Włoszki bardzo udanie rozpoczęły trzeci turniej Siatkarskiej Ligi Narodów. Bardzo, bo w trzech setach rozprawiły się z reprezentacją Kanady. Co więcej, nie pozwoliły swoim rywalkom w żadnej z trzech odsłon przekroczyć bariery siedemnastu punktów. W spotkaniu Chinek z Bułgarkami, Azjatki nie dały dojść do słowa rywalkom. Szybko zdobywały kolejne punkty, wykorzystując jednocześnie słabszą dyspozycję bułgarskich siatkarek. Mecz zakończył się w trzech setach, a chińska reprezentacja zaliczyła szóste zwycięstwo w tegorocznej Siatkarskiej Lidze Narodów.
SZYBKI ZRYW
Od dwupunktowego prowadzenia rozpoczęły spotkanie Kanadyjki. Gra przez długi okres toczyła się punkt za punkt, po błędzie Kiery Van Ryk był remis po 6. Włoszki szybko wyszły na prowadzenie, w głównej mierze po błędzie rywalek czy bloku na Van Ryk (9:6). Punktowa seria Włoszek w jednym ustawieniu nie miała końca, bezradne były siatkarki zza oceanu, które nie potrafiły skończyć pierwszej akcji. Włoszki natomiast pracowały blokiem (12:6).
Reprezentacja Kanady zaczęła się powoli budzić, ale gra punkt za punkt sprawiała jedynie, że to siatkarki z Półwyspu Apenińskiego przybliżały się do końcowego triumfu (19:13). Obydwie drużyny momentami popełniały błędy, ale więcej ich było po stronie formacji z Kanady. Nadzieję jeszcze wlewała w swoje koleżanki Alexa Gray (22:16), ale as Paoli Egonu oraz blok Jekateriny Antropowej na Van Ryk oznaczały triumf Włoszek (25:16).
KONCERTOWO
Wyśmienicie drugą odsłonę rozpoczęły siatkarki z Włoch, które przy serii zagrywek Anny Danesi prowadziły 4:1. W dalszym ciągu myliły się nagminnie Kanadyjki, a w dodatku świetny moment złapała również Lucia Bosetti, która punktowała atakiem i zagrywką (8:3). Nie brakowało momentów z grą punkt za punkt. Najjaśniejszym punktem kanadyjskiej drużyny była Van Ryk, chociaż i ona nie ustrzegła się błędów (12:6). Zawodniczki z Półwyspu Apenińskiego niezmiennie narzucały tempo i warunki gry, a po asie Bosetti uciekły na osiem punktów (18:10). Zakończenie tego seta przez Włoszki stanowiło jedynie kwestię czasu, a trzy ostatnie punkty zainkasowała Egonu (25:15).
ROZBICIE
Początek następnej partii ponownie należał do podopiecznych Julio Velasco, legitymowały się one czterema oczkami przewagi (6:2). Wodą na młyn dla włoskiej reprezentacji były kolejne błędy Kanadyjek (12:5). Prawdziwy koncert zagrywką i blokiem urządziły sobie Włoszki (17:6), rozbijając tym samym rywalki w najlepsze. Naturalną koleją rzeczy było doprowadzenie do pewnego triumfu. Ten nastąpił po zepsutej zagrywce King Brie (25:15).
Włochy – Kanada 3:0
(25:16, 25:15, 25:14)
Składy zespołów:
Włochy: Luban (2), Orro (1), Bosetti (11), Danesi (8), Sylla (10), Egonu (18), De Gennaro (libero) oraz Degradi, Cambi, Spirito, Antropowa (2), Fahr (3)
Kanada: Van Ryk (13), White, Gray (9), Brie (2), Maglio (3), Mitrović (1), Murmann (libero) oraz Sacard, Ogoms (1), Baker, Johnson (4), Jost (libero)
ŚWIETNE OTWARCIE
Świetnie w spotkanie weszły Chinki, które po kontratakach mimo dobrego przyjęcia rywalek prowadziły 8:3. Siatkarki z Bułgarii nieco się zbliżyły za sprawą swojego bloku czy błędów Azjatek, niemniej jednak to one w dalszym ciągu utrzymywały się na prowadzeniu (10:7). Dobrze w ataku dysponowana była Li Yingying (17:8), Chinki też pracowały serwisem. Podopieczne Lorenzo Micelliego były całkowicie bezradne, pewny triumf po ataku Yuan Xinyue z piłki przechodzącej stał się faktem.
BEZRADNE BUŁGARKI
Scenariusz z początku pierwszego seta niejako powtórzył się. Po akcjach Xinyue oraz Gong Xiangyu reprezentacja Chin wygrywała 6:3. Błąd drugiej z nich szybko dał kontakt Bułgarkom (6:5), ale wystarczył blok na Mariji Jordanowej, który pociągnął za sobą lawinę błędów (12:6). Chinki rozgrywały swój koncert, punktując każdym elementem (19:6). Reakcje włoskiego szkoleniowca na nic się nie zdawały. As serwisowy Yuanyuan Wang zakończył seta (25:12).
KOLEJNE BŁĘDY
Raz jeszcze na starcie odsłony przyszło podopiecznym Bina Caia prowadzić 6:3. Tym razem Bułgarki wzięły się w garść i zaczęły wywierać presję swoim serwisem. Niezmiennie jednak to Chinki były na prowadzeniu, po kolejnych swoich błędach traciły aż pięć punktów (12:7). Świetne zawody zarówno w ofensywie, jak i bloku rozgrywała Xinyue (18:14), Bułgarki pomagały Chinkom swoimi błędami (20:14). Błąd Ivy Dudowej zakończył to jednostronne spotkanie (25:17).
Bułgaria – Chiny 0:3
(15:25, 12:25, 17:25)
Składy zespołów:
Bułgaria: Krivoshiyska (6), Saykova (5), Paskova (5), Yordanova (4), Barakova (2), Nikolova M. (2), Todorova (libero) oraz Dudova (8), Becheva (2), Racheva (1), Stotanova, Guncheva
Chiny: Li (13), Wang Y. Y.(13), Yuan (12), Gong (10), Zhu (6), Diao (2), Wang M. J. (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów siatkarek
źródło: inf. własna