Strona główna » Reprezentacja Polski: Polak mógł poprowadzić kadrę?!

Reprezentacja Polski: Polak mógł poprowadzić kadrę?!

weszlo.com

fot. PressFocus

Czy reprezentacja Polski mogła mieć innego trenera od końca października 2013 roku? Okazuje się, że tak! Stephane Antiga nie był jedyną możliwością dla PZPS-u w tamtym okresie. Jak samemu przyznał w rozmowie z Jakubem Radomskim z weszlo.com Andrzej Kowal – w okresie jego świetnego czasu z Asseco Resovią Rzeszów została złożona na jego ręce propozycja zostania selekcjonerem.

 

andrzej kowal mógł być selekcjonerem

Kibice Asseco Resovii Rzeszów najpewniej do dziś uciekają się z utęsknieniem do świetnego okresu lat 2011-2017, kiedy to zespół ze stolicy Podkarpacia trzykrotnie sięgnął po mistrzostwo Polski, a także finał i 4. miejsce w Lidze Mistrzów. Pieczę nad Pasami sprawował wówczas Andrzej Kowal, dla którego również był to najlepszy okres w dotychczasowej karierze trenerskiej. Jeszcze dekadę temu o sile myśli szkoleniowej stanowili  w większości przede wszystkim zagraniczni trenerzy, w wyniku czego rola Kowala urastała do miana jednego z najlepszych, o ile nie najlepszego w Polsce. Obecny szkoleniowiec Cuprum Stilonu Gorzów oznajmił, że nie był gotowy na poprowadzenie polskiej reprezentacji, ale otrzymał ofertę. Zespół objął w wyniku tego Stephane Antiga, któy w 2014 roku poprowadził Polskę do mistrzostwa świata

– Podczas pracy w Rzeszowie otrzymałem taką propozycję. W 2013 roku. Odmówiłem, tak naprawdę za namową pana Adama Górala. Uważam, że dobrze mi wtedy doradził. W tamtym momencie wydawało mi się, że nie byłem na to gotowy. Miesiąc później pojawiła się informacja, że trenerem Polaków został Stephane Antiga. Z jednej strony – on też nie miał dużego doświadczenia, a niedługo później poprowadził Polskę do mistrzostwa świata. Ale z drugiej – widzę, że teraz moja wiedza o siatkówce jest zupełnie inna. Nie mówię tutaj o sprawach typowo techniczno-taktycznych, ale przede wszystkim o budowaniu relacji w grupie i komunikacji. To jest tak naprawdę kluczowe. Dobry trener to dziś przede wszystkim człowiek, który podniesie na bardzo wysoki poziom relacje interpersonalne w drużynie. W mocnych drużynach najczęściej jest tak, że siatkarze są przygotowani do grania o duże cele pod względem siatkarskim, ale nie są gotowi, by tworzyć prawdziwą grupę – powiedział w rozmowie z Jakubem Radomskim z weszlo.com Andrzej Kowal, szkoleniowiec gorzowian.

PRZECIĄŻENIE

Po upływie jedenastu lat 53-latek stał się gotów do podjęcia się wyzwania, jakim jest objęcie reprezentacji. Po trzech latach spędzonych w Ślepku Malow Suwałki, roku w Jihostroju Czeskie Budziejowice Kowal prowadzi gorzowski Stilon. Kowal zaznacza jednak, że trudno w jego przypadku o pogodzenie roli trenera klubowego, jak i reprezentacyjnego, bowiem rozgrywki ligowe przyprawiają go w całokształcie o obciążenie.

– Dziś byłbym gotowy podjąć takie wyzwanie, choć nie ukrywam też, że jestem człowiekiem, czującym bardzo duże obciążenie sezonem klubowym, który potrzebuje wakacji jako czasu na regenerację i ładowanie baterii – dodał Kowal.

Pełna wersja wywiadu dostępna na weszlo.com.

Zobacz również:
Boże Narodzenie u wicemistrzów olimpijskich, dla jednego z nich wyjątkowe

PlusLiga