W drugim spotkaniu na XIX Memoriale Arkadiusza Gołasia zwycięzcą okazali się zawodnicy PGE Projektu Warszawa, którzy w 4. setach pokonali siatkarzy PGE GiEK Skry Bełchatów. W jutrzejszym finale tego turnieju warszawianie zmierzą się z ekipą z Kędzierzyna-Koźle, a wcześniej o III miejsce zagrają bełchatowianie i jastrzębianie.
Wyrównana gra, górą Skra Bełchatów
Mecz rozpoczął się od gry punkt za punkt obu ekip (2:2). Długo utrzymywał się remis, gdyż zawodnicy kończyli swoje ataki w pierwszych akcjach (7:7). Pierwsi na 2-punktowe prowadzenie wyszli siatkarze PGE GiEK Skry Bełchatów, po błędzie w zagrywce Kevina Tillie (13:11). Chwilę później asem serwisowym popisał się Miran Kujundzić i przewaga wzrosła do 3 punktów (16:13). Bełchatowianie zaczęli świetnie czytać grę warszawian. Po bloku Bartłomieja Lemańskiego na Bołądziu było już 18:14. Siatkarze Projektu nie dawali jednak za wygraną i powoli odrabiali pojedyncze punkty. Na kontrze doskonałym uderzeniem popisał się Bartłomiej Bołądź, za chwilę dokładając punktową zagrywkę i na tablicy wyników pojawił się remis (19:19). Wyrównana walka trwała do końca pierwszej partii (22:22). Ostatni punkt w tym secie należał jednak do Skry Bełchatów, po skutecznym uderzeniu Kujundzicia (25:23)
Świetna postawa środkowych
Od początku drugiej partii zawodnicy obu drużyn prezentowali dobrą grę zarówno, w przyjęciu zagrywki, jak i w ataku. Popełniali mało błędów własnych (4:4). Na pierwsze prowadzenie wyszła Skra Bełchatów (8:6). Siatkarze Projektu Warszawa popisywali się grą w obronie, przez co mogliśmy oglądać wiele przedłużonych akcji. Po zepsutej zagrywce Pavle Pericia, tym razem to warszawianie zdobyli dwupunktową przewagę (13:11). Podopieczni trenera Grabana kontynuowali skuteczną grę. Andrzej Wrona zdobył punkt atakiem z krótkiej (15:12). Warszawianie wskoczyli na wyższe obroty. Dobrą zagrywką popisał się Tobias Brand, który wszedł na parkiet z ławki rezerwowych i zrobiło się 22:17. Piłkę setową dla drużyny z Warszawy zapewniło skuteczne zbicie Semeniuka (24:19). Set zakończył się zwycięstwem Projektu, po zepsutym serwisie zawodnika PGE GiEK Skry Bełchatów (25:20).
Zagrywka zadecydowała
Dobrze w trzeciego seta weszli warszawianie, którzy po ataku Brandta ze skrzydła prowadzili 5:3. Potem gra obu zespołów się wyrównała z powodu pojawiających się drobnych błędów (8:8). W połowie seta jeden punkt z przodu mieli zawodnicy Projektu Warszawa po ataku z drugiej linii Linusa Webera, która zastąpił Bołądzia (14:13). Podopieczni trenera Grabana prezentowali coraz lepsze zagrania i powiększali swoje prowadzenie (17:14). Bełchatowianie zaczęli popełniać coraz więcej błędów szczególnie w polu serwisowym. Nagle gra warszawian się załamała, kiedy to na zagrywce pojawił się Wiktor Nowak. Przy jego zagrywce zespół zdobył kilka punktów z rzędu i to PGE GiEK Skra Bełchatów wyszła na jednopunktowe prowadzenie (19:18). W końcówce wynik wciąż oscylował wokół remisu (21:21). Warszawianie również wzmocnili swoją zagrywkę, a ostatni punkt w tej partii bardzo mocnym uderzeniem z środka zdobył Jurij Semeniuk (25:23).
Niezastąpiony Semeniuk
Projekt Warszawa poszedł za ciosem i kolejną partię również rozpoczął od prowadzenia 3:1 po ataku Artura Szalpuka. Podopieczni trenera Grabana kontynuowali skuteczną grę i utrzymywali swoje prowadzenie (8:5). Szkoleniowcy decydowali się wprowadzać coraz więcej zmian na boisku. Semeniuk popisał się pojedynczym blokiem, co utrzymywało 3-punktową przewagę stołecznego klubu (13:10). Chwilę później zawodnik z Ukrainy dołożył asa serwisowego (15:11). Bełchatowianie w tym secie nie byli w stanie prowadzić wyrównanej gry z ekipą z Warszawy (14:19). Pojawiło się dużo błędów po ich stronie, w związku z czym prowadzenie warszawian wciąż wzrastało (23:15). W ostatniej akcji tego spotkania punkt zdobył atakiem ze skrzydła Linus Weber (25:16).
PGE Projekt Warszawa – PGE GiEK Skra Bełchatów 3:1
(23:25, 25:20, 25:23, 25:16)
MVP drużyny przegranej: Grzegorz Łomacz
MVP w zwycięskim zespole: Jurij Semeniuk
Składy zespołów:
Projekt: Kochanowski, Firlej, Tillie, Wrona, Bołądź, Szalpuk, Wojtaszek (libero)
Skra: Lemański, Wiśniewski, Kujundzić, Łomacz, Esmaeilnezhad, Perić, Buszek (libero)
Zobacz również:
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zameldowała się w finale Memoriału Gołasia.
źródło: inf. własna