Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > Tauron Liga: Emocjonujący hit kolejki i tie-break w Rzeszowie

Tauron Liga: Emocjonujący hit kolejki i tie-break w Rzeszowie

fot. PressFocus

W hali na Podpromiu rozegrano przełożony hit 11. kolejki Tauron Ligi. Tuż przed świętami siatkarki PGE Rysic Rzeszów i ŁKS-u Commercecon Łódź zapewniły kibicom wiele świątecznych emocji, kończąc starcie dopiero w tie-breaku. W nim triumfowała ekipa gospodarzy.

 

Ścisły początek spotkania należał do wyrównanych. Obie drużyny rozgrywały długie akcje i trudno było im wypracować swój rytm (2:2). Coraz częściej uaktywniała się Valentina Diouf, która kończyła kontrataki, podczas gdy gospodynie wstrzymywały rękę w ofensywie (4:2). Po obu stronach siatki dochodziło do wielu niedokładności. Po bloku na Gabrieli Orvosovej oraz kiwce Aleksandry Gryki z piłki przechodzącej łodzianki powiększyły swoją przewagę do czterech oczek (10:6). Gospodynie szybko odrobiły straty za sprawą Ann Kalandadze, która raz po raz skutecznie uderzała z lewego skrzydła, a nawet wysunęły się na prowadzenie po dwóch skutecznych blokach z rzędu (12:11). Zarówno jedna, jak i druga drużyna były nieustępliwe i powróciły do gry punkt za punkt (16:16). Na prowadzenie swoje koleżanki wysunęła Diouf, która skończyła atak oraz ustrzeliła asa (18:16). Na odpowiedź gospodyń nie trzeba było długo czekać, wszak na jeszcze wyższe obroty weszły Kalandadze wraz z Orvosovą, które w samej końcówce wręcz nie pozostawiły rywalkom złudzeń (25:20).

końcówki dla łodzianek

Start drugiej odsłony również momentami obfitował w dłuższe wymiany. Łodzianki jednak postawiły na solidną grę środkiem siatki, swoje również dodała Amanda Campos, co zaowocowało prowadzeniem 6:3. Nadal na prowadzeniu utrzymywał się ŁKS. Po jego stronie myliła się w ofensywie Diouf, z kolei po stronie Rysic trudności w ataku miała Orvosova (6:11). Podopieczne Alessandro Chiappiniego minimalnie zwolniły tempo, niemniej jednak nadal utrzymywały się na dużym prowadzeniu (16:12). Rzeszowianki zaczęły popełniać błędy własne, jak i w przyjęciu, co dało mistrzyniom Polski raz jeszcze pięć oczek do przodu (18:13). Ekipa z województwa łódzkiego zmierzała ku końcowi (21:16), ale nagle stanęła w miejscu, borykając się z kłopotami w ataku, chwiejne było jej przyjęcie. Dłuższe akcje kończyła Orvosova, zespół z Podkarpacia dołożył też blok (20:21, 22:23). Mimo dwukrotnego nadziania się na blok – Diouf dała swojej ekipie piłkę setową, a z przechodzącej zaatakowała Witkowska (25:22).

W trzecią część obie ekipy weszły grając punkt za punkt (6:6). Po dwóch błędach gospodyń na pierwsze dwupunktowe prowadzenie wyszły łodzianki (8:6). Rzeszowianki doprowadziły w mgnieniu oka do wyrównania, wynik ponownie oscylował wokół remisu, a na środku siatki aktywna była Weronika Centka (9:9). Momentami trudności w przyjęciu miały rzeszowianki, które także nie kończyły pierwszych piłek, z czego skorzystały z automatu w kontrach mistrzynie Polski (16:12). Chwilę później do odrabiania strat przeszły Rysice, które za sprawą ataków i bloku Weroniki Szlagowskiej oraz błędów przyjezdnych nie tylko remisowały, ale również wygrywały. W żadnym stopniu nie wstrzymywała ręki Orvosova (19:17, 20:19). Tuż po tym doszło do długiego przeciągania liny zakończonego dopiero w grze na przewagi. Finalnie po bloku Campos na Orvosovej w kontrze oraz kontrataku Diouf łodzianki wysunęły się na prowadzenie w meczu (29:27).

wyrównanie wyniku

Rzeszowianki rozpoczęły czwartego seta po swojej myśli, prowadząc 3:1. Łodzianki jednak nie były dłużne i wyrównały. Rysice raz jeszcze objęły dwupunktowe prowadzenie po tym, jak ustawiły szczelny blok oraz mistrzynie Polski zaatakowały w aut (6:4). Obie drużyny prezentowały bardzo dobrą defensywę, co w rezultacie przekładało się na dłuższe wymiany. Podopieczne trenera Antigi psuły zagrywkę za zagrywką, ale wysoką skuteczność ze środka siatki zachowywała Magdalena Jurczyk (12:9). Jak w poprzednich partiach, tak i w tej nie mogło zabraknąć odpowiedzi. Przyjezdne popracowały zagrywką i po raz kolejny obserwowaliśmy wymianę ciosów (19:19). Tuż po tym jednak zamurowały wręcz swoje rywalki gospodynie, w dodatku mistrzynie Polski popełniały w kluczowych momentach błędy. Decydująca odsłona stała się faktem po ataku Szlagowskiej z lewego skrzydła (25:21).

emocje do ostatniej piłki

Ta w pierwszych fragmentach układała się pod dyktando Rysic, które po atakach m.in. Amandy Coneo wygrywały 5:3. Po wyrównanie dla swojej drużyny dwoma punktowymi atakami z rzędu sięgnęła Diouf (7:7). Formacja z Podkarpacia była skoncentrowana na siatce, dzięki czemu miała dwa oczka do przodu (10:8). W dalszych fragmentach liderką ŁKS-u była Diouf, ale przyjezdne nieustannie traciły jeden punkt (11:12, 12:13). Decydujące akcje kończyła Orvosova, a kropkę nad “i” postawiła Jurczyk (15:13).

MVP: Gabriela Orvosova

PGE Rysice Rzeszów – ŁKS Commercecon Łódź 3:2
(25:20, 22:25, 27:29, 25:21 15:13)

Składy zespołów
PGE Rysice Rzeszów: Centka (10), Wenerska (1), Orosova (30), Coneo (8), Kalandze (17), Jurczyk (17), Szczygłowska (libero) oraz Kubas (libero), De Paula, Markowska-Kulej, Szlagowska (10), Kowalska (1)
ŁKS Commercecon Łódź: Gryka (14), Witkowska (10), Diouf (25), Ratzke (1), Campos (14), Piasecka (19), Maj-Edwart (libero) oraz Drabek (libero), Dudek, Hryshchuk, Zaborowska

 

 

Zobacz również:
Wyniki oraz tabela Tauron Ligi

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-12-23

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved