W sezonie 2020/2021 w ŁKS-ie Commercecon Łódź do Aleksandry Pasznik na rozegraniu dołącza reprezentantka Holandii – Britt Bongaerts. – Nie mogę się doczekać rozpoczęcia nowego sezonu – podkreśla.
Pierwsze kroki w zawodowej siatkówce Britt Bongaerts stawiała w TalentTeam Papendal Arnhem. W 2014 podpisała kontakt z pięciokrotnym mistrzem Holandii – Eurosped TVT, z którym wywalczyła wicemistrzostwo kraju. Rok później zdecydowała się na przeprowadzkę do Niemiec. Za naszą zachodnią granicą reprezentowała trzy kluby: Alemannia Aachen (w sezonach 2015/16 i 2017/18), USC Münster (2016/17) oraz SSC Palmberg Schwerin (2018/19 i 2019/20).
Z ekipą ze Schwerina wywalczyła dwa Superpuchary Niemiec, Puchar Niemiec i wicemistrzostwo kraju. Reprezentowała również klub w europejskich pucharach. Drogi Britt i ŁKS-u Commercecon po raz pierwszy skrzyżowały się w sezonie 2018/2019. Zespół SSC Palmberg Schwerin był rywalem Łódzkich Wiewiór w fazie grupowej Ligi Mistrzyń.
W minionym sezonie w niemieckiej ekstraklasie nie udało się zakończyć rozgrywek ze względu na epidemię koronawirusa. Podjęto decyzję, aby nie przyznawać medali ani tytułu mistrzowskiego. Po 19 rozegranych meczach na czele tabeli plasował się zespół ze Schwerina.
Britt Bongaerts jest również reprezentantką swojego kraju. W mistrzostwach Europy w 2019 roku Holenderki były o krok od awansu do rundy finałowej. W ćwierćfinale musiały jednak uznać wyższość Turczynek.
Nowa Wiewióra doskonale pamięta występy przed kibicami ŁKS-u Commercecon Łódź w europejskich pucharach. – Po pięciu latach gry w Niemczech poczułam, że to czas, aby spróbować czegoś nowego. To dobry moment dla nowe wyzwanie. Przeciwko ŁKS-owi grałam w Lidze Mistrzyń. To był mój pierwszy sezon w tych rozgrywkach. Pamiętam doskonale wspaniałą atmosferę i entuzjastycznych kibiców. Przyjechali nawet do Niemiec, aby wspierać zespół. Czekam z niecierpliwością aż poznam wszystkich w klubie i rozpoczniemy przygotowania. Nie mogę doczekać się rozpoczęcia nowego sezonu – podkreśla.
Przymusowa przerwa od regularnych treningów i meczów pozwoliła Britt nadrobić czas z najbliższymi. – Sezon zakończył się wcześniej i była to bardzo dziwna sytuacja. Nie sądzę, abym kiedykolwiek tak długo była w domu i nie grała w siatkówkę. Z drugiej strony to było bardzo miłe móc spędzić więcej czasu z najbliższymi – mówi. – Zaczęłam grać w siatkówkę dość wcześnie. Ostatnie pięć lat spędziłam w lidze niemieckiej, ale występowałam również w reprezentacji mojego kraju. Dlatego, gdy mam chwilę dla siebie, uwielbiam spotykać się z rodziną i przyjaciółmi. Uwielbiam również zabawy z moim psem.
– Oczywiście przez te kilka miesięcy regularnie trenowałam w domu – dodaje. – Ostatnie dwa tygodnie w końcu mogłam trenować razem z drużyną narodową, więc zdążyłam już złapać rytm.
Zobacz również:
Karuzela transferowa w Tauron Lidze
źródło: lkscommerceconlodz.pl