W Pucharze Narodów w siatkówce plażowej Polskę reprezentowali Piotr Kantor z Maciejem Rudolem oraz Michał Bryl z Bartoszem Łosiakiem. W ćwierćfinale biało-czerwoni zmierzyli się z parami z Austrii – Ermacora/Pristauz oraz Seidl/Waller. W obu spotkaniach lepsi okazali się Austriacy i to oni awansowali do półfinału.
Pierwsi na boisko wybiegli Piotr Kantor i Maciej Rudol. Od początku rywale narzucili swój rytm gry i szybko udało im się uzyskać kilkupunktową przewagę (10:7, 14:11). Polacy próbowali odrobić straty, zbliżyli się nawet na dwa oczka – 16:18. Jednak od tego momentu ton nadawali rywale, którzy zdobyli trzy punkty z rzędu i wygrali pierwszego seta.
W drugiej partii duet Ermacora/Pristauz błyskawicznie wzięli losy gry we własne ręce. W połowie seta prowadzili już dziesięcioma punktami – 15:5. Biało-czerwoni nie byli w stanie nic już zrobić z taką stratą i ostatecznie ulegli 11:21 i w całym meczu 0:2.
Kantor/Rudol (POL) – Ermacora/Pristauz (AUT) 0:2
(16:21, 11:21)
W drugim meczu ekipa Łosiak/Bryl zmierzyła się z zespołem Seidl/Waller. Niestety pierwsza partia początkowo nie szła po myśli biało-czerwonych, którzy przegrywali kolejno 9:12 i 13:16. W końcówce seta ruszyli jednak do walki i zmniejszyli straty do jednego punktu. Mimo zaciętej walki na przewagi nie udało im się odwrócić losów seta i musieli uznać wyższość rywali (25:27). Duet Łosiak/Bryl nie odpuścił w drugim secie. Polacy nie spieszyli się, spokojnie obejmując niewielkie prowadzenie (9:8, 17:13). W końcówce znów zrobiło się nerwowo, ale biało-czerwoni utrzymali nerwy na wodzy i wygrali 21:19.
Trzeci set był niezwykle ważny dla losów rywalizacji. Bryl i Łosiak początkowo utrzymywali minimalną przewagę (4:2, 8:6). Wydawało się, że nasza para zdoła doprowadzić do zwycięskiego końca i w efekcie dalszej walki w tzw. złotym secie. Niestety… w samej końcówce Austriacy odwrócili losy gry i triumfowali 16:14, a tym samym wygrali mecz 2:1 i awansowali do półfinału.
Łosiak/Bryl (POL) – Seidl/Waller (AUT) 1:2
(25:27, 21:19, 14:16)
źródło: inf. własna