ZAKSA Kędzierzyn-Koźle podejmuje przed własną publicznością Aluron CMC Wartę Zawiercie w ramach 1. kolejki spotkań PlusLigi w sezonie 2025/2026. W trakcie drugiego seta rozgrywający gospodarzy Quinn Isaacson doznał urazu. Siatkarz przy wsparciu członków zespołu opuścił boisko. W kolejnej partii na chwilę pojawił się na boisku, więc uraz może nie jest tak poważny, na jaki wyglądał.
Dobry start zawiercian
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Aluron CMC Wartę Zawiercie mierzą się przed kędzierzyńską publicznością w ramach 1. kolejki spotkań PlusLigi w sezonie 2025/2026. Inauguracyjny set lepiej rozpoczęli goście, którzy starali się utrzymywać prowadzenie. Podopieczni trenera Andrea Gianiego nie zamierzali się poddawać, dlatego co jakiś czas na tablicy wyników gościł remis. W ostateczności końcówka należała do Warty Zawiercie, która zapisała zwycięstwo w pierwszej partii na swoim koncie.
Uraz wyglądał poważnie
Drugą partię z wysokiego „C” rozpoczęła drużyna gospodarzy. Zespół ZAKSY Kędzierzyn-Koźle szybko zyskał prowadzenie i utrzymywał je zmierzając do końca partii. Niestety przy wyniku 17:8 doszło do nieprzyjemnej sytuacji po kędzierzyńskiej stornie siatki. Amerykański rozgrywający Quinn Isaacson uderzył kolanem w słupek sędziowski, a następnie upadł na parkiet. Wyglądający bardzo niebezpiecznie uraz doprowadził do tego, że zawodnik z pomocą członków zespołu musiał opuścić boisko. Jego miejsce na pozycji zajął Marcin Krawiecki. Mimo trudnej sytuacji ZAKSA wygrała drugą partię i doprowadziła do remisu w spotkaniu.
Co prawda do końca drugiego seta Quinn Isaacson nie pojawił się na boisku, ale w trzecim secie trener Andrea Giani wpuścił go na chwilę. Wskazywałoby to, że uraz Amerykanina może nie być aż tak poważny. Nie chcąc jednak ryzykować włoski trener ponownie na boisko wysłał Krawieckiego.
Zobacz również:
PlusLiga. Kanadyjczyk zachwycony atmosferą na polskich meczach









