LOS wygrał z Płomieniem Sosnowiec 3:0, umocnił się na pierwszym miejscu w tabeli. Do niespodzianki doszło w Pile, gdzie tamtejsza drużyna przegrała pierwszy mecz we własnej hali. Lepsza okazała się być Nike Węgrów.
LIDER ZGODNIE Z PLANEM
Lider tabeli od początku meczu dominował na boisku. Po ataku Malwiny Stachowiak prowadził 4:1. Gospodynie kontrataki zamieniły w punkty, po tym jak ze skrzydła punkt zdobyła Agata Plaga przewaga LOS-u wzrosła do pięciu punktów (11:6). Przyjezdne dzięki Oliwii Poredzie zbliżyły się na jeden punkt przegrywały 10:11. Następnie ciężar gry na siebie wzięła Agata Plaga, popisała się dwoma asami serwisowymi, w ataku punkt zdobyła Malwina Stachowiak było 15:10 dla miejscowej ekipy. Więcej do powiedzenia miały siatkarki z Mazowsza, punktowały w bloku, ustrzegły się błędów własnych. Błąd w ataku Emilii Kaczmarzyk sprawił, że grę po raz drugi przerwał trener Krzysztof Zabielny, było 20:16 dla nowodworzanek. Przy serii zagrywek Katarzyny Kowalczyk LOS prowadził 23:16. Atak ze środka Marty Budnik zamknął tę część meczu.
W drugiej części spotkania przyjezdne narzuciły swój styl gry. Gospodynie miały problemy z przyjęciem, po dwóch asach serwisowych Oliwii Laszczyk przegrywały 1:4. Nowodworzanki myliły się w ataku, przegrywały 5:10. Przy stanie 7:12 o przerwę na żądanie poprosił trener Bartosz Kujawski. Sygnał do odrabiania strat dała Marta Budnik, po jej asie serwisowym liderki tabeli przegrywały 11:14. Z dobrej strony pokazała się Urszula Bolińska, przy jej serii zagrywek gospodynie doprowadziły do remisu po 15. Na boisku nastąpiła zmiana ról, siatkarki Płomienia myliły sie w przyjęciu, nie kończyły ataków z pierwszego uderzenia. Z dobrej strony pokazała się Natali Sidor, która była nie do zatrzymania w ataku, po jej zbiciu było 21:18. Gospodynie także popełniły błędy własne doszło do remisu po 22. Ostatnie dwie akcje tego seta należały do nowodworzanek, najpierw skutecznie zaatakowała Katarzyna Kowalczyk, a ostatni punkt asem serwisowym zdobyła Malwina Stachowiak.
Tylko na początku ostatniej partii spotkania Płomień dotrzymał kroku swoim rywalkom. Po ataku Agnieszki Cur-Słomki było 6:4. Do remisu 6:6 atakiem doprowadziła Malwina Stachowiak. Przez dłuższy czas żadnej z drużyn nie udało się wypracować wyraźnej przewagi. Skuteczny atak Agaty Plagi dał miejscowej ekipie jednopunktowe prowadzenie (11:10). Sosnowiczanki stanęły w miejscu przy serii zagrywek Matyldy Grabowskiej LOS odskoczył na trzy punkty (16:13). Błędy własne liderek tabeli sprawiły, że doszło do kolejnego remisu (16:16). Przyjezdne po asie serwisowym Oliwii Milkowskiej prowadziły 20:18. Podopieczne trenera Bartosza Kujawskiego doprowadziły do remisu po 20. W końcówce w roli głównej wystąpiła Natali Sidor, popisała się atakiem oraz asem serwisowym. Siatkarka ta zapewniła zwycięstwo miejscowej ekipie.
MVP: Natalia Sidor
LOS Nowy Dwór Mazowiecki – Trans-Ann Płomień Sosnowiec 3:0
(25:19, 25:22, 25:23)
Składy zespołów:
LOS: Filipek (8), Plaga (13), Stachowiak (11), Grabowska, Kowalczyk (5), Budnik (10), Bodasińska (libero) oraz Sidor (11), Bolińska, Bąkiewicz, Kawka, Ziminska, Woźny (libero)
Płomień: Kaczmarzyk (5), Karnicka (8), Cur-Słomka (6), Borawska (4), Laszczyk (8), Poreda, Samul (libero) oraz Twardoch (4), Bagniak (6), Milkowska (1), Ropela-Puzdrowska (libero)
PILSKA NIESPODZIANKA
W pierwszej partii spotkania obie drużyny grały punkt za punkt, żadnej z nich nie udało się wypracować prowadzenia (4:4, 6:6). Po ataku Darii Dąbrowskiej gospodynie odskoczyły swoim rywalkom na dwa punkty (15:13). Po tym jak w aut zaatakowała Natalia Godlewska grę przerwał trener gości Robert Kupisz. Przyjezdne nie dawały za wygraną, atak ze skrzydła Joanny Waszyńskiej dał Nike remis 21:21. O tym komu przypadnie zwycięstwo w tej części gry musiała decydować gra na przewagi. Węgrowianki lepiej spisały się na boisku, odwróciły losy tej partii, po autowym ataku Oliwii Urban wygrały pierwszą partię.
Otwarcie drugiego seta należało do zespołu z Mazowsza. Gospodynie popełniły błędy własne, przegrywały 1:5, w polu zagrywki ręki nie zwalniała Martyna Piszcz. Przyjezdne poszły za ciosem powiększyły przewagę do sześciu punktów (17:11). Beniaminek w końcówce zbliżył się na trzy punkty, przegrywał 17:20. Na więcej nie było ich stać. Pilanki musiały uznać wyższość swoich przeciwniczek, uległy im 22:25.
Trzeci set był popisem gospodyń, które prowadziły 14:8. Węgrowianki były w odwrocie. Miały problemy z przyjęciem zagrywki, popełniły błędy własne, przegrywały 13:20. Pilanki wysoko wygrały tę część meczu i pozostały w grze.
W czwartej partii spotkania pilanki prowadziły do stanu 7:5 po czym stanęły w miejscu, straciły sześć punktów z rzędu, przegrywały 7:11. Zespół gości dominował na boisku, prowadził 15:10. Pilanki nie były w stanie odrobić strat. Przy serii zagrywek Oliwii Jankowskiej Nike powiększyła przewagę do ośmiu punktów (19:11). Przewaga zespoły z Mazowsza nie podlegała żadnej dyskusji. Gospodynie seriami traciły punkty, przegrywały 12:22. Grę zespołu gości napędziła Natalia Godlewska. Przy stanie 14:24 w polu zagrywki zameldowała się Daria Dąbrowska gospynie zdobyły cztery punkty z rzędu, przegrywały 18:24. Na więcej nie było ich stać. Węgrowianki wygrały 25:18 i jako pierwsza drużyna wywiozły komplet punktów z Piły.
KS Enea Piła – Nike Węgrów 1:3
(27:29, 22:25, 25:16, 18:25)
Składy zespołów:
KS: Pisarska, Kobus, Daria Dąbrowska, Szubert, Bartkowska, Urban, Piekarz (libero) oraz Deptuch, Góźdź, Szubert, Czerwińska,
Nike: Michałek, Piszcz, Godlewska, Waszyńska, Jankowska, Orzyłowska, Weronika Dutkiewicz (libero) oraz Głodzińska, Hochołowska, Surlit, Okulus, Wiśniewska (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna