LOS nowy Dwór Mazowiecki zgodnie z planem wygrał z Legionovią i jest o krok od gry w turnieju finałowym. Zespół z Legionowa postawił duży opór swoim rywalkom, nie wystarczyło to na wiele. Z niedosytem z Piły wyjechał BAS Białystok, który prowadził 2:0, a pomimo tego musiał pogodzić się z porażką 2:3 i stanął pod ścianą. Chcąc myśleć o przedłużeniu rywalizacja ekipa z Podlasia musi wygrać kolejne spotkanie.
ODWRÓCIŁY LOSY SPOTKANIA
Gospodynie o pierwszym secie spotkania będą chciały jak najszybciej zapomnieć. Zespół z Białegostoku na początku prowadził 8:3. Miejscowe siatkarki seriami traciły punkty, były tłem dla swoich rywalek. Raz za razem ekipa gości powiększała przewagę, dominowała w każdym elemencie siatkówki, przewaga BAS-y wyniosła dziewięć punktów (19:10). Podopieczne trenera Marcina Wojtowicza rozbiły swoje rywalki w premierowej odsłonie meczu, wygrały tę część w stosunku 25:15.
Podrażnione porażką w pierwszej partii spotkania gospodynie ruszyły do zdecydowanych ataków, prowadziły 7:2. Białostoczanki zbliżyły się do swoich rywalek na dwa punkty, przegrywały 7:9. Pilanki powiększyły swoje prowadzenie do czterech punktów (14:10), dyktowały warunki gry. Przyjezdne szybko powróciły do poziomu prezentowanego w pierwszej partii spotkania. Julia Papszun punktowała w polu zagrywki, BAS przegrywał 15:16. Większa dyscyplina taktyczna i mniejsza liczba błędów własnych sprawiła, że pilanki zbudowały sobie czteropunktową przewagę (22:18). Trudnymi zagrywkami popisała się Kamila Kobus, Alina Bartkowska punktowała w ataku, gospodynie prowadziły 24:20. Po stronie BAS-u w polu zagrywki ręki nie zwalniała Maja Szymańska, doszło do remisu po 24. Ostatecznie po ataku ze skrzydła Pauliny Niedźwieckiej BAS wygrał drugą partię meczu i przybliżył się do końcowego zwycięstwa.
Chcąc myśleć o pozostaniu w tym meczu gospodynie musiały wygrać trzecią partię spotkania. W polu zagrywki przy stanie 2:3 pojawiła się Aleksandra Deptuch, przy jej serii zagrywek gospodynie wypracowały sobie czteropunktową przewagę (7:3), grę przerwał trener gości. Było to dobre posunięcie tego szkoleniowca, ciężar gry na siebie wzięła Magdalena Ociepa, dzięki niej przyjezdne zniwelowały straty do jednego punktu, przegrywały 8:9. Gra obu ekipa falowała, seriami zdobywały punkty i seriami je traciły. Pilanki odskoczyły na trzy punkty i przejęły inicjatywę (14:11). Zespół z Białegostoku popełnił błędy w przyjęciu, co przełożyło się na skuteczność w ataku (18:14). Po tym jak została zablokowana Barbara Sokolińska było 22:16 dla miejscowej ekipy. Atak Aliny Bartkowskiej zakończył tę część meczu.
Wygrany trzeci set napędził gospodynie, punktowała Julia Rajewska, było 7:5 dla pilanek. Zespół z Białegostoku nie pozostał dłużny swoim rywalkom, w polu zagrywki dobrze spisała się Julia Papszun, było 8:7 dla BAS-u. Więcej do powiedzenia na boisku miał zespół z grodu Staszica, przy serii zagrywek Julii Rajewskiej prowadził 13:9, przyjezdne popełniły proste błędy, kilka chwil później przegrywały 11:17. Dzięki Julii Papszun zespół z Podlasia zbliżył się na jeden punkt, przegrywał 18:19. W końcówce popis gry dała Aleksandra Deptuch, która była nie do zatrzymania w ataku, dzięki niej zespół z Piły prowadził 24:20. Blok Kamili Kobus i Aleksandry Deptuch na Mai Szymańskiej zakończył set numer cztery. O tym kto wygra to spotkanie miał decydować tie-break.
