Mistrzostwa świata U21 siatkarzy rozpoczną się już 21 sierpnia. Polacy pod batutą Piotra Grabana chcą zawojować w Chinach. Jakub Jurczyk przed turniejem zapewnił: – Tę grupę stać na wiele. „Team spirit” to najważniejsza cecha biało-czerwonej drużyny, która chce powalczyć o medale!
Polacy przygotowani. Cel: mistrzostwa świata!
Aleksandra Suszek (Strefa Siatkówki): Jak wyglądają wasze ostatnie dni przygotowań przed turniejem mistrzostw świata U21?
Jakub Jurczyk (libero reprezentacji Polski U21 siatkarzy): – Za nami trzy mecze kontrolne w turnieju Heli Cup. Fajnie, że mogliśmy wystąpić w tym turnieju, bo przygotowaliśmy się odpowiednio do klimatu, jaki tu panuje. Atmosfera na trybunach jest bardzo podobna, jak u nas w Polsce – kibice są głośni, ludzie żyją tutaj siatkówką. Natomiast jest wiele kwestii, do których musieliśmy się przyzwyczaić. Temperatura, wilgotność powietrza, wszystko tutaj wpływa na naszą grę, na nasze samopoczucie.
Jak wyglądały poszczególne sparingi w waszym wykonaniu, gdybyś miał ocenić dyspozycję?
– Zagraliśmy trzy mecze. Przegraliśmy mecz z reprezentacją Chin, który rozegraliśmy po czterech dniach bez grania, bo sporo czasu zajęła nam podróży. Mieliśmy przed tym meczem jeden trening. Trener rotował składem odpowiednio, tak żeby każdy poczuł to boisko. W meczach z Japonią i Włochami już wróciliśmy do swojego rytmu i wygraliśmy 3:1. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani.
Kilka dni przed turniejem urazu nabawił się Mateusz Kowalczyk. Wiadomo, że przed pierwszym meczem dołączy do składu Artur Becker. Czy kontuzja całkowicie wykluczyła Mateusza?
– Zgadza się, nasz rozgrywający doznał urazu stawu skokowego podczas sparingu. Kontuzja Mateusza nie jest na tyle poważna, by rezygnować z jego gry, natomiast na razie decyzja została podjęta taka, że dołączy do nas Artur Becker. Nie możemy ryzykować, że Błażejowi Bieniowi również coś się stanie i pozostaniemy bez rozgrywającego. Takie decyzje na pewno są ciężkie. Wszyscy wspieramy Mateusza, jest wciąż z nami i miejmy nadzieję, że pozostanie do końca turnieju.
Niczym na igrzyskach – tylko dwunastu w składzie
Kontuzji niestety nie da się przewidzieć, ale przy tak wąskim składzie sztab szkoleniowy ma trochę związane ręce…
– Uważam, że ten turniej jest trochę źle skonstruowany ze względów organizacyjnych. Gramy 12-osobowym składem, gdzie z reguły w takich turniejach gra się 14 zawodnikami. Trener musiał tak naprawdę przed samym wylotem podziękować dwóm graczom. Ja uważam, że cały ten zespół, który pracował na ten wyjazd, brał udział w kwalifikacjach do Mistrzostw Europy na przyszły rok – powinien polecieć na ten turniej. Przy tak wąskim składzie właśnie dzieją się takie rzeczy, że w przypadku kontuzji pojawia się więcej pytań, niż odpowiedzi.
Ze względu na tak wąski skład, trener mógł zabrać tylko jednego libero. Dostałeś spory kredyt zaufania. Czy występy w decydujących meczach z Jastrzębskim Węglem, takie jak ten o brąz Ligi Mistrzów trochę oswaja z presją?
– Każde nowe spotkanie daje mi taką samą radość. Może to być abstrakcyjne, ale podobne emocje, jak mistrzostwa świata U21, wzbudzał u mnie mecz Ligi Mistrzów. Jest to dla mnie nowe doświadczenie, ale oczekuję od siebie, że dam dużo jakości gry i pozytywnej energii drużynie.
Co będzie waszą największą siłą w mistrzostwach świata U21?
– Myślę, że nasz zespół składa się z takich zawodników, którzy w każdym momencie gdy wejdą na boisko, dodadzą tej pozytywnej energii. Mamy też dużo spokoju w sobie. Dla mnie jest to pierwszy raz w tej młodzieżowej reprezentacji, ale uważam, że choć ten rocznik nie zdobywał największych laur, to trener Piotr Graban i sztab szkoleniowy doskonale prowadzą drużynę. Dają nam tyle pozytywnej energii, że każdy z uśmiechem przychodzi na trening. Do tego dochodzi jakość i spokój w grze. Nie chcę więc wybiegać zbytnio do przodu, bo o wygranej w turnieju decydować będzie tylko i wyłącznie głowa, natomiast liczę na dużo i mam nadzieję, że spełnimy oczekiwania.
„Każdy wie, po co tu przyjechał”
Atmosfera w drużynie to jedno, natomiast z pewnością trudne momenty będą się pojawiać. Ktoś w drużynie pełni funkcję lidera, potrafiącego rozładować napięcie czy napędzacie się nawzajem jako zespół?
– Myślę, że każdy z nas dodaje od siebie coś, co buduje w zespole pozytywną energię. Natomiast jeżeli chodzi o sztab, mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że jest to jeden z najlepszych sztabów, z jakim pracowałem do tej pory w młodzieżowych rozgrywkach. Każdy z nas wie, po co tu przyjechał, ale ma być to także po prostu dobra zabawa, która ma nas zaprowadzić do czegoś większego.
Jak oceniasz grupę, w której znalazła się reprezentacja Polski? Który z rywali jest dla was najbardziej tajemniczy?
– Zaczynamy turniej od meczu z reprezentacją Portoryko. Myślę, że to właśnie ten zespół jest nam najmniej znany. To jest problem w młodzieżowych rozgrywkach, że często materiałów do analizy przeciwnika jest niewiele. Będziemy natomiast analizować krok po kroku każdy zespół i nie będziemy wybiegać zbytnio w przyszłość. Na razie skupiamy się na meczu, który jest jutro. To najlepsze podejście.
Młodzi reprezentanci zwrócą uwagę Nikoli Grbicia?
Rozgrywki młodzieżowe cieszą, jeśli zwieńczy się je medalem. Kwestią nadrzędną jest natomiast sposób, w jaki się zaprezentujecie, by otworzyć sobie furtkę do seniorskiej kadry. Masz indywidualne cele na ten turniej, czy skupiasz się wyłącznie na wyniku zespołu?
– Każdy z nas jest tutaj dla grupy, by osiągnąć wspólny cel. Chcemy iść razem w tym samym kierunku, by zanotować jak najlepszy wynik. Oczywiście, każdy z nas chce także pokazać się światu jak najlepiej, by w przyszłości zapewnić sobie dobry kontrakt czy zadebiutować w seniorskiej reprezentacji. Natomiast, bez „team spiritu” i współpracy nie będziemy w stanie pokazać w 100% swoich umiejętności. Najważniejsze jest to, żeby przy twoich dobrych umiejętnościach i twojej dobrej grze, korzystała również drużyna.
Skoro mowa o wyniku zespołu – wyjście z grupy to wasz obowiązek?
– Myślę, że tak. Oczywiście, nie chcemy wybiegać w przyszłość, a realizować cel mecz za meczem. Natomiast ten potencjał, który mamy, jeżeli oczywiście zdrowie dopisze, będziemy w stanie wykorzystać należycie. Tę grupę stać na wiele.
Zobacz również:
Terminarz meczów Polaków na mistrzostwach świata U21