– Kilka lat temu w ogóle nie pomyślałbym, że będę miał taką okazję. Jestem więc z niej bardzo zadowolony. Każdego dnia staram się czerpać jak najwięcej z tego, że jestem razem z chłopakami w Spale – powiedział Antoni Kwasigroch, który pomaga w treningach reprezentacji Polski.
Duże wyróżnienie
Jak pan odebrał możliwość trenowania z kadrą i zaproszenie na obóz od trenera Grbicia?
Antoni Kwasigroch: Byłem bardzo zaskoczony, kiedy zadzwonił do mnie trener Grbić. Oczywiście, pojawił się stres i duże emocje, ale już wtedy wiedziałem, że będzie to dla mnie fajne doświadczenie. Cieszę się, że mogę pracować z najlepszymi zawodnikami w Polsce np. z Bartkiem Kurkiem i Bartkiem Bednorzem. Jest to dla mnie duża nobilitacja i coś fajnego.
Coś, czego pan jeszcze kilka tygodni temu się nie spodziewał?
– Dokładnie. Jeszcze kilka tygodni temu zupełnie się tego nie spodziewałem. Było to dla mnie zaskoczenie, ale staram się jak najlepiej wykorzystać szansę, którą otrzymałem.
Podpatruje pan na treningach i poza nimi starszych kolegów?
– Jasne. Staram się wykorzystać każdy dzień na zgrupowaniu. Podpatruję starszych i bardziej doświadczonych kolegów. Przykładowo Bartka Kurka od 15 lat oglądałem tylko w telewizji, a teraz mam okazję razem z nim trenować i się od niego uczyć. To dla mnie duże przeżycie.
Pracują nad detalami
A coś pana zaskoczyło podczas treningów?
– Trudno powiedzieć. Dużo pracujemy na siłowni, którą mamy 3 razy w tygodniu oraz na treningach. Ciężko pracujemy w hali i z dnia na dzień staramy się być lepsi. Słuchamy wskazówek trenera i całego sztabu, żeby lepiej prezentować się jako drużyna.
Jakie wskazówki daje trener Grbić?
– Skupiamy się na detalach. Niby są to proste rzeczy, ale takich, które muszą być wykonane bardzo dokładnie, bo później to pomaga całej drużynie. Trener uczula nas na wystawę wysokiej piłki z pola czy dogranie darmowej piłki. Są to detale, które muszą być wykonywane perfekcyjnie.
A jakie wrażenie zrobił na panu trener Grbić?
– Na pewno jest świetnym mówcą. Zrobił na mnie wrażenie człowieka, który zna się na siatkówce. Widać, że siedzi w niej od przynajmniej kilkunastu lat. Z pełną świadomością mogę powiedzieć, że jest to trener, od którego można garściami czerpać wiedzę siatkarską.
Jak długo będzie przebywał pan z kadrą?
– Na razie nie wiem. Nie mogę nic więcej powiedzieć na ten temat.
Możliwość trenowania z reprezentacją to dla pana duże wyróżnienie i okazja do zebrania dodatkowego doświadczenia?
– Jasne, że tak. Kilka lat temu w ogóle nie pomyślałbym, że będę miał taką okazję. Jestem więc z niej bardzo zadowolony. Każdego dnia staram się czerpać jak najwięcej z tego, że jestem razem z chłopakami w Spale.
Zobacz również: Rewolucja u Nikoli Grbicia. Zmiana pokoleniowa w kadrze właśnie się zaczęła