PGE Skra Bełchatów jest na fali, ostatni raz w PlusLidze przegrała w styczniu. W najbliższym spotkaniu bełchatowianie zmierzą się z walczącym o utrzymanie się w ósemce GKS-em Katowice. – Wiemy na pewno, że to bardzo waleczny zespół. Drużyna, która walczy do samego końca o to, żeby być w play-off, ma na to bardzo dużą szansę, więc spodziewamy się trudnego spotkania – scharakteryzował najbliższego przeciwnika Radosław Kolanek.
W przedostatniej kolejce fazy zasadniczej PlusLigi PGE Skra Bełchatów zmierzy się z GKS-em Katowice. Bełchatowianie są już pewni 3. miejsca w tabeli, ale mają matematyczne szanse na awans w zestawieniu, jednak musieliby liczyć na porażki jastrzębian lub kędzierzynian.
Skra oprócz pojedynku z GKS-em ma do zagrania domowy mecz z Czarnymi Radom. – To jest naturalne, że mamy zadanie do wykonania i na tym musimy się skupiać. Chcemy wygrywać do końca, taki jest nasz cel. Nie patrzymy na te mecze w żaden inny sposób jak tylko pod tym względem, aby dać z siebie maksa i wygrać za pełną pulę – powiedział Radosław Kolanek, drugi trener bełchatowskiego zespołu.
W piątek bełchatowianie na wyjeździe zagrają z GKS-em. Katowiczanie wciąż walczą o utrzymanie 8. miejsca. Obecnie mają sześć punktów przewagi nad Treflem, ale gdańszczanie wciąż mają dwa zaległe spotkania, które rozegrane zostaną po zakończeniu fazy zasadniczej przez pozostałe zespoły. – Wiemy na pewno, że to bardzo waleczny zespół. Drużyna, która walczy do samego końca o to, żeby być w play-off, ma na to bardzo dużą szansę, więc spodziewamy się trudnego spotkania. To przede wszystkim ogromnie waleczny zespół, który nigdy się nie poddaje, zawsze bije się do końca. Jesteśmy nastawieni na trudne spotkanie – podkreślił asystent Slobodana Kovaca.
W ostatnich spotkaniach PGE Skra Bełchatów musiała sobie radzić bez Roberta Tahta. Niebawem zawodnik będzie mógł wrócić na boisko. – Mamy nadzieję, że będzie w pełnej dyspozycji. Myślę, że Robert też jest szczęśliwy z tego powodu, że te problemy dotychczasowe ma za sobą i mamy nadzieję, że będzie nam mógł pomóc w pełni w tych najbliższych meczach – wyjaśnił Radosław Kolanek.
źródło: opr. własne, skra.tv
