Pucharowe derby Łodzi przyniosły wiele emocji. Po pięciosetowej batalii triumfowały siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź i to one pojadą do Elbląga walczyć o swoje pierwsze trofeum w sezonie. Podopieczne Alessandro Chiappiniego mówiły zgodnie. Najbardziej w takich konfrontacjach liczy się głowa.
WIĘCEJ SWOBODY
Siatkarski los skrzyżował ścieżki łódzkich drużyn już na etapie ćwierćfinału pucharu polski. Ten mecz derbowy miał więc dodatkowy smaczek i większy ciężar emocjonalny. – Jesteśmy dwoma bardzo wyrównanymi zespołami, więc ten mecz przede wszystkim trzeba było wygrać głową. Dałyśmy z siebie wszystko. Wysoko wygrany czwarty set dał nam dużą pewność siebie i więcej swobody – mówiła po meczu atakująca „Wiewiór”, Anastazja Hryszczuk. Młoda atakująca po raz kolejny pokazała, że potrafi oczyścić głowę w trakcie meczu i nawet po słabszym początku spotkania kończyć ataki, kiedy to liczy się najbardziej. Do zespołowej puli w ćwierćfinałowym meczu dorzuciła 13 oczek i to właśnie jej skuteczne uderzenie dało ŁKS-owi upragniony awans.
NAJBARDZIEJ LICZY SIĘ GŁOWA
Ukraince wtórowała koleżanka z zespołu, Lana Scuka. – Jestem bardzo szczęśliwa po takim meczu. Pokazałyśmy, że jesteśmy prawdziwym zespołem właśnie dlatego, że udało nam się zareagować i naprawić boiskowe problemy w trakcie meczu. Przy tym całym zamieszaniu, to właśnie głowa liczyła się najbardziej – podkreślała słoweńska przyjmująca.
To do niej powędrowała statuetka MVP derbowego meczu. Scuka po słabszym początku sezonu i przerwie świąteczno-noworocznej zagrała mecz na znakomitym poziomie. Zdobyła dla drużyny 19 punktów i pokazała dlaczego była tak cenną częścią mistrzowskiej drużyny z sezonu 2022/2023. Wygrana ŁKS-u Commercecon Łódź oznacza awans do turnieju finałowego, który w tym roku odbędzie się w Elblągu. Cztery najlepsze zespoły zawitają tam w dniach 15-16 lutego. Półfinałowym przeciwnikiem Wiewiór będzie Moya Radomka Radom. Pozostałe bilety na turniej wywalczył KS Developres Rzeszów i BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała i to one stworzą drugą parę półfinałową. Siatkarki BKS-u, które bronią trofeum zmierzą się więc ze swoim nemesis. Przegrały w tym sezonie obie ligowe konfrontacje z Rysicami. To rzeszowski zespół stanął im na drodze po złoto ligowe w poprzednim sezonie.
źródło: siatka.org
