Aluron Warta Zawiercie wygrała z CHKS Chełm w trzech setach w 1/4 Pucharu Polski siatkarzy. Tym samym drużyna z Zawiercia melduje się w turnieju finałowym Pucharu Polski. CHKS pomimo porażki w trzech setach, był bliski zwycięstwa w jednej z partii, mając nawet piłkę setową.
BŁĘDY I-LIGOWCA
Drugi ćwierćfinał Pucharu Polski został zainicjowany przez twardą grę. Od samego początku do meczu wprowadzeni zostali Jędrzej Goss i Karol Butryn. Goście odskoczyli na dwa punkty po błędzie chełmian, ale tylko na moment. Większość piłek kierowana była do Gossa, który zachowywał wysoką skuteczność na prawym skrzydle. Wicemistrzowie Polski raz jeszcze zaczęli budować zaliczkę po bloku na Pawle Rusinie (10:8). Po kolejnych pomyłkach ChKS-u, a także asie Aarona Russella drużyna z Zawiercia prowadziła czteroma punktami (15:11). Gra punkt za punkt szybko doprowadziła do końcówki. Pracował w ataku amerykański przyjmujący. Miejscowi pogrzebali swoje szanse błędami własnymi. Ostatnie dwie akcje skończył Bartosz Kwolek (25:19).
NIEWYKORZYSTANA SZANSA
W drugiej części wynik był remisowy (5:5). Dopiero pierwszy błąd ChKS-u wyprowadził Jurajskich Rycerzy na dwa oczka do przodu (7:5). Wywarta presja zagrywką przez Łukasza Łapszyńskiego szybko przełożyła się na remis (7:7). Zawiercianie ponownie przy swoim serwisie przeszli do budowania zaliczki. Asami popisali się Butryn i Miguel Tavares, Warta była na dobrej drodze (15:12), jednak własnym błędem i kontrami chełmian wypuściła przewagę (15:15). Pion utrzymywał Russell, który stawiał też szczelny blok (19:17). Wynik był remisowy. Niespodziewane dwa błędy gości z rzędu doprowadziły do prowadzenia 23:21 przez ChKS. Grę przerywał Michał Winiarski. Mimo odrobienia strat, Jakub Ziobrowski dał swojej drużynie piłkę setową (24:23). Lider I ligi był momentami niecierpliwy, za szybko chciał wygrać. Partię zakończył dwoma atakami tym razem Butryn (26:24).
WARTA BĘDZIE BRONIĆ PUCHARU
Wyśmienicie rozpoczęła się kolejna odsłona dla Warty. Przy serii zagrywek Butryna i jego trzech asach zespół z województwa śląskiego prowadził 6:1. Zespoły zaczęły grać punkt za punkt, zawiercianie utrzymywali wysoką przewagę. Gospodarze nie otworzyli sobie drogi do zniwelowania strat przez błędy własne. Warta odjechała na sześć oczek po punktowym bloku (15:9). Nabierał rozpędu w ataku Bartosz Kwolek, po atakach którego zrobiło się 18:11. Nadal pracował zawierciański blok, pałeczkę w ofensywie przejął Russell. Ostatnie słowo w spotkaniu powiedział Kwolek (25:17).
MVP: Aaron Russell
CHKS Chełm – Aluron Warta Zawiercie 0:3
(19:25, 24:26, 17:25)
Składy:
ChKS Chełm: Marcyniak (3), Rusin (5), Blankenau (5), Fijałek (libero), Swodczyk (2), Goss (12), Łapszyński (3), Gonciarz, Ziobrowski (4), Janikowski (libero)
Warta Zawiercie: Kwolek (12), Russell (14), Perry (libero), Zniszczoł (6), Tavares (2), Bieniek (1), Butryn (14), Nowosielski, Ensing
Zobacz również:
źródło: inf. własna