Nie zwalnia tempa KS Enea Piła, beniaminek wygrał 3:0 z ekipą z Sosnowca. Bez przełamania pozostają ekipy Legionovii oraz SAN-Pajdy Jarosław. Cenne zwycięstwo nad Soliną odniosła Wieżyca Stężyca. Do niespodzianki doszło w Szczyrku, gdzie tamtejszy SMS wygrał z wyżej notowaną Nike Węgrów.
GOSPODYNIE Z TRZECIĄ PORAŻKĄ Z RZĘDU I BEZ PRZEŁAMANIA
Drużyna z Białegostoku wypracowała sobie na początku seta dwupunktową przewagę, w polu zagrywki dobrze spisała się Ludovica Mennecozzi. Do remisu doszło po tym jak punkt bezpośrednio z zagrywki zdobyła Patrycja Papszun (6:6). Wynik oscylował wokół remisu. Po autowym ataku Katarzyny Saj oraz asie serwisowym Mennecozzi o przerwę na żądanie poprosił trener Maciej Tietianiec, było 11:8 dla BAS-u. Jarosławianki szybko odpowiedziały, w polu zagrywki ręki nie zwalniała Martyna Zięba, jej koleżanki punktowały w bloku. Doszło do kolejnego remisu (12:12). Dzięki dwóm punktom zdobytym przez Maję Szymańską bezpośrednio z zagrywki ekipa z Białegostoku odskoczyła na cztery punkty (18:14). W grze gospodyń szwankowało przyjęcie. Gra była nierówna i falowała, dzięki Katarzynie Stepko doszło do… remisu po 18. Wówczas o drugą przerwę na żądanie poprosił trener Marcin Wojtowicz. Drużyna z Podlasia w jednym ustawieniu straciła siedem punktów, przegrywała 18:21. W końcówce przyjezdne popełniły proste błędy, seta sprytnym zagraniem ze środka zakończyła Martyna Zięba.
Otwarcie drugiego seta należało do zespołu gości. Ze skrzydeł punktowała Maja Szymańska oraz Paulina Niedźwiecka, BAS prowadził 7:3. Obie drużyny popełniły błędy własne, mecz nie stał na zbyt wysokim poziomie. Więcej do powiedzenia na boisku miały podopieczne trenera Wojtowicza. Przy serii zagrywek Mai Szymańskiej prowadziły 15:10. Białostoczanki czytały grę swoich rywalek, zdobyły punkty w bloku, powiększyły swoją przewagę do dziewięciu punktów (21:12). Set nie miał większej historii, zakończył się wysokim zwycięstwem BAS-u po autowym ataku Katarzyny Saj.
W trzeciej partii spotkania ciężar gry na siebie wzięła Katarzyna Saj, SAN-Pajda prowadził 4:2. Od remisu po 4 doprowadziła Julia Papszun. Przyjezdne skutecznie zagrały na siatce, po raz kolejny punktowały w bloku odskoczyły gospodyniom na trzy punkty (9:6). Po asie serwisowym Mennecozzi było 13:9 dla BAS-u, grę przerwał trener Tietianiec. Błędy w przyjęciu oraz nieskończone ataki z pierwszego uderzenia sprawiły, że drużyna gości powiększyła przewagę do sześciu punktów (18:12). W końcówce gospodynie całkowicie oddały pole gry swoim rywalkom, seriami traciły punkty przegrywały 16:24. Białostoczanki poczuły się zbyt pewne siebie. Wówczas jarosławianki zerwały się do odrabiania strat, w polu zagrywki ręki nie zwalniała Natalia Andrzejewska i SAN-Pajda zbliżył się na dwa punkty przegrywał 22:24. Ostatecznie po ataku Mai Szymańskiej zespół gości wygrał tę część meczu..
Zespół z Białegostoku poszedł za ciosem zbudował sobie trzypunktową przewagę (6:3). Wiele ożywienia poczynania BAS-u wniosła Renata Biała, punktowała ze skrzydła. Po tym jak asem serwisowym popisała się Maja Szymańska było 14:10 dla przyjezdnych. Reprymenda trenera Tietiańca okazała się być dobrym posunięciem. Dzięki Marcelinie Glinieckiej biszkopty zniwelowały straty do jednego punktu, przegrywały 14:15. Gra po raz kolejny falowała, obie ekipy seriami zdobywały punkty i seriami je traciły. BAS stanął przy prowadzeniu 18:15, stracił pięć punktów z rzędu przegrywały 18:19. Trener Wojtowicz w krótkim odstępie czasu wykorzystał dwie przerwy na żądanie. Przy stanie 19:19 w polu zagrywki zameldowała się Paulina Niedźwiecka i pozostała w nim do końca seta. Gospodynie myliły się w ataku. Punkt zdobyty bezpośrednio przez Paulinę Niedźwiecką zakończył ten mecz.
SAN-Pajda: Jarosław – BAS Białystok 1:3
(25:19, 14:25, 22:25, 19:25)
Składy zespołów:
SAN-Pajda: Mazure-Mago, Saj, Zięba, Gliniecka, Stepko, Patrycja Papszun, Machowska (libero) oraz Grzelak, Magierowska, Andrzejewska
BAS: Ociepa, Mennecozzi, Kurita, Niedźwiecka, Szymańska, Julia Papszun, Szmigielska (libero) oraz Kempfi, Sokolińska, Biała
CORAZ LEPIEJ
Tak można określić grę beniaminka z Piły. Pilanki nie przegrały dotychczas żadnego meczu we własnej hali. W kolejnym spotkaniu wygrały 3:0 z Trans-Ann Płomieniem Sosnowiec. Dzięki trzem punktom zdobytym w tym spotkaniu zajmują drugie miejsce w ligowej tabeli. Potwierdziły się zatem słowa Damiana Zemły, że forma jego drużyny idzie w górę.
