy pojedynek z Dinamo Okręg Leningradzki. Gospodarze wygrali pierwszą oraz trzecią odsłonę spotkania dość wyraźnie, w pozostałych trwałą wyrównana walka, ale te padały łupem gości. Dobry mecz rozegrał Maksim Żygałow, który mógł pochwalić się 20 punktami, a wspierał go Marko Ivović. Serb co prawda nie imponował skutecznością ataku, ale dostał aż 31 piłek.
Nie zawiodło także spotkanie dwóch potężnych rosyjskich klubów. Dinamo Moskwa walczyło na własnym terenie z Biełogorie Biełgorod. To goście prowadzili już 2:1, ale ekipie ze stolicy Rosji udało się doprowadzić do tie-breaka i w nim triumfować 15:10. Liderem Dinama był Anton Semyszew, który zapisał na swoim koncie 24 oczka, 20 miał atakujący Cwetan Sokołow. Gościom z Biełgorodu nie pomógł dobry występ Mohameda Al Hachdadiego. Były atakujący Jastrzębskiego Węgla zanotował 27 punktów i 50% skuteczność w ofensywie.
Zobacz również:
Wyniki i terminarz ligi rosyjskiej mężczyzn
źródło: inf. własna
