W dwóch sobotnich spotkaniach 25. kolejki I ligi siatkarzy o zwycięstwie decydowały tie-breaki. Punktami podzieliły się ekipy z Siedlec i Bielska-Białej oraz Chełma i Bydgoszczy. W obu przypadkach triumfowali na koniec gospodarze.
Końcówki dla KPS-u
Siedlczanie już od pierwszych uderzeń budowali przewagę, którą uzyskali dość szybko (10:5). kipa gości szybko się otrząsnęła i złapała swój rytm, szybko minimalizując straty (10:11). Miejscowi jednak dalej kontrolowali grę, znowu odskoczyli i środkowa część seta znowu należała do nich. BBTS nie odpuszczał i decydująca faza seta odbywała się od remisu 19:19. Wszystko rozegrało się w ostatnich chwilach, na korzyść gospodarzy.
Po przerwie do głosu doszli bielszczanie, jednak nie utrzymali prowadzenia i po kilkunastu wymianach KPS wyszedł na czoło (10:9). Nie na długo. Gra cały czas lepiej układała się gościom, którzy wypracowali trzy punkty przewagi (16:13). Mimo to ponownie wszystko rozstrzygnęło się w ostatnich chwilach. Siedlczanie objęli prowadzenie i choć rywale mocno naciskali, zdołali podwyższyć prowadzenie w meczu.
Nie odpuścili
Podrażniony BBTS nie odpuszczał i po serii punktów w trzecim secie prowadził bardzo wyraźnie 13:7. Siedlczanie zupełnie oddali im inicjatywę i choć gra się przez chwilę wyrównała, to toczyła się przy znacznej nadwyżce gości. Ci rozpędzali się coraz bardziej i po kolejnej serii punktowej było 18:11. Bielszczanie spokojnie dowieźli to do końca i przedłużyli mecz.
Przegrany set zmobilizował gospodarzy, ale prowadzili oni tylko na początku kolejnej odsłony. BBTS ponownie zaczął sprawiać im problemy, uciekła trochę skuteczność i to BBTS prowadził 9:8. KPS odrabiał straty, ale goście zdobywali punkty seriami, przejmując inicjatywę dość wyraźnie (17:15). To do nich należała końcówka i o wygranej musiał zdecydować tie-break.
Kto nie wygrywa 3:0…
Bielszczanie szli za ciosem, ale KPS spokojnie dotrzymywał im kroku. Było tak prawie przez całego piątego seta. BBTS przycisnął w ostatnich akcjach, a siedlczanie zupełnie stanęli. Goście ponownie punktowali raz za razem i od stanu 11:10 zdobyli cztery kolejne punkty, wygrywając cały mecz.
MVP: Adrian Kopij
PSG KP Siedlce – BBTS Bielsko-Biała 2:3
(25:23, 25:23, 20:25, 20:25, 10:15)
Składy zespołów:
KPS: Kozłowski (12), Czyżowski (8), Szpernalowski, Kowalczyk (17), Wójcik (9), Sokołowski (15), Tomczak (libero) oraz Kłęk (2), Sławiński, Bąkiewicz (4) i Tubiak
BBTS: Kopij (14), Janus (1), Zawalski M. (6), Dębski (18), Zawalski B. (9), Romać (25), Fijałek (libero) oraz Biniek (libero), Siek (4), Bereza (2) i Szwed (1)
Mocne wejście Visły
Początek starcia w Chełmie należał do gości, ale w dużej mierze to Arka pomogła przeciwnikom, popełniając błędy. Visła utrzymywała przewagę, dzięki dobrej grze w bloku. Choć przy zagrywce Barana miejscowi przejęli prowadzenie (15:14). Jednak tylko na chwilę. Przy zagrywkach Gutkowskiego bydgoszczanie znowu odskoczył i prowadzili już wyraźnie. Arka cały czas próbowała znaleźć punkt zaczepienia, grała blokiem i w kontrze, ale w najważniejszym momencie jej błąd w ataku zamknął seta.
Arka przejęła inicjatywę
W drugim secie obie drużyny popełniały dużo błędów w ataku i to one w dużej mierze decydowały o wyniku. Gdy w polu zagrywki stanął Rusin, sytuacja zupełnie się zmieniła. Punktowała tylko Arka i odskoczyła na 16:8. Już do końca seta to ekipa z Chełma rozdawała karty, w dużej mierze wykorzystując właśnie swój serwisem.
Miejscowi cały czas dobrze zagrywali, a goście gonili wynik na początku seta trzeciego. Choć Arka myliła się też w ataku, to dobra gra w bloku pozwoliła jej znowu odskoczyć (13:9). Ekipa z Chełma cały czas świetnie czuła się w polu serwisowym. Jednym zagraniem w tym elemencie odpowiedział Kwasigroch, ale to było za mało. Chełmianie królowali też na siatce i pewnie zmierzali do wygranej czwartej partii. Rusin w ostatnich chwilach dołożył też dwa asy i Marcyniak atakiem zakończył seta.
Jednak podział punktów
Po tak dobrych setach Arka źle weszła w kolejną odsłonę. Popełniała błędy, a rywale znaleźli sposób na nią na siatce. Choć doprowadziła do remisu, to serwisy Szarka dały Viśle prowadzenie. Goście odskoczyli na trzy punkty, a dobra gra blokiem w kolejnych akcjach zwiększyła nadwyżkę do 19:14 i 21:15. Miejscowi nie mieli już w tym secie argumentów, a bydgoszczanie tylko powiększali przewagę i doprowadzili do piątego seta.
Tę odsłonę od udanej zagrywki od razu rozpoczęli goście, a Arka swoimi błędami tylko ułatwiała im grę. Visła uciekła na 7:4, ale skuteczny Rusin dał od razu remis. W kolejnych akcjach kluczowe były zagrywki Arki. Z nimi nie radzili sobie przyjezdni, więc dwa punkty zostały w Chełmie.
MVP: Patryk Szwaradzki
Bogdanka Arka Chełm – BKS Visła Proline Bydgoszcz 3:2
(22:25, 25:11, 16:25, 25:18, 15:12)
Składy zespołów:
Arka: Marcyniak (11), Rusin (15), Szwaradzki (22), Baran (6), Gonciarz, Łapszyński (14), Cabaj (libero) oraz Sas (libero), Kulik (1) i Magnuszewski (1)
Visła: Polczyk (10), Gutkowski (3), Słotarski (2), Radziwon (9), Cieślik (10), Szarek (15), Dzierżyński (libero) oraz Czetowicz, Narkowicz, Rykała i Kwasigroch (7)
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna