– To nie była łatwa robota. Musimy szanować swoich przeciwników. To nie jest tak, że Legionovia traci do nas 10 punktów i nie jest dobrą drużyną. Są świetnym zespołem z bardzo dobrym trenerem i dziś wykonali bardzo dobrą pracę. Nie możemy wychodzić z założenia, że każdy mecz będzie łatwy, liga jest trudna i każde trzy punkty są ważne – powiedział po meczu z Legionovią Riccardo Marchesi, szkoleniowiec E.Leclerc Moya Radomka Radom.
– Znam Samarę Rodrigues, bo grała u mnie w Cannes. To, co widzieliśmy w jej debiucie przeciwko Legionovii, to nie jest wszystko, na co ją stać. Nie jest łatwo wejść do drużyny, gdzie każdy wykonuje dobrą robotę i od razu grać według systemu takiego zespołu. Zagrała dobrze, ale wiem, że może grać jeszcze lepiej – dodał trener, oceniając występ swojej nowej podopiecznej.
Swój debiut i pierwsze dni w zespole skomentowała również brazylijska przyjmująca. – Jestem szczęśliwa, że gram z tymi dziewczynami, przyjęły mnie bardzo dobrze i miło. Cały czas mi pomagają i mogę tylko podziękować za tę atmosferę. Myślę, że zagrałyśmy dobrze, ale są rzeczy, które możemy poprawić i zrobimy to, pracując nad takimi elementami. Jestem dumna z mojej drużyny i wiem, że możemy zajść daleko. W tym zespole panuje świetna atmosfera, co jest dla mnie szczególnie ważne po trudnym czasie, jaki miałam przed przybyciem tu. Czuję, że to jest właśnie miejsce, w którym powinnam być.
Mniej powodów do zadowolenia miała natomiast rozgrywająca DPD Legionovii Alicja Grabka. – Myślę, że była szansa choć na jeden punkt, patrząc na to jak toczył się czwarty set. Pierwszy set to było światełko w tunelu, bo w końcu zagrałyśmy na wysokim poziomie, fajnie taktycznie i technicznie. To daje nadzieję, że nastąpi w nas przełamanie. Na pewno brakuje nam utrzymania tego poziomu przez cały mecz. Jeden set to za mało, żeby myśleć o zwycięstwach. Cieszy jednak, że udało nam się przynajmniej w części meczu zagrać dobrze, bo tego szukałyśmy od kilku miesięcy.
– Z układu tabeli wynika, że możliwe jest spotkanie obu ekip w ćwierćfinale mistrzostw Polski. – Wydaje się, że szóste miejsce będzie ciężko zdobyć, bo dziewczyny z Bielska prezentują dobry poziom i przewaga ich jest dość duża, jak na ten etap sezonu. Będziemy natomiast walczyć, żeby Radomki uniknąć, bo to bardzo mocny zespół. Trzeba jednak pamiętać, że siedem-osiem zespołów w lidze jest takich, że wszystko między nimi może się wydarzyć. Ten sezon jest bardzo dziwny, a część drużyn wciąż szuka formy. My czekamy na przeciwnika i będziemy chciały pokazać swoją najlepszą siatkówkę – zakończyła siatkarka Legionovii.
źródło: inf. własna, Radomka Radom - YouTube