Siatkarki MOYA Radomki Radom znakomicie rozpoczęły walkę o awans do rundy play-off Pucharu CEV. Ich rywalkami w tej fazie rozgrywek jest szwajcarski Viteos Neuchatel UC. Podopieczne Jakuba Głuszaka na terenie rywalek po niezwykle zaciętym boju wygrały spotkanie 3:0.
UTRZYMANE TEMPO, LECZ NIE DOKŁADNOŚĆ W ISTOTNYCH MOMENTACH
Z wysokiego ‘c’ spotkanie rozpoczęły gospodynie, które prowadziły 5:0. Ekipa ze Szwajcarii od samego startu stawiała na szczelny blok, drużynę znad Wisły trzymała na dystans (13:9). Przełom nastąpił przy zagrywkach Moniki Gałkowskiej, blokiem oraz atakiem zapunktowała Kamila Witkowska. Polska atakująca zagrywała czterokrotnie, Radomka wyszła na prowadzenie 17:16. Od tego momentu praktycznie po sam koniec toczyła się gra punkt za punkt. Dzięki trudnościom w ofensywie mistrzyń Szwajcarii radomianki uciekły na dwa oczka (23:21). Zwycięzcę musiała jednak wyłonić gra na przewagi. W niej trwało zawzięte i długie przeciąganie liny. Po zepsutej zagrywce Caroline Meuth i kontrataku Witkowskiej drużyna z województwa mazowieckiego otworzyła wynik meczu (30:28).
LEPSZY BLOK RADOMIANEK ZADECYDOWAŁ
Początek drugiej części należał do przyjezdnych, które po atakach Gałkowskiej i błędach rywalek zbudowały czteropunktową zaliczkę (7:4). Gra zaczęła toczyć się punkt za punkt, przewagę utrzymywały podopieczne Jakuba Głuszaka. Jedynym asem w Radomce popisała się w tej odsłonie Victoria Mayer (13:9). Wystarczył jednak moment, by ekipa z Radomia po błędach własnych w ataku wypuściła prowadzenie z rąk, a tablica wyników wskazała na remis (14:14). Powtórzył się scenariusz z poprzedniej odsłony, w której zespoły grały punkt za punkt. Za sprawą punktowego bloku Kristiine Millen drużyna z Polski odskoczyła na dwa oczka (19:17), ale tylko na moment (19:19). Inicjatywa niezmiennie była po stronie Radomki, która stawiała na szczelny blok, wymuszając jednocześnie błędy rywalek (22:19). Wydawało się, że Radomka spokojnie doprowadzi do zakończenia, ale dzięki dwóm asom serwisowym Niny Scruccy to NUC prowadził 24:23. Drużyna z Polski poradziła sobie z nerwową końcówką po ataku Gałkowskiej i bloku Laury Milos.
PONOWNIE RZUTEM NA TAŚMĘ, OLBRZYMIA SZANSA ZMARNOWANA
Podrażnione takim obrotem spraw gospodynie postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce. Prwadziły 8:4 po asie Reaven Chase i sprawiały wrażenie pewnie kroczących po pierwszy triumf w meczu. Radomianki stawiały opór, ale przewaga nie topniała, po uderzeniach Meuth i bloku Scruccy formacja ze Szwajcarii wygrywała 20:14. Impuls swojej drużynie ponownie dała Gałkowska, która punktowała w ataku oraz bloku (21:17, 21:19). Dobrymi zagrywkami popisywała się Martyna Piotrowska. Radomianki wyszarpały remis po błędzie gospodyń w ataku (22:22). Te jednak nie miały problemu, by wypracować dwie piłki setowe po akcjach Tiaty Scambray (24:22). Na kłopoty Radomce przyszedł blok Witkowskiej i kolejna niewykorzystana szansa przeciwniczek (24:24). Po raz kolejny trwała długa gra na przewagi. Spotkanie zakończyło uderzenie Gałkowskiej i trzeci w meczu blok Witkowskiej (30:28).
Viteos Neuchatel UC – MOYA Radomka Radom 0:3
(28:30, 24:26, 28:30)
Składy zespołów:
Viteos: Chase (10), Meuth (15), Pierret (8), Branca (6), Scrucca (6), Scambray (21), Mottis (libero) oraz Delley, Milz, Mico, De Micheli (2)
Radomka: Miilen (5), Witkowska (11), Milos (11), Gałkowska (18), Piotrowska (3), Mayer (2), Śliwa (libero) oraz Stijepić, Stachowicz, Marszałkowicz, Dagmara Dąbrowska (1)
Zobacz również:
Wyniki 1/8 finału Pucharu CEV K
źródło: inf. własna