W nim obie drużyny grały punkt za punkt do stanu 4:4. Po ataku Rajewskiej KS Enea Piła prowadził 6:4, grę przerwał trener Marcin Wojtowicz. Nie przyniosło to żadnego efektu. Na zmianie stron boisk było 8:4 dla pilskiej ekipy, w polu zagrywki punktowała Aleksandra Deptuch. Pilanki kontrolowały boiskowe wydarzenia, w końcówce BAS zbliżył się na jeden punkt. Zryw okazał się mocno spóźniony, atak Aleksandry Deptuch zakończył ten mecz.
MVP: Aleksandra Deptuch
KS Enea Piła – BAS Białystok 3:2
(15:25, 26:28, 25:19, 25:21, 15:13)
Stan rywalizacji do dwóch zwycięstw: 1-0 dla KS Enea Piła
Składy zespołów:
KS: Pisarska, Kobus, Daria Dąbrowska, Szubert, Bartkowska, Urban, Piekarz (libero) oraz Czerwińska, Deptuch, Góźdź, Bogacz, Rajewska
BAS: Ociepa, Kuriata, Kempfi, Szymańska, Niedźwiecka, Julia Papszun, Szmigielska (libero) oraz Sokolińska, Biała
ZWYCIĘSTWO ZGODNIE Z PLANEM
Nowodworzanki źle rozpoczęły mecz z lokalnym rywalem z Legionowa. W poczynaniach LOS-u było widać duża nerwowość. Przy serii zagrywek Mai Dacy było 11:8, odpowiedziała Agata Plaga, było 11:10 dla przyjezdnych. Przy serii zagrywek Agaty Plagi nowodworzanki odskoczyły na trzy punkty (15:12). Był to kluczowy moment tego seta, prowadzenie LOS-u wzrosło do pięciu punktów po ataku Malwiny Stachowiak (18:13). Legionowianki w końcówce zbliżyły się na dwa punkty, przegrywały 19:21. Błędy w ataku tej drużyny sprawiły, że musiała ona pogodzić się z porażką
Agata Plaga po raz kolejny napędziła grę nowodworzanek, nie zwalniała ręki w polu zagrywki LOS prowadził 6:2, z kolei po dwóch asach serwisowych Malwiny Stachowiak było 12:6. Trener gości w krótkim czasie wykorzystał dwie przerwy na żądanie. Gospodynie kontrolowały boiskowe wydarzenia do stanu 23:16. Wówczas w polu zagrywki pojawiła się Dominika Milun, gospodynie w jednym ustawieniu straciły pięć punktów punktów z rzędu ich przewaga zmalała do dwóch punktów (23:21). As serwisowy Mai Dacy sprawił, że przyjezdne wciąż były w grze, traciły jeden punk (23:24). Atak niezwodnej Agaty Plagi zakończył tę część meczu.
Nie mające nic do stracenia siatkarki z Legionowa postawiły szczelny blok, którego nie potrafiły sforsować ich rywalki. Po tym jak punkt w bloku dobyła Maja Mikołajczyk Legionovia prowadziła 5:2. Odpowiedź miejscowych siatkarek była natychmiastowa, w polu zagrywki punktowała Matylda Grabowska, było 11:8 dla LOS-u. Nowodworzanki lepiej zagrały w na siatce, nie popełniły błędów własnych, ich przewaga wzrosła do pięciu punktów (16:11). Po asie serwisowym Izabeli Filipek o druga przerwę na żądanie poprosił trener Grzegorz Kowalczyk. W końcówce dała znać o sobie Maja Daca kolejny raz popisała się trudnymi zagrywkami, LOS miał trzy punkty przewagi (21:18). Ostatecznie to gospodynie po ataku Katarzyny Kowalczyk cieszyły się ze zwycięstwa.
MVP: Anna Bodasińska
LOS Nowy Dwór Mazowiecki – Legionovia Legionowo 3:0
(25:20, 25:23, 25:21)
Stan rywalizacji do dwóch zwycięstw: 1-0 dla LOS-u
Składy zespołów:
LOS: Sidor (1), Filipek (3), Plaga (10), Grabowska (1), Kowalczyk (10), Budnik (9), Bodasińska (libero) oraz Stachowiak (11), Bolińska, Bakiewicz (1)
Legionovia: Szmelter (2), Bagrowska (9), Duda (7), Mikołajczyk (6), Jaworska-Nowak (1), Daca (8), Kulig (libero) oraz Milun (1), Diana Dąbrowska, Górecka (3)
Zobacz również:
Wyniki fazy play-off w I lidze kobiet
źródło: inf. własna