Podczas gdy w Tajlandii dobiegają końca mistrzostwa świata kobiet, męskie reprezentacje stopniowo meldują się na Filipinach. W niedzielę swoją podróż zakończyła reprezentacja Polski.
Już 12 września na Filipinach rozpoczną się mistrzostwa świata mężczyzn w siatkówce. Reprezentacja Polski trafiła do grupy B. Pierwszy mecz Polacy rozegrają 13 września z Rumunami. Dwa dni później biało-czerwoni zmierzą się z Katarczykami. – Nie ma sensu traktować Katarczyków, jak ludzi, którzy nigdy nie grali w siatkówkę. Mają swoją ligę, chociaż jeszcze nie na takim poziomie. Trzeba spróbować z nimi wygrać. Im wyżej, tym lepiej i bez niepotrzebnych kontuzji – skomentował tych rywali Wilfredo Leon. Fazę grupową podopieczni trenera Grbicia zakończą 17 września meczem z reprezentacją Holandii.
Na niespełna tydzień przed pierwszym meczem Polacy wyruszyli na Filipiny. Po wielogodzinnej podróży z przesiadką w Dubaju reprezentacja Polski wylądowała w końcu na lotnisku w Manili. Maksymilian Granieczny wykorzystał czas oczekiwania na lot na Filipiny na naukę. Libero reprezentacji Polski przygotowywał pracę na studia, co uchwycił Norbert Huber.
Siatkarze reprezentacji Polski zostali powitani na lotnisku w Manili. Najlepsza reprezentacja rankingu FIVB musi teraz przenieść się do Quezon City. Polacy będą rozgrywać swoje mecze grupowe w Smart Araneta Coliseum.
Od kilku dni na Filipinach przebywa już reprezentacja Portugalii. Do Manili przybyli również Tunezyjczycy, Irańczycy i Koreańczycy. W niedzielę oprócz Polaków na Filipiny przylecieli już Słoweńcy, Niemcy oraz Argentyńczycy.
Zobacz również:
Terminarz grupy B mistrzostw świata siatkarzy
