– Drużyna z Rzeszowa kopała na zagrywce. Ciężko było nam wyprowadzać akcje, ale była to taka typowa nasza gra – nabijanie na wysokiej piłce, ponowienie akcji, szukanie innych rozwiązań w ataku – powiedział w mediach klubowych po wygranej z Asseco Resovią przyjmujący Jastrzębskiego Węgla, Rafał Szymura.
Podbili Podpromie
Trwa dobra passa Jastrzębskiego Węgla, który w meczu na szczycie pokonał Asseco Resovię Rzeszów. Gospodarze tylko w jednym secie znaleźli sposób na ogranie mistrzów Polski, a ci zdobywając kolejny komplet punktów, utrzymali się na fotelu lidera PlusLigi. – Pierwszy set był całkowicie pod naszą kontrolą, ale od drugiego seta zaczęła się walka punkt za punkt, a Resovia zaczęła fajnie grać. Wiedzieliśmy, że Asseco Resovia to zespół, który potrafi huknąć z zagrywki, dlatego koncentrowaliśmy się na tym, aby utrzymywać te mocne serwisy po swojej stronie i grać na wysokiej piłce, ale chłopaki na tyle dobrze poradzili sobie w przyjęciu, że Ben miał duży komfort i mógł grać dużo środkiem – stwierdził środkowy gości, Jurij Gladyr.
Podopieczni Marcelo Mendeza udowodnili, że potrafią także grać na wysokiej piłce w ataku oraz przetrzymać napór rywali w polu serwisowym. – Był to pojedynek wagi ciężkiej. Hala była pełna. Widowisko mogło się podobać. Cieszymy się, że wygraliśmy za 3 punkty na trudnym terenie. Nie było łatwo, bo drużyna z Rzeszowa kopała na zagrywce. Ciężko było nam wyprowadzać akcje, ale była to taka typowa nasza gra – nabijanie na wysokiej piłce, ponowienie akcji, szukanie innych rozwiązań w ataku – zaznaczył przyjmujący, Rafał Szymura.
Praca przed najważniejszymi meczami sezonu
Przed jastrzębianami nieco spokojniejszy okres, który zamierzają przeznaczyć na przygotowania pod najważniejsze mecze w sezonie. Przed nimi bowiem ćwierćfinał Pucharu Polski z Treflem Gdańsk oraz ćwierćfinał Ligi Mistrzów, w którym podejmą Gas Sales Piacenza. – Zaczynamy ciężkie przygotowania pod mecze, które odbędą się w połowie lutego, zaczynając od Pucharu Polski aż po ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Musimy na tym się skupić i już mentalnie podchodzić pod te spotkania – przyznał Gladyr.
Mistrzowie Polski nie ukrywają, że w planach mają nie tylko ponowną walkę o awans do finału Ligi Mistrzów, ale także powtórzenie sukcesów na krajowym podwórku. – Teraz jest ostatni moment, w którym można jeszcze docisnąć na siłowni, bo później wejdziemy już w tą decydującą część sezonu i musimy na nią być przygotowani fizycznie. Te dwa najbliższe tygodnie będą więc trochę mocniej przepracowane na siłowni. W hali też potrenujemy częściej, bo ostatnio nie mieliśmy na to zbyt dużo czasu. Zrobimy wszystko, aby nie tylko utrzymać te formę, ale również jeszcze ją polepszyć – zakończył Szymura.
Zobacz również:
Jean Patry: Każdy mecz jest jak bitwa na wojnie
źródło: inf. własna, Jastrzębski Węgiel - YouTube