Kolejny dzień rywalizacji w Lidze Narodów zaczął się od planowej wygranej Włoszek, które rozgromiły Francuzki w trzech szybkich setach. Na swój mecz czekają Holenderki, które o ważne punkty do światowego rankingu zagrają z Chinkami.
Różnica klas
Włoszki zgodnie z planem zaczęły mecz z Francuzkami. Udane zagrania Paoli Egonu i Cateriny Bosetti szybko dały im wysokie prowadzenie (10:4). Dokładały szczelny blok, a pojedyncze udane zagrania trójkolorowych na niewiele im się zdawały. Swoje robiła Egonu, którą wspierała Anna Danesi, a siatkarki z Italii pewnie kroczyły do sukcesu w premierowej odsłonie (21:12). Po popsutej zagrywce rywalek triumfowały w niej 25:15.
Drugi set lepiej zaczął się dla Francuzek, ale Myriam Sylla szybko doprowadziła do remisu (7:7). Z czasem trójkolorowe zaczęły popełniać błędy, Włoszki nacisnęły na zagrywce, a po kontrze Bosetti prowadziły już 14:10. Nie do zatrzymania była Egonu, a ich blok robił różnicę (21:13). W końcówce asa serwisowego dołożyła Alessia Orro, a błędy rywalek zakończyły nierówną walkę (25:14).
Francuzki bez argumentów
Trójkolorowe nadal nie miały punktu zaczepienia. W trzeciej odsłonie serię punktów straciły przy zagrywce Bosetti (11:4). Asy serwisowe dokładała Marina Lubian, a na siatce przypomniała o sobie Egonu, zaś przeciwniczki były kompletnie bezradne (15:6). Na środku pokazała się Sarah Fahr, a mecz zbliżał się do końca (21:10). W końcówce nic się nie zmieniło, a Sara Bonifacio przypieczętowała zwycięstwo faworytek.
Włochy – Francja 3:0
(25:15, 25:14, 25:14)
Składy zespołów:
Włochy: Lubian (8), Oreo (4), Bosetti (7), Danesi (7), Sylla (7), Egonu (13), De Gennaro (libero) oraz Cambi, Antropica (2), Degradi (2), Fersino i Bonifacio (1)
Francja: Cazaute, Bauer (3), Stojiljković (1), Gicquel (2), Sylves (2), Haewegene (4), Gelin (libero) oraz Schalk (1), Rotar (4), Ndiaye (4), Respaut i Andela (3)
Miłe złego początki
Dzięki blokowi Holenderki świetnie zaczęły mecz z Chinkami (8:4). Te do walki próbowała poderwać Gong, ale przy serwisie Juliet Lohuis pomarańczowe dyktowały warunki gry (13:7). Swoje na siatce robiły Indy Baijens i Dambrink, a Azjatki momentami były bezradne (20:13). W końcówce asa serwisowego dołożyła jeszcze Eline Timermann, a Elles Dambrink zakończyła premierową odsłonę (25:21).
W drugim secie Europejki poszły za ciosem, odskakując na 6:3. Przy zagrywce Wu Azjatki wróciły do gry, a błędy rywalek dały im prowadzenie 11:8. Straty po stronie pomarańczowych odrobiła Dambrink, a wynik oscylował wokół remisu. Dopiero dwie kontry Gong sprawiły, że Chinki zyskały przewagę (22:20). Wang na spółkę z Wu przypieczętowały ich zwycięstwo w tej części meczu (25:23).
Końcówki dla Chinek
W trzecim secie na zbicia Li odpowiadała Dambrink, a oba zespoły szły łeb w łeb. Przy serwisie Wang Azjatki zbudowały sobie nadwyżkę (15:10), ale punktujące zagrywki Baijens pozwoliły Holenderkom wrócić do gry (18:18). Kluczowy okazał się chiński blok, a Yuan przechyliła szalę zwycięstwa na stronę Azjatek (25:23).
W czwartym secie na zagrywce pokazała się Yuan, a w ataku przypomniała o sobie Li, co sprawiło, że Chinki wyszły na prowadzenie 10:8. Zagrywka była elementem, dzięki któremu budowały swoją przewagę (16:13). Odpowiedziała im na siatce Jolien Knollema, dzięki czemu pomarańczowe wróciły do gry (18:18). W końcówce jednak zbicia Wu i Wang przechyliły szalę zwycięstwa na stronę Azjatek. Po akcji Yuan triumfowały one 25:21.
Holandia – Chiny 1:3
(25:21, 23:25, 23:25, 21:25)
Składy zespołów:
Holandia: Lohuis (9), Bongaerts (2), Baijens (17), Jasper (4), Daalderop (3), Dambrink (24), Reesink (libero) oraz Knollema (12), Aalen, Buijs, Timmerman (1), Marring (5).
Chiny: Yuan X.Y. (17), Diao L.Y. (1), Gong X.Y. (11), Wang Y.Y. (12), Wang Y.L. (1), Li Y.Y. (11), Wang M.J. (libero) oraz Ting Zhu, Zheng Y.X., Ding X., Wu M.J. (13), Ni F.F (libero)
Zobacz również
Wyniki i tabela Ligi Narodów siatkarek
źródło: inf. własna