W ramach 13. kolejki o utrzymanie fotelu lidera Jastrzębski Węgiel zawalczył w Nysie. Wygrana gospodarzy dawała im szansę na wyjście z dolnej trójki tabeli. Tej jednak nie wykorzystali i w trzech setach ulegli przyjezdnym. Z zaledwie dziewięcioma zdobytymi punktami Stal Nysa pozostaje na 14. pozycji w tabeli.
WALECZNA NYSA
Mistrzowie Polski przywitali się z nyską halą prowadzeniem 4:0. Już na samym starcie zanotowali trzy punktowe bloki. Gospodarzom udało się zbliżyć jedno „oczko”, ale szybko wrócili do punktu wyjścia. Na swój rekord w pocie czoła pracował Norbert Huber, który raz po raz zamykał kierunki Dawidowi Dulskiemu – 11:15. Nysanie nie mieli w tym elemencie zbyt dużych szans, bo zamiary jastrzębian były dobrze ukryte. Na stuprocentowej skuteczności w ofensywie grał Tomasz Fornal. W decydujący fragment seta jastrzębianie wkraczali z zapasem 22:18, jednak dość mocno postraszył ich w ofensywę Zouheir El Graoui. Przyjezdni wytrzymali, a piłkę na wagę seta wykończył Fornal.
ZAGRYWKA I JEJ BRAK
Duet Fornal – Huber nie próżnował w dalszej części meczu. Rywalizacja była jednak bardziej wyrównana, niż początek pierwszej partii – 4:4. Gdy asa serwisowego posłał Łukasz Kaczmarek, przyjezdni zdystansowali się na dwa „oczka” i utrzymywali je głównie dzięki błędom serwisowym rywali. Na dobrej skuteczności cały czas grał Timothee Carle, ale rozkręcał się także Kamil Kosiba. Gdy zablokował Hubera, doszło do remisu 15:15. Różnice punktowe cały czas były niewielkie, ale nysanie pogrążyli się w polu serwisowym. Aż osiem punktów oddali za darmo. Goście za to co jakiś czas dokładali w tym elemencie „oczka”. Końcówkę dyktowali zmiennicy, a asem domknął tę partię Mateusz Kufka.
NIUANSE W KOŃCÓWCE
Równe granie kontynuowały oba zespoły w trzeciej odsłonie. Wrażenie robiło zgranie Beniamina Toniuttiego i Antona Brehme. Tym razem jednak to gospodarze jako pierwsi odskoczyli na dwa punkty – 6:4. Dobrą pracę wykonywał wciąż El Graoui, ale sam jeden nie był w stanie utrzymać prowadzenia. Błąd komunikacji nysan doprowadził do remisu 9:9, a chwilę później to jastrzębianie mieli trzy „oczka” z przodu. Wówczas kapitalne wejście na zagrywce zaliczył Kosiba i gra toczyła się od nowa – 16:17. Świetne wejście na dziewiąty metr zaliczył też Remigiusz Kapica. Po raz kolejny jednak to mistrzowie Polski lepiej wykorzystali swoje szanse w końcówce. Komplet punktów wpadł na konto podopiecznych Marcelo Mendeza po dotknięciu siatki przez kapitana Stali Nysa.
MVP: Timothee Carle
PSG Stal Nysa – Jastrzębski Węgiel 0:3
(23:25, 22:25, 22:25)
PSG Stal Nysa: El Graoui (15), Kramczyński (4), Dulski (13), Paes (2), Zerba (3), Kosiba (12), Szymura (L) oraz Kapica (1), Abramowicz (1), Szczurek (1)
Jastrzębski Węgiel: Kaczmarek (14), Toniutti, Carle (16), Brehme (7), Fornal (11), Huber (8), Popiwczak (L) oraz Waliński, Kufka (1), Zaleszczyk
Zobacz również:
Tabela i wyniki PlusLigi
źródło: inf. własna