ŁKS Commercecon Łódź nie próżnuje – klub ogłosił pozyskanie kolejnej siatkarki. Nową przyjmującą będzie Martyna Grajber. – Ofertę ŁKS-u przyjęłam z bardzo konkretnych powodów. Mocno uwierzyłam w projekt i w ludzi, z którymi przyjdzie mi współpracować. Postawiłam to sobie za główne kryteria wyboru klubu. Po paru latach spędzonych w lidze widzę, że takie podejście się opłaca, a przynajmniej w moim przypadku tak jest. Zazwyczaj wtedy czuję się świetnie w takich miejscach, a za tym idą tez wyniki sportowe. Oprócz tego uważam, że jest to klub o bardzo wyrazistym charakterze, który głównie tworzą jego kibice. Mam wrażenie, że to mocno wpasowuje się w moja osobowość – skomentowała.
Pierwsze siatkarskie kroki Martyna Grajber stawiała w PTPS-ie Piła, aby w 2010 roku rozpocząć naukę i treningi w SMS-ie PZPS Sosnowiec. Trzy lata później została zawodniczką Budowlanych Łódź i grała w tym zespole pięć lat. W 2018 roku przeniosła się do Grupy Azoty Chemik Police. Po trzech latach czas na kolejne wyzwanie i powrót do Łodzi. Tym razem jednak drzwi od innej szatni będą stały dla niej otworem.
Na osiem lat w ekstraklasie Martyna Grajber reprezentowała tylko dwa kluby. ŁKS będzie trzecim. Można powiedzieć, że przyjmująca jest stała w uczuciach, co sama potwierdza i przy okazji zdradza, dlaczego zdecydowała się na transfer do ŁKS-u Commercecon Łódź. – Tak, to prawda. Jestem stała w uczuciach również jeśli chodzi o sport. Ofertę ŁKS-u przyjęłam z bardzo konkretnych powodów. Mocno uwierzyłam w projekt i w ludzi, z którymi przyjdzie mi współpracować. Postawiłam to sobie za główne kryteria wyboru klubu. Po paru latach spędzonych w lidze widzę, że takie podejście się opłaca, a przynajmniej w moim przypadku tak jest. Zazwyczaj wtedy czuję się świetnie w takich miejscach, a za tym idą tez wyniki sportowe. Oprócz tego uważam, że jest to klub o bardzo wyrazistym charakterze, który głównie tworzą jego kibice. Mam wrażenie, że to mocno wpasowuje się w moja osobowość – przyznała.
Martyna smak łódzkich derbów zna doskonale. Wtedy jednak stała po drugiej stronie siatki. Czy to nadal będą dla niej równie duże emocje? – Na pewno derby Łodzi, które grałam kilka lat temu, były wyjątkowymi spotkaniami. Głównie ze względu na kibiców i oprawę, która temu towarzyszyła. Zdecydowanie odczuć można było różnicę między meczami ligowymi a właśnie derbami. Myślę, że zawsze są to mecze z dodatkowymi emocjami i tak zostanie już zawsze, niezależnie, jak długą przerwę będę miała w ich rozgrywaniu. Ja bardzo lubię, jak w sporcie czuć emocje, a w derbach ich nie brakuje. Myślę, że nie da się przejść na chłodno obok takich spotkań – podkreśliła.
W sezonie 2020/2021 Martyna uplasowała się na 1. miejscu w rankingu najlepszych przyjmujących TAURON Ligi. Z przyjęciem na poziomie 65,68% wyprzedziła Justynę Łysiak i Marię Stenzel. Nadchodzący sezon będzie jej dziewiątym w karierze. W minionych rozgrywkach wystąpiła w 27 meczach ligowych, zdobywając łącznie 145 punktów. W sumie przez osiem sezonów zagrała w ponad 200 meczach ligowych i “nabiła” dla swoich zespołów ponad 1000 punktów. Ponadto występowała również w rozgrywkach Pucharu i Superpucharu Polski oraz w europejskich pucharach.
Trzeba przyznać, że 26-letniej przyjmującej jest imponujący. Dwukrotnie stawała na najwyższym stopniu podium. Ma w dorobku również jeden srebrny i jeden brązowy medal MP. Dwukrotnie wznosiła w górę Superpuchar Polski, a aż cztery razy Puchar kraju. Z reprezentacją Polski kadetek zajęła piąte miejsce na mistrzostwach Europy oraz czwarte na mistrzostwach świata w 2011 roku, zaś w 2019 roku wygrała z zespołem narodowym seniorek Volley Masters Montreux, zostając również najlepszą przyjmującą tego turnieju. W tym samym roku podczas Final Four Pucharu Polski została wybrana najlepiej zagrywającą.
Jeśli chodzi o krajowe podwórko, to można powiedzieć, że kto ma w zespole Martynę Grajber, ten ma medal. Czy nowa Wiewióra zgadza się z tym? – Bardzo bym sobie tego i nam życzyła. Oczywiście dołożę wszelkich starań, żeby również z ŁKS-em zdobyć upragnione trofea i medale. Na pewno jeśli chodzi o Puchary Polski to od 4 lat bez przerwy wracają ze mną do domu, dlatego miejmy nadzieję, że ta tendencja się nie zmieni. A mówiąc już zupełnie na poważnie, to tak, jak wspominałam, wierzę, ale i też mam przeczucie, że ta drużyna zdziała w przyszłym sezonie dużo dobrego – dodała.
W nadchodzącym sezonie Łódzką Wiewiórą będzie również Paulina Maj-Erwardt. W mediach społecznościowych Martyny widać, że obie zawodniczki stanowią zgrany duet. Co wniesie on do ŁKS-u Commercecon? – Tak, z Pauliną miałam przyjemność grać 3 sezony i każdy obfitował przede wszystkim w wiele sukcesów sportowych. Poza tym na pewno jesteśmy mocnym i temperamentnym duetem, który wnosi wiele życia i radości do zespołów. Myślę, że razem z Pauliną pokażemy na boisku przede wszystkim waleczność, zawziętość i kawał serducha, a z tego co zdążyłam zauważyć, kibice ŁKS-u właśnie to uwielbiają oglądać – podkreśliła Martyna Grajber.
Zobacz również:
Karuzela transferowa TAURON ligi
źródło: lkscommerceconlodz.pl