Strona główna » Gwiazdy reprezentacji Polski gotowe? Nikola Grbić nadal ma nad czym myśleć

Gwiazdy reprezentacji Polski gotowe? Nikola Grbić nadal ma nad czym myśleć

sport.pl

fot. Klaudia Piwowarczyk

Reprezentacja Polski siatkarzy już od tygodnia trenuje w Zakopanem. Nikola Grbić w rozmowie z serwisem Sport.pl opowiedział m. in. o sytuacjach Maksymiliana Graniecznego, Norberta Hubera i Bartosza Kurka. Zdradził też plany co do ogłoszenia składu na mistrzostwa świata.

Dwóch odesłanych do domu

Polscy siatkarze już od tygodnia trenują w Zakopanem przygotowując się do mistrzostw świata. Nikola Grbić podjął już pierwsze decyzje personalne. Do domu zostali odesłani Bartłomiej Bołądź i Mateusz Poręba. – Chciałem zobaczyć na początku przygotowań w Zakopanem, jak będą się prezentować fizycznie, w jakiej będą formie. Wyglądają dobrze i mam nadzieję, że tak pozostanie, a nawet, że będzie jeszcze lepiej. Drugi powód stojący za tą decyzją dotyczył usprawnienia pracy na treningach. Kiedy masz 18 zawodników i trzech, czterech lub pięciu na danej pozycji, to nie będą oni mieli wystarczającej liczby powtórzeń. Zaatakują raz, a potem będą musieli czekać pięć minut na kolejną próbę. Chciałem mieć więcej czasu na pracę z grupą, co do której uważam, że będzie najmocniejszą drużyną na MŚ – tłumaczy w rozmowie ze sport. pl swoją decyzję szkoleniowiec.

Co z Kurkiem i Huberem?

Do składu po problemach zdrowotnych powrócili Norbert Huber i Bartosz Kurek. – Obaj mają się dobrze pod względem fizycznym, a to jest tu ważne. Jestem pewny, że im więcej czasu będą z nami trenować, tym każdego kolejnego dnia będą się lepiej prezentować. Bo to dobrzy i doświadczeni zawodnicy. Potrzebują jedynie czasu spędzonego na boisku podczas treningów, by wrócić ponownie do najwyższej formy. Moje obawy dotyczyły jedynie fizycznego aspektu, nie siatkarskiego. A że fizycznie mają się dobrze, to normalnie trenują i jestem pewny, że będą w formie na MŚ – cieszy się selekcjoner.

Niepewność Maksymiliana Graniecznego

Sen z powiek Nikoli Grbicowi spędza na pewno sytuacja zdrowotna Maksymiliana Graniecznego. Jego wyjazd na Filipiny nadal jest niepewny. – Wiem o jego podejściu. Kiedy rezonans magnetyczny wykazał, iż ma problem i członkowie sztabu mi to przekazali, to byłem zajęty i nie mogłem od razu zadzwonić do Maksa. Zrobiłem to następnego dnia i powiedział, że czekał z niepokojem na ten telefon, bo myślał, że od razu odeślę go do domu. Wiem więc, jak bardzo chce być z nami, jak bardzo się poprawił od początku przygotowań do sezonu i jak ważne to jest dla niego jako młodego zawodnika. Jako doświadczenie, okazję do rozwoju itd. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by poleciał z nami. Ale nie chcę ryzykować jego zdrowia. Absolutnie. Jeśli jest opcja, że jego stan się pogorszy, to nie chcę ryzykować tym, że potem wypadnie przez to z gry na kilka miesięcy. To nie jest poważna kontuzja, bo trenuje, ale powiedzmy, że jest tu pewne ryzyko i dlatego kontrolujemy sytuację. Nie trenuje w pełnym wymiarze z nami, ale wykonuje te ćwiczenia, które jest w stanie robić. W poniedziałek powinniśmy wiedzieć nieco więcej o stanie jego nogi. Nie będę określał tego procentowo. Nie wiem, jak to ocenić. Kuba Popiwczak jest naszym numerem jeden na libero i daje to nam spokój. Bo wiemy, że mamy zdrowego i dobrze spisującego się zawodnika na tej pozycji. To ważne. Ale podczas treningu wykonujesz różne ruchy i jest małe ryzyko, że kontuzja mogłaby się pogłębić. Tego chciałbym uniknąć w przypadku Maksa. Dowiemy się więcej w tym tygodniu i razem ze sztabem medycznym podejmiemy decyzję – opowiada selekcjoner.

Pozytywną informacją jest natomiast to, że normalnie trenuje już Tomasz Fornal. – Trenuje normalnie. Nie skakał przez kilka dni, ale zaczyna to już robić i grać w szóstkach. Nie bierze jeszcze udziału w pełnym treningu – bez ostatnich 20-30 minut. Ale stopniowo robi coraz więcej i będzie gotowy. Wszyscy inni też mają się dobrze – z ulgą mówi Nikola Grbić.

Kiedy skład?

Oficjalny skład na mistrzostwa świata nie jest jeszcze znany. Selekcjoner zdradził jednak swoje pomysły. – Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to myślę, że do meczu towarzyskiego z Brazylią przed wylotem na Filipiny przystąpimy już w 14-osobowym składzie. Mam nadzieję, że nie będę musiał dokonać decyzji wcześniej z powodu jakiś kłopotów zdrowotnych. Pomysł jest taki, by w tym tygodniu zapadła decyzja co do obsady drugiego libero, a jedyna wątpliwość będzie dotyczyła przyjęcia. Poczekałbym do Memoriału Huberta Jerzego Wagnera, by ją rozstrzygnąć. Taki jest teraz pomysł, ale mogę też zdecydować co do tego wcześniej.

PlusLiga

  • Norwid Częstochowa przedłużył umowę z przyjmującym

    Norwid Częstochowa przedłużył umowę z przyjmującym

  • PlusLiga. Cuprum Stilon Gorzów pomimo plotek dopiął swego

    PlusLiga. Cuprum Stilon Gorzów pomimo plotek dopiął swego