Do rozpoczęcia turnieju finałowego o Puchar Polski siatkarek w Elblągu pozostały już tylko trzy dni. Ten po raz pierwszy w historii odbędzie się we wspomnianym mieście. Obsada w 75% będzie identyczna, jak w ubiegłym roku. Wątpliwości co do obsady niedzielnego finału nie ma Joanna Kaczor-Bednarska, komentator i ekspert Polsatu Sport. W rozmowie ze stacją podyktowała dwie drużyny, które w jej ocenie stoczą decydujący bój o pierwsze trofeum w 2025 roku.
prawie ta sama obsada, w nowej lokalizacji
W dniach 15-16 lutego dojdzie do turnieju finałowego o Puchar Polski siatkarek w Elblągu. W mieście tym po raz pierwszy dojdzie do tego typu zawodów po tym, jak ostatnich siedem edycji odbyło się w Nysie. Do rywalizacji o pierwsze trofeum w 2025 roku przystąpią trzy te same zespoły, które jeszcze w marcu ubiegłego roku. Zamiast UNI Opole ujrzymy MOYA Radomkę Radom. – Po turnieju finałowym możemy spodziewać się zażartej walki, intensywnej gry oraz dobrej siatkówki na wysokim poziomie. Mam nadzieję, że zespoły, które pojawią się w Elblągu, nas nie rozczarują. Zapowiadają, że są w pełni zdrowia. Oczekujemy fenomenalnej siatkówki – powiedziała w rozmowie z Polsatem Sport Joanna Kaczor-Bednarska, jego komentator i ekspert.
DLA KOGO FINAŁ?
Za faworytów imprezy zdają się uchodzić DevelopRes Rzeszów oraz ŁKS Commercecon Łódź. To zwłaszcza rzeszowianki wysuwają się na piedestał. W trwającym sezonie pozwoliły sobie tylko na jedną porażkę – z ŁKS-em Commercecon Łódź, z którym może spotkać się dopiero w wielkim finale. Wicemistrzynie Polski zagrają z BKS-em BOSTIK ZGO Bielsko-Biała, przeciwko któremu triumfowały już dwukrotnie w trwającym sezonie. – Jeśli chodzi o półfinały – faworytami są na pewno DevelopRes i ŁKS. To zespoły zarówno wyżej notowane, jak i te, które prezentują równiejszą formę niż pozostała dwójka. Trzeba pamiętać, że BKS w ostatnim czasie ma maraton meczów. Radomka z kolei jest po dwóch porażkach. To wskazanie na DevelopRes i ŁKS – tłumaczyła dwukrotna zdobywczyni Pucharu Polski.
jeden mecz może rozstrzygnąć?
Każda z ekip z pewnością może liczyć na równe, ale nowe warunki. Po raz pierwszy zmagania odbędą się bowiem w Elblągu, na nieznanym dotychczas dla siebie obiekcie. Do rodzimego miasta wróci Aleksandra Szczygłowska, libero rzeszowskiego DevelopResu. W przypadku wszystkich ekip z wyłączeniem BKS-u sięgnięcie po Puchar Polski będzie pierwszym trofeum w sezonie 2024/2025. Sięgnięcie po nie przez podopieczne Bartłomieja Piekarczyka oznaczać będzie drugi tytuł w bieżących rozgrywkach. – Wszyscy mówią, że to kwestia jednego spotkania i można złapać na wykroku nawet najlepszych. Zobaczymy czy tak będzie. Myślę, że jednak drużyny wyżej notowane są w tym roku bardzo skoncentrowane na to trofeum – dla nich pierwsze w sezonie. BKS wygrał Superpuchar Polski, więc dla tej drużyny może to być już druga zdobycz. Jednak bielszczanki czeka trudna przeprawa w półfinale – powiedziała Kaczor-Bednarska.
Zobacz również:
Puchar Polski siatkarek. Fatalna passa trenera w finałach. Determinacja sięga zenitu?