Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > ligi zagraniczne > Robert Täht: Smutno, że nie mogliśmy skończyć sezonu

Robert Täht: Smutno, że nie mogliśmy skończyć sezonu

– Smutno mi, że nie mogliśmy skończyć sezonu, ale takie jest życie. Celem było wygrać wszystko, ale udało nam się zdobyć Superpuchar – mówi były już przyjmujący Sir Safety Perugia, Robert Täht odpowiadając na pytania kibiców w cyklu #AskMeAnything. –  Jedno jest pewne: oddałem wszystko zespołowi, więc nie żałuję. Atmosfera była niesamowita. Podobało mi się zarówno na boisku, jak i poza nim, – dodaje. Niewykluczone, że wkrótce Estończyka znów zobaczymy w PlusLidze.

Robert Täht po jednym sezonie spędzonym w Perugii miło wspomina pobyt w Sir Safety. Żałuje jednocześnie, że nie było mu dane przez pandemię dokończyć rozgrywek. – Smutno mi, że nie mogliśmy skończyć sezonu, ale takie jest życie. Celem było wygrać wszystko, ale udało nam się zdobyć Superpuchar. Jednak dwa największe wyzwania były jeszcze przed nami (play-off Serie A i faza pucharowa Ligi Mistrzów CEV) i myślę, że mielibyśmy duże szanse na wygranie ich obu. Miałem świetną okazję grać z jednymi z najlepszych siatkarzy na świecie, a Sirmaniaci (fani włoskiego klubu) byli po prostu niesamowici – mówi.

Zawodnik już oficjalnie pożegnał się z klubem. – Chciałem mieć więcej okazji, aby być na boisku, ale tak nie było. W późnych etapach sezonu zacząłem czuć się coraz bardziej pewny siebie i miałem wrażenie, że w fazie play-off mogłem być bardziej pomocny dla zespołu. Jedno jest pewne: oddałem wszystko zespołowi, więc nie żałuję. Atmosfera była niesamowita. Podobało mi się zarówno na boisku, jak i poza nim, zwłaszcza piosenki i doping fanów w PalaBarton. Sirmaniaci to najlepszy fanklub, jaki możesz sobie wymarzyć, mają świetne poczucie humoru i wspierają klub bez względu na wszystko – przyznał reprezentant Estonii. Opowiedział także o współpracy z Vitalem Heynenem. – Każdy trener ma inny sposób pracy. Vital Heynen może ma najdziwniejszy, ale jest to również dobry sposób. Największa różnica polega na tym, że we Włoszech sezon był bardzo pracowity. W pewnym momencie prawie nie mieliśmy czasu na trening. To był tylko mecz po meczu.

Estończyka znamy z występów w Cuprum Lubin i niewykluczone, że wróci do PlusLigi, jego usługami zainteresowana jest bowiem Asseco Resovia Rzeszów.  W Cuprum Robert Täht występował w latach 2015-2018, skąd przeniósł się do Arkasu Izmir. – Może kiedyś wrócę do Turcji, dlaczego nie? Arkas miał niesamowitą organizację, a niektórzy z kolegów z drużyny pozostaną  moimi przyjaciółmi na całe życie – mówi. – W Turcji podróżowanie było łatwe. Lataliśmy prawie wszędzie samolotem.

Robert Täht opowiedział także o niezapomnianym dla siebie meczu. – Było to podczas edycji EuroVolley w 2015 roku, kiedy mieliśmy szansę znaleźć się w pierwszej ósemce i byłby to historyczny moment dla estońskiej siatkówki. Musieliśmy pokonać Serbię. Udało nam się zdobyć prowadzenie 2:0, ale ostatecznie to oni wygrali 3:2. Pamiętam, że jeden gracz zmienił przebieg meczu po drugim secie. To był Aleksandar Atanasijević.

źródło: cev.eu, inf. własna, Instagram

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, ligi zagraniczne

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-05-10

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved