W ćwierćfinałach Pucharu Turcji obyło się bez niespodzianek. Awans do turnieju finałowego wywalczyły Eczacibasi, Vakifbank, Fenerbahce i Turk Hava Yollari. Najbliżej wyeliminowania faworyta była drużyna Olivii Różański i Julii Szczurowskiej.
W miniony weekend na tureckich parkietach rozegrano 20. kolejkę spotkań. W środku tygodnia odbyły się za to mecze ćwierćfinałowe Pucharu Turcji, w których zagrały zespoły z 4 Polkami. Zabrakło jedynie Aydin, w szeregach którego występuje Aleksandra Rasińska.
Do jednej bramki
W pierwszym ćwierćfinale Eczacibasi Stambuł udzieliło lekcji siatkówki Kuzeyboru. Przyjezdne nie miały argumentów, a tylko w jednej partii dobrnęły do granicy 20 oczek. Przewaga gospodyń zaczynała się na zagrywce, a kończyła w ataku. Ich liderką była Tijana Bosković, która zdobyła 18 punktów, ale świetne zawody rozegrała też Dana Rettke. Nie dość, że wywalczyła 11 oczek, to jeszcze w ataku uzyskała aż 82% skuteczności. Wśród przyjezdnych tylko Margarita Kurilo osiągnęła dwucyfrową zdobycz.
Eczacibasi Stambuł – Kuzeyboru Genclik 3:0
(25:14, 25:20, 25:18)
Lekko, łatwo i przyjemnie w półfinale zameldowało się Fenerbahce, które rozbiło Bahcelievler Belediyesi. Przyjezdne powalczyły tylko trochę w drugiej odsłonie, ale ogólnie były tłem dla rywalek. Te dominowały w każdym elemencie, a największa przepaść między oboma zespołami uwidoczniła się na zagrywce, którą faworytki punktowały 13 razy. Prym w ich szeregach wiodła Arina Fedorowcewa, zdobywczyni 17 oczek (65% skuteczności w ataku), ale dzielnie wspierała ją Christina Wuczkowa (10 oczek). Wśród pokonanych 6 punktów wywalczyła Martyna Czyrniańska. Polka popisała się 1 blokiem, a w ataku uzyskała 36% skuteczności. Była też mocno obciążona w przyjęciu, w którym angażowana była 28 razy i popełniła 5 błędów. Magdalena Stysiak ze względu na kontuzję nie grała.
Fenerbahce Stambuł – Bahcelievler Belediyesi 3:0
(25:13, 25:20, 25:13)
Dwa tie-breaki
Trudną przeprawę miał Vakifbank, który mocno męczył się z Galatasaray. Wprawdzie prowadził już 2:1, ale dopiero w tie-breaku zdołał przypieczętować zwycięstwo. Był to mecz bloków, bowiem obie drużyny punktowały nimi aż 26 razy. Bohaterką spotkania została Marina Markowa, która zakończyła je z 38 oczkami, osiągając aż 55% skuteczności w ataku. Po drugiej stronie siatki wyróżniła się Katarina Lazović, która zgromadziła na koncie 23 oczka.
Vakifbank Stambuł – Galatasaray Stambuł 3:2
(25:20, 26:28, 25:17, 18:25, 15:12)
Dużo emocji było również w ostatnim ćwierćfinale, w którym blisko sprawienia niespodzianki był Besiktas. Prowadził on już 2:1 z Turk Hava Yollari, ale ani w czwartej, ani w piątej partii nie zdołał przypieczętować zwycięstwa. Kluczowa okazała się wyższa, bo 46% skuteczność gospodyń w ataku. Ich liderkami były Anthi Vasilantonaki i Karmen Aksoy, które łącznie zdobyły 41 punktów. Wśród pokonanych 20 oczek wywalczyła Jovana Brakocević-Canzian, ale bardzo dobre zawody rozegrała też Olivia Różański. Polka popisała się 3 asami serwisowymi, a w ataku osiągnęła 43% skuteczności (16/37). Często była też angażowana w przyjęciu, w którym nie popełniła żadnego błędu. Julia Szczurowska wchodziła tylko na krótkie zmiany i nie punktowała.
Turk Hava Yollari – Besiktas 3:2
(22:25, 25:22, 17:25, 25:21, 15:13)
Zobacz również
Gdzie ostatecznie zagra Magdalena Stysiak? Na stole inna poważna oferta
źródło: inf. własna