Antonia Zetowa nie jest już trenerką Bułgarek. Projekt okazał się fiaskiem, a 27. miejsce na mistrzostwach świata przelało czarę goryczy. Zdaniem portalu bgvolleyball.com Zetowa sama miała poprosić władze federacji o rozwiązanie kontraktu. Na ten moment nazwisko nowego szkoleniowca jest nieznane.
Fiasko projektu
Oficjalnie – Antonina Zetowa nie jest już trenerką reprezentacji Bułgarii siatkarek. Takiej decyzji spodziewano się już od paru tygodni, po tym jak Bułgarki okazały się jednym z największych rozczarowań minionych mistrzostw świata. Zatrudnienie Zetowej miało być nowym startem kadry. Była reprezentantka kraju zresetowała stosunki w szatni. Do współpracy udało jej się nakłonić wcześniej skreślone i bardziej doświadczone kadrowiczki. Przestrzeni dla młodych, perspektywicznych talentów również nie brakowało, a jednak sezon zakończył się blamażem. Wszystko to wpłynęło na negatywnie na morale drużyny, a rozwiązać współpracę z byłą gwiazdą bułgarskiej federacji zdecydowała się tamtejsza federacja.
Wyczekiwana decyzja
Zetowa przejęła schedę po Lorenzo Micellim. Projekt odbudowy renomy kadry pań miał wystartować z hukiem. Tymczasem pierwsze sparingi w Polsce pokazały, że o przełom będzie ciężko. Reprezentacja nie błysnęła podczas turnieju towarzyskiego w Koszalinie, ale wówczas nie taki był do końca cel tych spotkań. Przełamania nie przyniosła jednak również Liga Narodów. Potencjał zespołu, który niewątpliwie jest bardzo duży, znów nie był widoczny. Bułgarkom nie udało się błysnąć także na mistrzostwach świata. Choć trafiły one do grupy 'śmierci’, której stawka była bardzo wyrównana, to ostatnie miejsce w grupie i dopiero 27. lokata na koniec, budziły wiele zastrzeżeń.
W bułgarskich mediach występ Bułgarek na mistrzostwach świata wprost określano mianem 'hańby’. Federacja zwlekała z wydaniem wyroku. Pewnym było jednak, że jakieś decyzje zapadną. Ostatecznie pod koniec września drogi bułgarskiej kadry narodowej i Zetowej rozeszły się na dobre. Zdaniem portalu bgvolleyball.com, to trenerka sama poprosiła o rozwiązanie umowy. Na ten moment nazwisko nowego szkoleniowca jest nieznane.
Zobacz również:
Kolejna bomba transferowa w lidze tureckiej siatkarek. Klub Martyny Łukasik będzie silniejszy