Wrocławiankom po porażce z rzeszowiankami pozostała rywalizacja o siódmą lokatę. Już w niedzielę pierwszy mecz z Pałacem. – Bez wątpienia nasz mecz w Bydgoszczy będzie wymagającym i niełatwym spotkaniem. Granie w hali, w której to przeciwnik jest gospodarzem, zawsze jest dodatkowym wyzwaniem, a my jesteśmy po nieudanym meczu z Developresem, który trochę zbił nas z tropu. Jednak teraz mamy kolejny cel – stwierdziła kapitan wrocławskiego zespołu Reginae Bidias.
#VolleyWrocław nie był w stanie sprawić niespodzianki w starciach z Developresem Bella Dolina Rzeszów. W drugim spotkaniu wrocławianki przegrały 0:3, w kolejnych setach do 20, 7 i 20. Tym samym to rzeszowianki awansowały do półfinału a wrocławiankom pozostała gra o 7. miejsce. – Czujemy spory niedosyt. W pierwszym meczu w Rzeszowie miałyśmy dużą szansę wygrać, a dziś mogłyśmy to powtórzyć z nawiązką. Jednak zupełnie nie zagrałyśmy tak, jakbyśmy sobie życzyły, co boli podwójnie. To, co może cieszyć to na pewno, że po drugim secie nie spuściłyśmy głów tylko walczyłyśmy. Nie jest to łatwe, aby po takiej partii wrócić jeszcze do gry – powiedziała po spotkaniu Anna Bączyńska.
W starciach o 7. miejsce #VolleyWrocław zmierzy się z OnlyBio Pałacem Bydgoszcz. Rywalizacja ta będzie się składać z dwóch meczów. Jeśli po tych spotkaniach będzie 1:1 ostateczne rozstrzygnięcia nastąpią w złotym secie. – Bez wątpienia nasz mecz w Bydgoszczy będzie wymagającym i niełatwym spotkaniem. Granie w hali, w której to przeciwnik jest gospodarzem, zawsze jest dodatkowym wyzwaniem, a my jesteśmy po nieudanym meczu z Developresem, który trochę zbił nas z tropu. Jednak teraz mamy kolejny cel i jest to 7. miejsce na koniec sezonu. W Bydgoszczy chcemy więc wygrać i z przewagą zwycięstwa wrócić do Orbity – powiedziała o nadchodzącym spotkaniu z bydgoszczankami Regiane Bidias.
Pierwsze spotkanie o 7. miejsce zaplanowano na 16 kwietnia w Bydgoszczy, natomiast rewanż rozegrany zostanie 21 kwietnia we Wrocławiu.
źródło: #VolleyWrocław, opr. własne