KPS Siedlce zakończył sezon 2021/2022 w TAURON 1. Lidze na piątym miejscu. Drogę do czwórki zamknął im zespół BKS Visła Proline Bydgoszcz. – W ćwierćfinale Visła Bydgoszcz okazała się zbyt mocnym rywalem i czar prysł – przyznał Radosław Nowak.
KPS Siedlce bardzo dobrze rozpoczął sezon, lecz ostatecznie zakończył go na piątym miejscu. – Wynik, który udało nam się osiągnąć na pewno zadowala, lecz nie do końca. Na horyzoncie było już widać strefę medalową, była ona w naszym zasięgu. Niestety, w ćwierćfinale Visła Bydgoszcz okazała się zbyt mocnym rywalem i czar prysł – podsumował Radosław Nowak.
Dla zespołu jest to jednak progres względem wcześniejszej edycji rozgrywek, w której uplasowali się na siódmej lokacie. Jak Nowak oceni te dwa sezony, które spędził w Siedlcach? – Ostatnie dwa lata były dla mnie niezwykłym doświadczeniem. Gra na tym poziomie dawała mnóstwo przyjemności, ale też dużo mnie nauczyła. Na pewno wynoszę po tych dwóch sezonach sporo doświadczeń, nie tylko sportowych – podkreślił środkowy. Czy jest zadowolony z pracy z trenerem Mateuszem Grabdą? – Współpraca z terenem przez te dwa lata była na odpowiednim, dobrym poziomie. W ostatnim sezonie, odbywała się już trochę na innej płaszczyźnie, co pozwoliło mi poznać go trochę lepiej. Jestem zadowolony, że mogliśmy współpracować i tworzyć jeden zespół – dodał.
Jakie środkowy ma plany na najbliższą przyszłość? – Teraz czas na rodzinę. Przyda się trochę odpoczynku i zaraz trzeba będzie przygotowywać się do kolejnego sezonu, już na Dolnym Śląsku – zdradził Radosław Nowak.
Cały wywiad Kamila Suleja w serwisie sportsiedlce.pl
źródło: opr. własne, sportsiedlce.pl