MVP: Daria Dąbrowska
KS Enea Piła – Trans-Ann Płomień Sosnowiec 3:0
(25:22, 25:21, 25:19)
Składy zespołów:
KS: Pisarska, Czerwińska, Daria Dąbrowska, Szubert, Bartkowska, Urban, Piekarz (libero) oraz Góźdź, Bogacz
Płomień: Kaczmarzyk, Karnicka, Cur-Słomka, Laszczyk, Twardoch, Poreda, Samul (libero) oraz Borawska, Bagniak, Milkowska,Puzdrowska-Ropela (libero)
NIESPODZIANKA W SZCZYRKU
Do dużej niespodzianki doszło w Szczyrku, gdzie tamtejsze uczennice wygrały z Nike Węgrów 3:1. Pierwszą partię spotkania wygrały zawodniczki z Mazowsza. W drugiej zdecydowane zwycięstwo odniosły siatkarki uczące się w Szczyrku. W trzeciej partii spotkania uczennice przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść w końcówce, w niej gra mocno falowała i dopiero w końcówce podopieczne trenera Waldemara Kawki wygrały. W czwartym secie spotkania przez dłuższy czas prowadziły przyjezdne dopiero przy stanie 17:17 do głosu doszły uczennice. Wygrały tę część meczu i dopisały do swojego konta trzy punkty.
SMS PZPS Szczyrk – Nike Węgrów 3:1
(18:25, 25:13 25:23, 25:20)
Składy zespołów:
SMS: Marszałkowicz (9), Ornoch (17), Moszyńska (4), Siuda (3), Brzoza (8), Robińska (16), Suska (libero) oraz Mulka (2), Adamczyk (4), Dombrowska, Nadera (2), Dorywalska
Nike: Hochołowska, Surlit (7), Michałek (8), Głodzińska (18), Waszyńska (14), Jankowska (3), Weronika Dutkiewicz (libero) oraz Piszcz (3), Godlewska, Orzyłowska (3), Okulus, Wiśniewska (libero)
BEZCENNE PUNKTY
Ważne dwa punkty w kontekście gry o utrzymanie zdobyły siatkarki Wieżycy Stężyca. Młode zawodniczki po dwóch wygranych setach mocno spuściły z tonu. O trzecim secie będą chciały jak najszybciej zapomnieć przegrały go do 10. W czwartym prowadziły 23:21, przegrały go i o wszystkim musiał decydować tie-break. W nim lepiej zaprezentowały się siatkarki z Kaszub. Najlepiej punktującą, ą zawodniczką tego meczu była Anna Fiedorowicz, która zdobyła 29 punktów. Dla Solnej 22 zdobyła Weronika Krysztofiak. Wieżyca była lepsza w polu zagrywki (10-7), z kolei w bloku Solna (11-9). Solna po tej porażce zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, ma na swoim koncie zaledwie osiem punktów.
Wieżyca Stężyca – Solna Wieliczka 3:2
(25:17, 25:22, 10:25, 23:25, 15:9)
Składy zespołów:
Wieżyca: Dumańska (7), Malinowska (14), Hewelt (14), Szewczyk (8), Serafinowska (8), Fiedorowicz (29), Maciejewicz (libero) oraz Niedźwiecka (1), Rowińska, Olszewska, Gołaszewska
Solna: Krysztofiak (22), Nowacka (9), Ejsmont (14), Feliks (1), Chadała (4), Mras-Paliwoda (3), Aleksandra Dutkiewicz (libero) oraz łyżwa, Wełna, Marta Dąbrowska, Jaśkowiec (5), Oracz (9), Bierczak (libero)
POSTAWIŁY SIĘ GOSPODYNIOM
Podobny przebieg jak mecz w Stężycy miało spotkanie w Imielinie. Tamtejszy beniaminek po ponad 162 minutach gry wygrał z Legionovią 3:2. Dwie pierwsze partie wygrały siatkarki beniaminka, w kolejnych dwóch górą były zawodniczki z Legionovia. W tie-breaku lepsze okazały się gospodynie. MKS po tym zwycięstwie umocnił się na piątym miejscu w tabeli, ma cztery punkty przewagi nad SAN-Pajdą. Leginovia przegrały piąty mecz z rzędu. Zdobyty punkt w Imielinie był ich pierwszym w 2024 roku.
MVP: Wioletta Paroń
MKS Copco Imielin – Legionovia Legionowo 3:2
(25:22, 25:22, 17:25, 20:25, 15:12)
Składy zespołów:
MKS: Łebek, Mackiewicz, Mroczek, Wardęga, Pustelnik, Paroń, Bodzęta (libero) oraz Wątroba, Śmietana, Chruślicka, Zawadzka (libero)
Legionovia: Bagrowska, Duda, Mikołajczyk, Jaworska-Nowak, Górecka, Daca, Łuszczyńska (libero) oraz Milun, Diana Dąbrowska, Łabanowska, Szmelter
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna