Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > Roberta Ratzke: Kibice wnoszą do hali naprawdę dobrą energię

Roberta Ratzke: Kibice wnoszą do hali naprawdę dobrą energię

fot. Michał Szymański

ŁKS Commercecon Łódź pewnie wygrał starcie z Polskimi Przetworami Pałacem Bydgoszcz. Łódzkie Wiewióry pomimo drobnych kłopotów wiedziały, kiedy przyspieszyć tempo. Statuetka MVP powędrowała w dłonie brazylijskiej rozgrywającej. – To był pierwszy mecz domowy, więc chciałyśmy zacząć sezon w domu dobrze i zgarnąć komplet punktów. Mamy za sobą dwie porażki, więc myślę, że cały czas pracujemy nad tym, żeby być odpowiednio skoncentrowane – powiedziała Roberta Ratzke w rozmowie ze Strefą Siatkówki.

Ciężko było utrzymać koncentrację po takim początku meczu, kiedy grałyście jedną akcję, potem od razu proszono o challenge i tak kilka razy?

Roberta Ratzke: – Myślę, że w ogóle podeszłyśmy do meczu bardzo skoncentrowane. To był pierwszy mecz domowy, więc chciałyśmy zacząć sezon w domu dobrze i zgarnąć komplet punktów. Mamy za sobą dwie porażki, więc myślę, że cały czas pracujemy nad tym, żeby być odpowiednio skoncentrowane. Dużo o tym rozmawiamy. Trener też przypomina o tym, więc myślę, że ta praca działa. Dla mnie w ogóle łatwo jest skupić się i myśleć wyłącznie o meczu od pierwszego do ostatniego punktu.

Rywalki oddały wam po błędach bardzo dużo punktów.

– My też popełniłyśmy dużo błędów w drugim secie. Byłyśmy troszeczkę poddenerwowane przez te błędy, więc trzeba było ponownie się skupić, a nam to się udało. Docisnęłyśmy trochę bardziej, a one zaczęły popełniać więcej błędów i było nam trochę łatwiej. Jestem bardzo zadowolona z tego, jak pewnie zagrałyśmy.

Miałaś okazję zagrać cały mecz z Joanną Pacak i odniosłam wrażenie, że już jesteście ze sobą bardzo dobrze zgrane.

– Dużo trenujemy, żeby odpowiednio zgrać się ze środkowymi. Kiedy przyjechałam, to miałyśmy pierwszy mecz do zagrania już po pięciu dniach, więc miałyśmy naprawdę mało czasu na wyczucie się. Ciężko było, ale z każdym dniem czuje się w grze coraz pewniej. Z każdym treningiem, bo jednak środkowe mają mnóstwo różnych typów ataku. Myślę, że z każdym treningiem będziemy się czuły coraz pewniej niezależnie od tego, która para środkowych zagra. Jeszcze popełniamy błędy, ale z każdym dniem to się zmieni.

Jakie to uczucie zagrać w końcu we własnej hali przed tą publicznością?

Byłam trochę zestresowana przed meczem, bo słyszałam przed przylotem do Polski mnóstwo o kibicach. Mówili mi – będziesz musiała zobaczyć fanów na trybunach, będziesz musiała zobaczyć jak kibicują i śpiewają. Widziałam filmiki na instagramie i innych social mediach, bo rozmawiałam o tym z Regis (Regiane Bidias – przyp.aut) przed tym jak tu przyleciałam. Faktycznie wyglądało to super. Powiedziałam sobie, „okej Roberta, skup się na meczu” i dopiero potem mogłam zobaczyć jak to jest, śpiewając z kibicami po wygranej. Oni wnoszą do hali naprawdę świetną energię. Do tego śpiewają praktycznie cały czas, więc to jest super dla drużyny.

Byłyście pierwszą drużyną, która pokonała Grupę Azoty Chemika Police. To dodało wam potrzebnej pewności siebie?

– Oczywiście, że fajnie jest wygrać. Zwłaszcza z aktualnym mistrzem kraju. Nie skupiamy się na tym jednak bardzo, bo to tylko jeden mecz i do walki o medale jeszcze długa droga. Nie możemy myśleć – ojej wygrałyśmy, fajnie! Tylko skupiać się i pracować z każdym dniem. Pozostać z nogami na ziemi, żeby takie wygrane nie obróciły się przeciwko nam. 

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-10-25

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved